"Jadarek" <o...@k...mtl.pl> wrote in message
news:8p5f5l$ald$1@h1.uw.edu.pl...
> Sedlak pisał , że pole EM działa o wiele mocniej na organizm będący w
> bezruchu (sen, leżenie). Wiązał z tym nagłe zgony niemowląt - właśnie w
> czasie snu.

Na jakiej podstawie takie daleko posuniete wnioski ?
Czy cos oprocz przypuszczen na to wskazuje ?

Aby to potwierdzic nalezalo by zrobic kopie wspomnianego
niemowlecia sklonowac i umiescic w identycznym srodowisku badawczym
z ta roznica, ze w jednym przypadku podane by bylo dzialaniu
pola pochodzacego od sieci energetycznej (220V/50Hz) a
w drugim nie. Jesli w jednym z przypadkow nastapilby zgon a w
drugim nie to bylby juz jakis dowod, a bez tego to jest tylko
teoria, ktora moze ale nie musi byc prawdziwa.

"Doswiadczenie" takie jest z wielu wzgledow niemozliwe do wykonania
wiec mozemy sobie tylko gdybac.

Przyczyna mogla byc przeciez zupelnie inna.
Ostatnio widzialem w TV jakis program, w ktorym lekarze
wypowiadali sie, ze wiele niewyjasnionych do tej pory zgonow
niemowlat w czasie snu wydaje sie byc zwiazanych z klopotami
z oddychaniem. To samo zreszta dotyczy doroslych, ktorzy
maja tendencje do chrapania.

--
P.