hmmm gdyby dieta byla panaceum na wszystko - nie potrzebowali bysmy lekarzy
tylko dietetykow
dieta w chorobie wrzodowej ma sie w sumie nijak (wg moich 25letnich
doswiadczen ) do samych przyczyn powstawania wrzodow
podobna sytacja ma si z unikaniem ponownego zachorowania.Dlaczego powstaje
ognisko zapalne na sciance zoladka /dwunastnicy ? na pewno nie dla tego ze
zywimy sie nieodpowiednio
w tym momencie kazdy kto zje schabowego bylby narazony na powstanie
problemu
wiec czemu jedni choruja a inni nie ? czemu jedni maja helikabacter i nie
maja wrzodow a inni maja bakterie i podziurawiona dwunastnice.
Na to pytanie chyba nikt nie zna odpowiedzi.
Eskimosi wcinajacy surowe miecho przez wieki -pewnie byli by przykladem na
to iz dieta prowadzi do powstawania wrzodow bo przeciez wiadomo ze samo
mieso jest najtrudniejszym pozywieniem do strawienia
podobnie sprawa tyczy sie preparatow typu alugastrin i mante .
Naturalnym srodowiskiem w zoladku jest kwas.
Nie zadna zasadowa papka - nie PH =0 ale kwasne srodowisko.
I teraz pomysl - organizm wie, ze musi byc kwasno -a Ty mu wrzucasz
pastylke zasady - wiec nasze kochane szare komorki dogaduja sie miedzy soba
i ..wysylaja sygnal "zneutralizowac zasade".Im wiecej zasady tym wiecej
kwasu.
a jak napisalem ?- :"zwiekszone wydzielanie soku zoladkowego uzyskasz po
takich specfikach jak Alugastrin.Mante czy inne placebo" -
rozumiesz o co mi chodzilo.
Dlatego tez podawanie takich specyfikow chorym na wrzody powoduje
rozchwianie organizmu.(potem to wlasnie biora sie nadkwasoty )
Wg mnie jedynym sensownym leczeniem jest wzmacnianie blony sluzowej
zoladka-niestety nie wiem jak to zrobic (i czy da sie to zrobic) ,ale na
pewno wrzodow nie wyleczy sie wciskajac ludziom ze po kazdy posilek maja
popic Alugastrinem ( o ile go jeszcze produkuja).Czym wtedy ma nasz zoladek
trawic pokarm ? Oczywiscie nasz organizm wyprodukuje wiecej kwasu_by to
wszystko "obrocic w ......kupe "(za przeproszeniem), a przy okazji
polechce dwunastnice po niszach wrzodowych

Blesso