Strona główna Grupy pl.sci.medycyna czy poród to choroba?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy poród to choroba?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-11-10 20:57:48

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: "gargamel" <s...@d...na> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "La Luna" napisała:
> Nie umieraja?
> Oczywiscie ze umieraja.
> W jakim Ty swiecie zyjesz?
> To sie nazywa selekcja naturala - samica ktora ma problem z porodem - jest
> w naturze skutecznie eliminowana.

no fakt, umiera każdy, ale żadna moja suka w życiu nie zdechła od porodu, od
starości, albo zagryzienia to i owszem,
czy te współczesne kobiety faktycznie nie potrafią rodzić?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-11-11 00:19:24

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: "Andy" <d...@d...de> szukaj wiadomości tego autora


"gargamel" <s...@d...na> schrieb im Newsbeitrag
news:gfa2ck$2qm$1@news.wp.pl...
> Użytkownik "Andy" napisał:
>> Tak, i Twojej Matki nie wyleczyli. Debil sie urodzil i przezyl :(
>
> debili to sobie szukaj wśród swojej rodziny, skur**synu!!!
Cos Ci sie pomyliło, nie mam brata.

Andy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-11-11 09:19:18

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: La Luna <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego wieczoru Mon, 10 Nov 2008 21:57:48 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako gargamel, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> ale żadna moja suka w życiu nie zdechła od porodu,

Wybacz - ale nawet wszystkie Twoje suki zebrane do kupy nie tworza calego
swiata.

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-11-11 13:59:11

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "gargamel" <s...@d...na> napisał w wiadomości

> widzisz, z mojego doswiadczenia wynika że wszelkie poważne deformacje
> fizyczne jak i psychiczne (na całe życie) były wyłacznie wynikiem tak
> zwanych "błędów w sztuce" podczas porodu szpitalnego i głównie była to
> cesarka, więc te nieprawidłowości mają się prawo przydarzyć zarówno przy
> porodzie naturalnym jak i szpitalnym (ale w szpitalnym z wiekszym
> prawdopodobieństwem)
>
> jakoś psy, koty, króliki i inne zwierzaki (a nawet niecywilizowani ludzie)
> radzą sobie bez szpitali i jakos ani dzieci, ani matki nie umierają,
> czyżby wniosek był taki że ludzka samica nie potrafi rodzić?:O(

A twoja matka gdzie ciebie rodzila??? pewnie tez przeszla te "chorobe" w
szpitalu :)

A co do zwierzat i niecywilizowanych ludzi, nie do konca jest tak jak
piszesz... Niestety, natura tez im plata figla z roznymi skutkami.

--
Pozdrawiam
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-11-11 14:10:37

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: "regen" <regen@....hm....os.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "gargamel" <> napisał w wiadomości
news:gf9sia$t31$5@news.wp.pl...
> Użytkownik "regen" napisał:
>> Fizjologiczny niepowikłany i prawidłowo przebiegający poród nie wymagałby
>> pobytu w szpitalu. Problem jest tylko taki, że często nie wiemy, kiedy
>> wystąpi konieczność natychmiastowej interwencji zabiegowej. Stawką jest
>> życie matki i dziecka. Myślę, że nikt z rodziców nie chciałby się znaleźć
>> w sytuacji, gdy dziecko przychodzi na świat w domu z ciężkimi
>> uszkodzeniami mózgu i wymaga opieki do końca życia, podczas gdy można by
>> zapobiec temu, wykonując cięcie cesarskie podczas pobytu w szpitalu.
>
> widzisz, z mojego doswiadczenia wynika że wszelkie poważne deformacje
> fizyczne jak i psychiczne (na całe życie) były wyłacznie wynikiem tak
> zwanych "błędów w sztuce" podczas porodu szpitalnego i głównie była to
> cesarka, więc te nieprawidłowości mają się prawo przydarzyć zarówno przy
> porodzie naturalnym jak i szpitalnym (ale w szpitalnym z wiekszym
> prawdopodobieństwem)

Z Twojego postu wynika, że doświadczenia masz maleńkie albo żadne. Te "błędy
w sztuce", o ktrych piszesz, to w 95 % za późna decyzja lub za późne
wykonanie cięcia cesarskiego. W domu w ogóle nie byłoby o tym mowy. Od
chwili podjęcia decyzji o pilnym cięciu do chwili jego wykonania, upływa
zwykle 10-20 minut. Między innymi stąd wynika współczynnik śmiertelności
noworodków. W krajach cywilizowanych nie przekracza 10/1000 porodów w
krajach biednych 50-100/1000 (Afganistan 150). Wpływa na to oczywiście
wiele czynników, ale jednym z nich jest poród w warunkach nieprofesjonalnych
i brak specjalistycznej opieki nad dzieckiem.
Z punktu widzenia zdrowia gatunku, być może lepsze byłyby porody w domu i
selekcja naturalna, jednak jeśli podchodzimy do siebie jak do ludzi, to nie
ma o tym mowy.

Nie jestem położnikiem - być może wyselekcjonowana grupa kobiet bez
obciążeń, najlepiej wieloródek, mogłaby rodzić w domu pod opieką położnej i
współczynnik poważnych powikłań byłby podobny do porodów w warunkach
szpitalnych.

Pozdrawiam
regen


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-11-11 15:37:05

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "gargamel" <s...@d...na> napisał w wiadomości
news:gfa2cm$2qm$2@news.wp.pl...

> zresztą to są koszta z podatków obywateli na leczenie zdrowych ludzi?:O(

Masz żonę lub inne kobiety w wieku rozrodczym w rodzinie? To pogadaj z nimi
o tym, żeby nie obciążały obywateli kosztami porodu w szpitalu i rodziły w
domu. Koniecznie napisz, czy się zgodziły.

Pozdr. Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-11-11 15:52:51

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: "gargamel" <s...@d...na> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "regen" napisał:
> Z Twojego postu wynika, że doświadczenia masz maleńkie albo żadne. Te
> "błędy w sztuce", o ktrych piszesz, to w 95 % za późna decyzja lub za
> późne wykonanie cięcia cesarskiego.

nieprawda, tak sie skłąda ze to były tak zwane "błędy w sztuce" czyli
zaniedbania, niewiedza, czy nieumiejętność personelu porodowego, po prostu
komuś naderwali rękę, komus nogę, komuś co innego, kogoś zarazili
szpitalnymi chorobami i to upośledzenie zostało im już na całe zycie:O(
a ile kobiet i dzieci umarło wyłącznie w skutek tych "błędów" to nawet nie
wiadomo, bo o tym cicho sza, ręka rękę myje:O(


>Wpływa na to oczywiście wiele czynników, ale jednym z nich jest poród w
>warunkach nieprofesjonalnych i brak specjalistycznej opieki nad dzieckiem

a jakie to są profesjonalne warunki porodu? ostatnio to nawet cos sie głosno
mówi tym że kobiety w szpitalach chcą rodzic po ludzku, nie słyszałeś?

.
> Z punktu widzenia zdrowia gatunku, być może lepsze byłyby porody w domu i
> selekcja naturalna, jednak jeśli podchodzimy do siebie jak do ludzi, to
> nie ma o tym mowy.

czyli co, po ludzku to znaczy ze szkodą dla zdrowia, a zdrowo to nie po
ludzku?

p.s. jeszcze trochę to żeby zrobić kupe to będzie trzeba jechać do szpitala,
tylko ze znieczuleniem proszę, bo znoszenie takiego bólu jest nieludzkie:O(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-11-11 19:16:15

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: "gargamel" <s...@d...na> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewa W" napisał:
> Masz żonę lub inne kobiety w wieku rozrodczym w rodzinie? To pogadaj z
> nimi o tym, żeby nie obciążały obywateli kosztami porodu w szpitalu i
> rodziły w domu. Koniecznie napisz, czy się zgodziły.

mam rozumieć że poród jest chorobą którą należy leczyć?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-11-11 20:02:54

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: La Luna <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego wieczoru Tue, 11 Nov 2008 20:16:15 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako gargamel, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> mam rozumieć że poród jest chorobą którą należy leczyć?

Rozumiec sobie mozesz cokolwiek zechcesz.
Porod jest jak najbardziej czynnoscia fizjologiczna, aczkolwoiek obciazona
pewnym ryzykiem powiklan tego typu ze zaistnienie ich nie pod okiem
profesjonalnej pomocy z duza doza prawdopodobienstwa skonczy sie
tragicznie.

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-11-11 21:18:51

Temat: Re: czy poród to choroba?
Od: "gargamel" <s...@d...na> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "La Luna" napisała:
> Rozumiec sobie mozesz cokolwiek zechcesz.
> Porod jest jak najbardziej czynnoscia fizjologiczna, aczkolwoiek obciazona
> pewnym ryzykiem powiklan tego typu ze zaistnienie ich nie pod okiem
> profesjonalnej pomocy z duza doza prawdopodobienstwa skonczy sie
> tragicznie.

każda czynność fizjologiczna jest obarczona ryzykiem, samo życie to ryzyko,
czy to znacy że należy je spędzać w szpitalu?

p.s. też nie potrafisz rodzić?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

chirurg naczyniowy pilnie
Tablica Snellena do bliży
Skrzywiona przegroda nosowa.Czy prostowanie komus pomogło?
Czy Kuba nie dla diabetyków???
test

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »