On 23 Maj, 14:30, "thassos" <w...@o...pl> wrote:
> Lekarza u ktorego byłam i dał mi te tabletki , mial przed sobą moja karte i
> wypytywał sie czy jestesm zdrowa

Wypytywal to jedno. Jesli nie masz aktualnych analiz chociazby krwi
(przynajmniej morfologia, proby watrobowe), to tak do konca tego nie
wiesz. Poza tym powinien Cie zbadac i obejrzec wyniki pozostalych
badan na wlasne oczy.

>, przepisał mi lek , tylko zapomnialam
> zapytac jak to brac, bo przepisał mi jedno opakowanie na 21 dni.Pytalam sie
> na grupie jak sie przyjmuje takie tabletki i tyle.Chociaz niezle mnie
> nastraszyłas Majo.
>
> th

Absolutnie nie chodzilo mi o straszenie, tylko o to, by rozsadnie
podejsc do zaganienia, ponieważ w koncu chodzi o zdrowie :-)
Jesli zapomnialas zapytac lekarza jak przyjmowac tabletki (mam
nadzieje, ze byl to ginekolog, ktory Cie zbadal w dniu przepisania
tabletek - badanie tradycyjne, aktualne USG narzadow rodnych, badnie
piersi, aktualna cytologia), powinnas ponownie do niego/niej pojsc,
niekonieczni na wizyte, i zapytac. Takie pytanie mozna zadac nawet
miedzy pacjentami (przypomniec lekarzowi, ze bylam na wizycie, ale
zapomnielam zapytac, jak przyjmowac lek).
Jednorazowe przesuniecie okresu u calkowicie zdrowej osoby nie powinno
wyrzadzic ogromnej szkody (jednak zawsze pozostaje ingerencja w uklad
hormonalny i organizm kobiety), to zawsze nalezy dokladnie zastosowac
sie do wskazowek lekarza. A jesli takich nie bylo, to ponownie sie do
niego po nie udac.
Lekarze bardzo nie lubia przesuwania okresu. Jesli ten lekarz podszedl
do tej kwestii dosc lekko (nawet nie powiedzial, kiedy rozpoczac
przyjmowanie tabletek, a slowo pacjentki wystraczylo jej/jemu, by
stwiedzic, iz jest ona zdrowa), byc moze powinno Ci to dac do
myslenia. Moze pora zmienic lekarza?
Ja na wlasna reke na pewno nie eksperymentowalabym z tabletkami
hormonalnymi, chociaz dobrze wiem, jak comiesieczna przypadlosc
potrafi kobiecie dopiec :-)

--
Pozdrawiam serdecznie,
Maja