Strona główna Grupy pl.sci.medycyna czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2006-10-26 17:48:43

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: "Mermaind" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"siliana" <t...@o...pl> wrote in message
news:4540d30e$0$17950$f69f905@mamut2.aster.pl...
> naprawde lekarze wam robia problem z wynikami badan?

Od niedawna zaczęli robić. Pewnie dlatego, że RTG trudno do karty choroby
wpisać...
Dawniej (przed wakacjami) jak zapisywali do lekarza, pobierało się z
okienka kartę z RTG-ami i można było sobie poczytać w kolejce ;) Teraz na
wszelki wypadek do rąk własnych nie dają.

Pozdrawiam
Jola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2006-10-26 17:58:56

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

siliana pisze 26-10-2006 18:24:
>> Nie może. Zgodnie z rozporządzeniem o dokumentacji medycznej (DU
>> 01.83.903):
>>
>> § 18. 1. Lekarz udostępnia dokumentację pacjenta do wglądu lub umożliwia
>> sporządzenie z niej wypisów, odpisów lub kopii, na koszt wnioskodawcy.
>
> chcialam sie upewnic - dotyczy to zarowno lekarzy panstwowych, jak i
> prywatnych?

Wszystkich.

> no i gdzie sie poskarzyc, jak leparz odmawia?

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Może do Izby Lekarskiej? Możesz
spróbować uzyskać jakieś informacje u rzecznika praw pacjenta (działają
chyba przy oddziałach NFZ).

> a jesli inny lekarz wykpil sie bardzo ogolnikowa epikryza?

Masz prawo uzyskać pełny odpis.

--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lesheck (at) poczta fm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2006-10-26 22:18:02

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "siliana" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4540d1b8$0$17964$f69f905@mamut2.aster.pl...

>> Odnosze wrazenie, ze lekarze niechetnie wydaja wyniki badan.
>> Rozumiem, ze warto miec takie wyniki, historie w przychodni,
>> w szpitalu. Jednak dlaczego nie zrobic kopii? Dlaczego
>> nie wypozyczyc chociazby pacjentowi jego wynikow by ten zrobil ksero?
>
> wiesz co, ale z wynikami to nie mialam nigdy najmniejszego problemu -
> mam kazdy swoj wynik. ja pisalam o karcie chorobowej, lekarz tam
> wpisuje rozpoznanie, swoje wnioski z leczenia....

Musze przyznać, ze trudno mi zrozumieć postępowanie lekarza
odmawiającego kopii lub epikryzy z leczenia. Sam niedawno drukowałem
pacjentowi historię jego 20 wizyt, co dało 28 stron plus 12 zdjeć w
kolorze. Były mu potrzebne do przedstwienia na komisji ZUS.
Może zamiast rozmawiać z rejestratorką zapytaj o to lekarza. Moze ona
nie chciał bez jego zgody kopiowac a mogło być też tak, że nie ma
dostępu do jego kartoteki?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2006-10-27 06:35:19

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 26.10.2006, o godzinie 18.20.34, na pl.sci.medycyna, siliana
napisał(a):

>> To lekarz prywatny - więc trochę nie na temat. IMO może bać się
>> konfrontacji (czyli czarno na biały inny lekarz by widział, co tamten w
>> karcie pozapisywał).
> akurat w mojej sytuacji nie wydaje mi sie. lekarz - bardzo dobry
> specjalista, profesor. gdyby nie nastapila utrata pracy, to leczenie nadal
> byloby u tego lekarza. i mysl byla taka, ze jak juz sie nowa prace uzyska,
> to zeby do tego lekarza wrocil. leczenie bylo od wielu lat. kazda wizyta 200
> zl - na ten wydatek po prostu teraz nie ma funduszy, a leczenia nie mozna
> przerwac. to wszystko bylo powiedziane recepcjonistce szczerze - po tylu
> latach leczenia jest mi po prostu bardzo przykro, nie mowiac o tym, ze mam
> wrazenie, ze lekarz odmowil niezgodnie z prawem:(

Zacytuj mu to od Leszka Maszczyka.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2006-10-28 12:12:42

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: "siliana" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Li" <M...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ehrc7o$t69$1@news.onet.pl...

> Musze przyznać, ze trudno mi zrozumieć postępowanie lekarza odmawiającego
> kopii lub epikryzy z leczenia. Sam niedawno drukowałem pacjentowi historię
> jego 20 wizyt, co dało 28 stron plus 12 zdjeć w kolorze. Były mu potrzebne
> do przedstwienia na komisji ZUS.
> Może zamiast rozmawiać z rejestratorką zapytaj o to lekarza. Moze ona nie
> chciał bez jego zgody kopiowac a mogło być też tak, że nie ma dostępu do
> jego kartoteki?

mi tez trudno. kartoteke na pewno ma na mcu, wizyty byly czeste...nawet nie
padla kwestia zaplacenia za xero.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2006-10-28 12:51:36

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marek Li" <M...@o...pl> writes:

> Musze przyznać, ze trudno mi zrozumieć postępowanie lekarza
> odmawiajšcego kopii lub epikryzy z leczenia. Sam niedawno drukowałem

Co tu jest do zrozumienia? Jemu NIE WOLNO jest odmowic. Koniec,
kropka, jak odmawia, to nie nalezy go probowac zrozumiec, tylko zlozyc
skarge do izby lekarskiej, a jak nie pomoze, to do sadu powszechnego.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2006-10-28 13:52:13

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "siliana" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:45433b59$0$17959$f69f905@mamut2.aster.pl...

>> Może zamiast rozmawiać z rejestratorką zapytaj o to lekarza. Moze ona
>> nie chciał bez jego zgody kopiowac a mogło być też tak, że nie ma
>> dostępu do jego kartoteki?
>
> mi tez trudno. kartoteke na pewno ma na mcu, wizyty byly
> czeste...nawet nie padla kwestia zaplacenia za xero.

Ale rozmawiałaś z rejestratorką. A w prywatnych gabinetach, to jest
właściwie tak, że ona nie ma prawa nic ruszyć. Jest osobą zatrudnioną do
określonych czynności przez grupę lekarzy, którzy prowadzą samodzielnie
lub grupowo swoje praktyki.
Nie ma innego wyjścia, jak koniecznie spotkać się po tę dokumentację z
lekarzem. To, że w chwili obecnej nie korzystasz z jego usług, nie ma
nic do rzeczy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2006-10-28 18:23:01

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: "siliana" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Li" <M...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ehvngp$lrd$1@news.onet.pl...

> Ale rozmawiałaś z rejestratorką. A w prywatnych gabinetach, to jest
> właściwie tak, że ona nie ma prawa nic ruszyć.

ona zostala zapoznana ze sprawa, porozmawiala z lekarka i oddzwonila
niestety:( sprawa jest o tyle delikatna, ze po ustaniu obiektywnych powodow,
byla ogromna chec dalszego korzystania z madrosci pani prof., ale jak jej
wyjade z ustawa, to juz pojde na udry:(


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2006-10-28 18:34:50

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: "siliana" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:2nzmbg61t3.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...

> Co tu jest do zrozumienia? Jemu NIE WOLNO jest odmowic. Koniec,
> kropka, jak odmawia, to nie nalezy go probowac zrozumiec, tylko zlozyc
> skarge do izby lekarskiej, a jak nie pomoze, to do sadu powszechnego.

no ale raczej powinnam miec te odmowe na pismie:(


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2006-10-28 19:13:47

Temat: Re: czy karta chorobowa jest moja wlasnoscia?
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "siliana" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:45439220$0$17963$f69f905@mamut2.aster.pl...

>> Ale rozmawiałaś z rejestratorką. A w prywatnych gabinetach, to jest
>> właściwie tak, że ona nie ma prawa nic ruszyć.
>
> ona zostala zapoznana ze sprawa, porozmawiala z lekarka i oddzwonila
> niestety:( sprawa jest o tyle delikatna, ze po ustaniu obiektywnych
> powodow, byla ogromna chec dalszego korzystania z madrosci pani prof.,
> ale jak jej wyjade z ustawa, to juz pojde na udry:(

Niekoniecznie. Ja tam bym po prostu poszedł do tej pani profesor i
przedstawił sprawę - chcę zrobić ksero albo proszę o odpis, bo nie mogę
na razie dłużej się leczyć i potrzebuję dokumentacji. Jeśli powie 'nie',
wtedy wyjeżdżam z ustawą.
Naprawdę nie wiem dlaczego lekarz miałby ukrywać dokumentację - no
chyba, że w niej nic nie ma, bo jej nie prowadził?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kiepskie żyły
Ortodonta - Katowice
Jakie studia i uczelnia (genetyka ludzka, wirusy, nanotechnologia)
acidum e-aminocapronicum ciąża płód
biopsja tarczycy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »