Strona główna Grupy pl.sci.medycyna czy mam razem z chłopcem pójść do seksuologa? Re: czy mam razem z chłopcem pójść do seksuologa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: czy mam razem z chłopcem pójść do seksuologa?

« poprzedni post następny post »
From: "Gruszka" <n...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
References: <9otaij$d7q$1@news.tpi.pl>
Subject: Re: czy mam razem z chłopcem pójść do seksuologa?
Date: Wed, 26 Sep 2001 23:36:52 +0200
Lines: 174
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
NNTP-Posting-Host: beta.punkt.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: beta.punkt.pl
Message-ID: <3bb24a20$1@news.vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 1001540128 beta.punkt.pl (26 Sep 2001 23:35:28 +0200)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.vogel.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:53392
Ukryj nagłówki

Widze ze potrzeba lekarza psychiatry ktory chyba bedzie musial skierowac do
zakladu zamknietego.


Użytkownik Zosia <p...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9otaij$d7q$...@n...tpi.pl...
> Mam problem: nie daję rady zaspokoić temperamentu swego chłopca
> chłopak, u którego mieszkam, naprawdę mnie kocha... inni to myśleli tylko
o
> ciupcianiu, a on słucha tego co mu opowiadam, angażuje się emocjonalnie w
> to, co mówię, jest dyskretny, godny zaufania, nie rozgaduje powierzanych
mu
> tajemnic. Tak naprawdę mam na świecie tylko jego. Ja mam piętnaście lat i
> dwa miesiące. Mój ojciec chleje i od sześciu tygodni nie zauważył, że się
> wyprowadziłam z domu... Zresztą zawsze mnie traktował jak śmiecia...
> Mój chłopak jest wysoki, przystojny, męski, ma dwudziestojednocentymetrowy
> członek, w łóżku jest po prostu zajebisty... on mnie rozdziewiczył w moje
> piętnaste urodziny, ma 30 lat i cierpliwie uczy mnie jak mam czerpać
> przyjemność z naszych stosunków... Za żadne skarby nie chcę go stracić,
ale
> on ma olbrzymie potrzeby seksualne...
> Ja owszem, lubię zrobić to wieczorem raz na jeźdźca, raz po francusku,
potem
> ze dwa razy rano, no i z raz w południe (ponieważ mieszkam naprzeciw
szkoły,
> w czasie długiej przerwy wpadam do domu na jednego jeźdźca po czym ubieram
> się i biegnę do szkoły...) oraz ze dwa razy tuż po lekcjach, ale on
> potrzebuje więcej!
> Ja naprawdę wkładam wiele serca w nasze pożycie, staram się jak mogę,
(wiem,
> że to nie sztuka rozłożyć nogi i powiedzieć rób, ty sobie co chcesz...),
ale
> na miłość Boską, nie jestem żadną nimfomanką tylko normalną dziewczyną!
> Jezu, jak ja go kocham! Ale zaczynam się bać...
> Wczoraj zrobiliśmy to 4 razy, na piąty nie miałam sił, nie nalegał,
> pocałował mnie, pogłaskał, powiedział, abym usnęła, zaśpiewał mi
> kołysankę... moją ulubioną... o rybkach w jeziorze...
> Kiedy się przebudziłam, nie było go koło mnie... Poszłam do kuchni coś
> przegryźć i usłyszałam, jak on w łazience wali konia...
> Przełamałam nieśmiałość i spytałam go o to... Powiedział mi, że jestem
jego
> skarbem, serduszkiem i że on stara się nie nalegać na mnie, bo widzi że ja
> nie mogę zbyt często, ale tak czy inaczej on MUSI. Powiedział mi, że od
> ośmiu tygodni, gdy mnie poznał, on regularnie musi walić konia, bo chce
być
> mi wierny, ale go rozpiera energia. Mówił mi, że robiąc to, myśli o
mnie...
> Mój Boże, żebym nigdy go nie straciła! Co będzie, jeśli on spotka kiedyś
> nimfomankę? Ja nie nadążam, a ona będzie chcieć jeszcze i jeszcze! I wtedy
> on mnie zostawi... koszmar!!!
>
> Co ja mam robić?
> Wiem, że są jakieś specyfiki, które pobudzają seksualnie. Np. faceci,
którzy
> normalnie nie mogą, biorą wiagrę i mogą... Inne środki pobudzają kobietę
by
> się jej chciało (są np. takie kropelki, które chłopcy dolewają ukradkiem
do
> herbaty swoim dziewczynom...) Może ja mogłabym brać takie środki i wtedy
> częściej byłabym podniecona i mogłabym więcej razy się kochać?
> Jestem zdrową dziewczyną, mam normalny okres (Andrzej żartował, że
> rozdziewicza mnie po raz drugi), także jestem dobrej myśli co do tego, że
> nie powinny mi zaszkodzić...
> Zastanawiam się, czy nie zaproponować mu wspólnej wizyty u seksuologa.
> Problem w tym, że jeśli ktoś by się dowiedział o tym, że byliśmy u
lekarza,
> to byłyby kłopoty. Mój wiecznie pijany ojczulek jest radnym AWS, strasznie
> "świątobliwym" i gdyby się ludzie dowiedzieli, że jego córka żyje z
> trzydziestolatkiem, to byłaby sensacja na cały Dolny Śląsk, a wtedy on
> przypomniałby sobie, że ma córkę, zrobiłby karczemną awanturę, musiałabym
> wrócić do domu, a on by mnie bił...
> Póki co ani on, ani ludzie, nikt się nie interesuje moim życiem... Kiedyś
> wychodziłam do szkoły, uczyłam się i wracałam do domu, teraz podobnie,
tyle
> że idę dwa domy dalej... nikt z mojego otoczenia nie zauważył, gdzie teraz
> mieszkam, a ja chciałabym ten szczęśliwy stan rzeczy utrzymać jak
> najdłużej...
> Wracając do tematu: wiem, że seksuolog składa przysięgę, że nie ujawni
> tajemnicy, ale mam pytanie: ja mam 15 lat i nie wiem, czy ten lekarz nie
> uzna mojego chłopca za jakiegoś strasznego przestępcę (wiem, że w Polsce
> karany jest stosunek z dziewczyną poniżej 15 roku życia, a my zrobiliśmy
to
> pierwszy raz w moje urodziny chwilę po północy, więc prawa nie złamaliśmy,
> ale Andrzej mówił mi, żebym chwilowo nikomu nie chwaliła się, co robimy w
> nocy, bo ludzie w Polsce nie znają polskiego prawa, na oglądają się filmów
> amerykańskich a potem powtarzają bzdury, że współżycie dozwolone jest od
16
> lub 18 roku życia. Taki niedouczony ktoś może myśleć, że mój Andrzej jest
> przestępcą i powiadomić prokuraturę. Wiem, że Andrzejowi nic by nie
zrobili,
> bo prawo mówi o 15 latach i ja te 15 mam, więc po prostu przyjęli by do
> wiadomości, że ja sama tego chciałam i dali by spokój. Jednak takie
> poruszenie sądu, czy prokuratury może wywołać ten skutek uboczny, że mój
> "pobożny" tatuś przypomni sobie, że jest ojcem i każe mi wracać do domu, a
> wtedy koniec z cowieczorną zabawą...).
> Dobra, rozpisałam się na boczny temat: chodzi mi o to czy lekarz
dowiadując
> się o tym, że Andrzej sypia ze mną, czyli z piętnastolatką, może
powiadomić
> władze czy nie?
> Moglibyśmy też pojechać gdzieś, gdzie nikt nas nie zna. Ale nie wiem co
> wtedy: czy lekarz każe mi i Andrzejowi pokazać dowody osobiste? (wtedy
> wtopa, bo ja nie mam dowodu), czy może raczej tylko zapyta, jak się
nazywamy
> i sobie to zapisze? I czy w związku z tym Andrzej mógłby przedstawić mnie
> lekarzowi, nie jako swoją dziewczynę, ale jako żonę?
> Z samego wyglądu to chyba lekarz się nie domyśli, ile mam lat, bo ja mam
> piersi takie pomiędzy 3 i 4, 180 cm wzrostu, szerokie biodra i ogólnie
> wyglądam na jakieś 18 lat..
> To tyle aspektu "prawniczego". Przejdźmy do spraw seksualno-zdrowotnych.
> Czy lekarz może przepisać mi jakieś leki pobudzające? I czy one pomogą mi
> odbyć np. szósty stosunek?
> Ja, jak już pisałam, z dziką rozkoszą robię to pierwszy, drugi, trzeci
> raz... tyle że brak mi siły na te następne razy... Nie potrzebuję więc
> lekarstwa na całkowitą oziębłość, ale takiego nazwijmy to "dopalacza"...
> A może nie zawracać głowy lekarzowi tylko po prostu kupić sobie taki
> specyfik w aptece? (nie wiem, czy nie trzeba recepty)
> Poza tym mam do was pytanie, czy to jest normalne, że odkąd żyję z
> Andrzejem, w czasie pobytu w szkole strasznie swędzi mnie pochwa. Idę na
> ósmą, więc przed siódmą się zabawiamy, potem po śniadanku mała poprawka
koło
> w pół do ósmej i idę do szkoły. Zanim około jedenastej wrócę na następny
> raz, to około dziesiątej zaczyna mnie strasznie swędzieć pochwa i nie mogę
> wysiedzieć na miejscu, więc idę do ubikacji i się drapię... Początkowo
> nauczyciele nie reagowali na te moje wyjścia, bo inne dziewczyny też
> wychodzą, ale tylko parę dni w miesiącu... Teraz patrzą na mnie jak na
> kosmitkę, choć na razie pozwalają wyjść... Ostatnio fizyk warknął na mnie:
> "co ty Zośka, mendy masz?"
> Zapyskowałam mu, że złapałam je od niego i bardzo tego żałuję, bo dobrze
> zaczął, ale nie potrafił dokończyć... więc się strasznie wkurzył na
mnie...
> Powiedziałam mu: niech pan poskarży dyrektorowi na mnie, jaka jestem
> bezczelna, a wtedy pański przełożony dowie się, jaki pan jest cham i z
> pożegna się pan z awansem na wicedyrektora... Pensja nauczycielska
niewielka
> i każdy dodatek do pensji jest na wagę złota, więc niech się pan dobrze
> zastanowi, zakpiłam...
> Klasa polewała ze śmiechu, a on wyszedł na chwilę, wrócił po pięciu
> minutach, po czym stwierdził, że musimy rozwiązać następne zadanie...
> Ale wracając do tematu, swędzi mnie, wychodzę i się drapię...
> Swędzenie mija, jest dobrze, a przed dzwonkiem na długą przerwę za
> piętnaście jedenasta, moja pochwa sama zaczyna się robić wilgotna gdy
biegnę
> na spotkanie z Andrzejem... Kochamy się jakieś 15-19 minut, po czym
naciągam
> spódnicę i w te pędy, jak wariatka, biegnę na lekcję, dwie lekcje jest
> spokój i na tej szóstej to już usiedzieć nie mogę... Wtedy pochwa zaczyna
> mnie nie tyle swędzieć, co piec... piecze, piecze i nic nie pomaga, więc
już
> nawet nie wychodzę się drapać, bo to nie przynosi ulgi. Jak biegnę do domu
> to pieką mnie oczy, no i, tak jak mówiłam, pochwa... Ulgę przynosi dopiero
> jego język, którym wylizuje on moją dziurkę...
> Wtedy pieczenie mija, a oczy łzawią, ale to płakanie sprawia mi to
> przyjemność...
> Zastanawiam się czy te swędzenia i pieczenia są normalne, czy są oznaką
> jakiś chorób?
> Zakonnica kiedyś nas straszyła, że ludzie którzy prowadzą rozpustne życie,
> zaczynają chorować nie tylko wenerycznie, ale że ich ciało, jak się
wyraziła
> "szybciej się zużywa"... Pomylone babsko i tyle, kutasa nie zaznała to i
> bredzi...
> Tak czy siak, zasiała we mnie wątpliwości...
>
> Przedstawiam Wam moje pytania, choć nie wiem, czy to dobry adres, ale
tylko
> tu w internecie mogę zadać je anonimowo...
>
> Pozdrawiam
> Zośka
>
>
>


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
26.09 Dariusz
26.09 sleepindog
26.09 a...@m...com
26.09 Dariusz
27.09 JAREK
27.09 Asia Slocka
26.09 rombniety
27.09 Asia Slocka
27.09 k
28.09 Raf256
28.09 Raf256
28.09 Raf256
28.09 Raf256
28.09 Anda
28.09 jacek
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?
Taa daam
Leki na zapalenie żołądka
Pacjent na rezonans magnetyczny
NEW US STUDY RESULTS Corona vaccination less effective in children
Kolejki do punktów krwiodawstwa
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6