dieta Montignaca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14

1. Data: 2002-03-26 10:37:15

Temat: dieta Montignaca
Od: "Octavija" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Od jakiegos tygodnia wczytuje sie w diete Montignaca. Pewnie jak kazdy, kto
chce sprobowac te metode mam wiele pytan. Czy szanowni grupowicze stosujacy
z sukcesem te metode moga mi wyjasnic czy orzeszki ziemne i ser zolty
naprawde mozna spozywac w nieograniczonyh ilosciach, czy ja cos
przekrecilam?
I z czym mozna jesc ryz i makaron?

Pozdrawiam
Octavija

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-04-19 08:20:47

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Od jakiegos tygodnia wczytuje sie w diete Montignaca. Pewnie jak kazdy,
kto
> chce sprobowac te metode mam wiele pytan. Czy szanowni grupowicze
stosujacy
> z sukcesem te metode moga mi wyjasnic czy orzeszki ziemne i ser zolty
> naprawde mozna spozywac w nieograniczonyh ilosciach, czy ja cos
> przekrecilam?

Nie znam sie na Mongignacu ale orzeszi i ser to potężne źródła kalorii. Ser
żółty powinnas odstawić całkowicie w celu chudnięcia a orzeszki jesć z dużym
umiarem.

> I z czym mozna jesc ryz i makaron?

W niewielkich ilościach. W dużych są świetne na przytycie.

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-04-19 13:09:52

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: "Octavija" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie znam sie na Mongignacu ale orzeszi i ser to potężne źródła kalorii.
Ser
> żółty powinnas odstawić całkowicie w celu chudnięcia a orzeszki jesć z
dużym
> umiarem.
>
> > I z czym mozna jesc ryz i makaron?
>
> W niewielkich ilościach. W dużych są świetne na przytycie.
>
> --
> Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
> j...@p...pl
> http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
>
Faktycznie, nie znasz sie na Montignacu, bo gdybys przegladnal ksiazke "Jesc
aby schudnac" wiedzialbys ze nie kaorie sa powodem tycia, a spozywane cukry
proste.
Ani w serze ani w orzeszkach ich nie ma w zwiazku z czym mozna jej jesc.
Przypuszczam ze kazdy kto zetknal sie z ta dieta doznal pewnego rodzaju
szoku, ze nie w ograniczaniu kalorii lezy pikus.

Pozdr, Octavija

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-04-19 13:23:07

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Faktycznie, nie znasz sie na Montignacu, bo gdybys przegladnal ksiazke
"Jesc
> aby schudnac" wiedzialbys ze nie kaorie sa powodem tycia, a spozywane
cukry
> proste.

A ja myślałem, że nadmiar kalorii. Bardzo ciekawe. Jak w takim razie
wytłumaczysz fakt że ktoś je cukry proste i nie tyje? Znam takie przypadki
osobiście.

> Ani w serze ani w orzeszkach ich nie ma w zwiazku z czym mozna jej jesc.
> Przypuszczam ze kazdy kto zetknal sie z ta dieta doznal pewnego rodzaju
> szoku, ze nie w ograniczaniu kalorii lezy pikus.

Ale w serze i orzeszkach jest bardzo dużo tłuszczu (kalorii) od których
nadmiaru jak wiesz (z innych książek, które też oczywiście czytałaś) się
tyje.
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-04-20 07:02:08

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: l/e/h <l...@...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora

"Jan Werbiński" <j...@h...com> skribis:

>A ja myślałem, że nadmiar kalorii. Bardzo ciekawe. Jak w takim razie
>wytłumaczysz fakt że ktoś je cukry proste i nie tyje? Znam takie przypadki
>osobiście.

a) je ich niezaduzo
i/lub
b) ma wydolna trzustke

>Ale w serze i orzeszkach jest bardzo dużo tłuszczu (kalorii) od których
>nadmiaru jak wiesz (z innych książek, które też oczywiście czytałaś) się
>tyje.

A wiezniowie obozow nie mieli prawa przezyc tam kilku lat, co jasno wynika
z bilansu kalorii ?

--
Pozdrawiam, Leh
"Dr" Kwasniewski nie jest doktorem
bo nie ma doktoratu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-04-21 08:12:11

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> >A ja myślałem, że nadmiar kalorii. Bardzo ciekawe. Jak w takim razie
> >wytłumaczysz fakt że ktoś je cukry proste i nie tyje? Znam takie
przypadki
> >osobiście.
>
> a) je ich niezaduzo
> i/lub
> b) ma wydolna trzustke

To jest sprzeczne z Twoim twierdzeniem "to nie od kalorii się tyje ale od
cukrów".
Brak spójności w Twoich informacjach, widać oczywiste sprzeczności.

> >Ale w serze i orzeszkach jest bardzo dużo tłuszczu (kalorii) od których
> >nadmiaru jak wiesz (z innych książek, które też oczywiście czytałaś) się
> >tyje.
>
> A wiezniowie obozow nie mieli prawa przezyc tam kilku lat, co jasno wynika
> z bilansu kalorii ?

O co Ci chodzi tym razem? Tak tajemniczo piszesz po to aby zrobić wrażenie a
dyskutant nie wiedział o co Ci chodzi? Czy może nie wiesz o czym piszesz i
chcesz dalej zagmatwać dyskusję?

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-04-22 05:22:10

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: l/e/h <l...@...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora

"Jan Werbiński" <j...@h...com> skribis:

>> a) je ich niezaduzo
>> i/lub
>> b) ma wydolna trzustke
>
>To jest sprzeczne z Twoim twierdzeniem "to nie od kalorii się tyje ale od
>cukrów".

Wydaje ci sie. Wg Montignaca tyje sie od cukrow, jezeli jest ich za duzo -
czyli je sie ich za duzo, albo je sie ich nie tak znowu duzo, ale trzustka
(chyba o dobrym organie mowie?) nie wyrabia i wariuje :)

>Brak spójności w Twoich informacjach, widać oczywiste sprzeczności.

Wrecz przeciwnie. Wskaz ta konkretnie sprzecznosc, oraz wszystkie inne
ktore widzisz (bo uzywasz liczby mnogiej - ciekawe czy masz po temu
podstawy).

>> >Ale w serze i orzeszkach jest bardzo dużo tłuszczu (kalorii) od których
>> >nadmiaru jak wiesz (z innych książek, które też oczywiście czytałaś) się
>> >tyje.
>>
>> A wiezniowie obozow nie mieli prawa przezyc tam kilku lat, co jasno wynika
>> z bilansu kalorii ?
>
>O co Ci chodzi tym razem?

O bilans kaloryczny osob ktore przezyly obozy koncentracyjne lub lagry (i
np. scinaly drzewa na mrozie w sniegu po pas a jedzenonko dostawaly typu
1000 kalorii :) ).

> Tak tajemniczo piszesz po to aby zrobić wrażenie a
>dyskutant nie wiedział o co Ci chodzi?

Kazdy sadzi wedlug siebie. Swiat jest jak lustro, w ktorym kazdy dostrzega
swoje wlasne odbicie.

> Czy może nie wiesz o czym piszesz i
>chcesz dalej zagmatwać dyskusję?

Swiat jest jak lustro...

--
Pozdrawiam, Leh
"Dr" Kwasniewski nie jest doktorem
bo nie ma doktoratu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-04-22 08:46:00

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: "Mariusz T." <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Octavija" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a9p54d$54n$1@news.tpi.pl...
[ciach]
> Faktycznie, nie znasz sie na Montignacu, bo gdybys przegladnal ksiazke
"Jesc
> aby schudnac" wiedzialbys ze nie kaorie sa powodem tycia, a spozywane
cukry
> proste.
> Ani w serze ani w orzeszkach ich nie ma w zwiazku z czym mozna jej jesc.
> Przypuszczam ze kazdy kto zetknal sie z ta dieta doznal pewnego rodzaju
> szoku, ze nie w ograniczaniu kalorii lezy pikus.
>
> Pozdr, Octavija
>
Jak już pisałem, bardzo lubię i stosuję montignaka z dobrymi efektami, ale
wydaje mi się, że jego pomysł należy ująć nieco inaczej: "brak kalorii nie
jest powodem chudnięcia". Tzn może być, ale krótkoterminowo i efekt jo-jo
gwarantowany. Teza, że "kalorie nie są powodem tycia" wydaje się ryzykowna i
łatwa do obalenia: połóż się w łóżku i zjadaj codziennie 5000 kalorii, nawet
zgodnie z montignakiem, a sądzę, że sama się przekonasz, jak utyjesz w
krótkim czasie.

Moim zdaniem, siła montigniaka leży w fakcie, że jedząc węglowodany o niskim
IG, czyli ograniczając huśtawkę insulinową nie czujemy głodu między
posiłkami, ograniczamy "podjadanie", odrzucenie cukru, słodzonych napojów,
białego pieczywa, kartofli też swoje robi + dużo błonnika który ogranicza
wchłanianie kalorii.
To musi działać. Reszta to komentarz. Też uważam, że ser i orzeszki są ok,
jako źródło białka itd, ale zdziwiłbym się, gdyby mi ktoś powiedział, że
zjada codziennie kilogram sera i orzeszków, oprócz regularnych posiłków - i
chudnie.

Co do kalorii, to proponuję jeszcze inne sformułowanie: "liczenie kalorii
nie powoduje chudnięcia". Powoduje głównie stresy, niski poziom endorfin -
hormonów szczęścia, co za tym idzie subiektywne uczucie głodu i - wcześniej
czy później - rezygnację z diety. W przeciwieństwie do tych poronionych
pomysłów, w montigniaku nie ma formalnego nacisku na to, czy zjemy 1800 czy
2800 kalorii, ale stosując się do jego zasad w naturalny sposób jemy mniej
kalorycznie i bardziej zdrowo.

Chudy :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-04-23 07:28:36

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> >> a) je ich niezaduzo
> >> i/lub
> >> b) ma wydolna trzustke
> >
> >To jest sprzeczne z Twoim twierdzeniem "to nie od kalorii się tyje ale od
> >cukrów".
>
> Wydaje ci sie. Wg Montignaca tyje sie od cukrow, jezeli jest ich za duzo -
> czyli je sie ich za duzo, albo je sie ich nie tak znowu duzo, ale trzustka
> (chyba o dobrym organie mowie?) nie wyrabia i wariuje :)

Tzw naukowe źródła mówią, że tyje się od nadmiaru kalorii. Cukry proste
zwiększają wydzielanie insuliny i dodatkowo sprzyjają tyciu powodując
szybsze zamienianie ich w tłuszcz. Twierdzenie, że nie od kalorii się tyje
ale od cukru jest propagandowym hasłem mającym za zadanie zwrócenie uwagi na
rolę cukrów w diecie.
Ty zachwycasz się tym hasłem i zapominasz o tym z czego ono wynika.

>
> >Brak spójności w Twoich informacjach, widać oczywiste sprzeczności.
>
> Wrecz przeciwnie. Wskaz ta konkretnie sprzecznosc, oraz wszystkie inne
> ktore widzisz (bo uzywasz liczby mnogiej - ciekawe czy masz po temu
> podstawy).

Jak wyżej.

>
> >> >Ale w serze i orzeszkach jest bardzo dużo tłuszczu (kalorii) od
których
> >> >nadmiaru jak wiesz (z innych książek, które też oczywiście czytałaś)
się
> >> >tyje.
> >>
> >> A wiezniowie obozow nie mieli prawa przezyc tam kilku lat, co jasno
wynika
> >> z bilansu kalorii ?
> >
> >O co Ci chodzi tym razem?
>
> O bilans kaloryczny osob ktore przezyly obozy koncentracyjne lub lagry (i
> np. scinaly drzewa na mrozie w sniegu po pas a jedzenonko dostawaly typu
> 1000 kalorii :) ).

Na tej grupie dyskusyjne są osoby jedzące 500 kalorii i tyjące. Jedzą o
połowę mniej od więźniów i tyją.
Zatem o co Ci chodzi???

>
> > Tak tajemniczo piszesz po to aby zrobić wrażenie a
> >dyskutant nie wiedział o co Ci chodzi?
>
> Kazdy sadzi wedlug siebie. Swiat jest jak lustro, w ktorym kazdy dostrzega
> swoje wlasne odbicie.

Powiedzonko z cyklu "1000 powiedzen na każdą okazję." Do tego typu
stwierdzeń istnieją setki twierdzeń wz\ajemnie przeciwstawnych

>
> > Czy może nie wiesz o czym piszesz i
> >chcesz dalej zagmatwać dyskusję?
>
> Swiat jest jak lustro...

--
Jan Werbinski +48 68 3630000 606269777 j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl ....._[:]) bul, bul, bul, bul
ICQ 7291035, j...@t...pl, gg 1924072

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2002-04-23 21:38:14

Temat: Re: dieta Montignaca
Od: l/e/h <l...@...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora

"Jan Werbiński" <j...@h...com> skribis:

>Tzw naukowe źródła mówią, że tyje się od nadmiaru kalorii. Cukry proste
>zwiększają wydzielanie insuliny i dodatkowo sprzyjają tyciu powodując
>szybsze zamienianie ich w tłuszcz. Twierdzenie, że nie od kalorii się tyje
>ale od cukru jest propagandowym hasłem mającym za zadanie zwrócenie uwagi na
>rolę cukrów w diecie.

Okay, zgadzam sie. ale nadal nie pokazales w ktorym miejscu sobie przecze.

>Ty zachwycasz się tym hasłem i zapominasz o tym z czego ono wynika.

Moze masz racje, dzieki temu haslu schudlem bez koniecznosci zmniejszania
dostarczanych kalorii.

>Jak wyżej.

Wykrecasz sie od odpowiedzi.

>> O bilans kaloryczny osob ktore przezyly obozy koncentracyjne lub lagry (i
>> np. scinaly drzewa na mrozie w sniegu po pas a jedzenonko dostawaly typu
>> 1000 kalorii :) ).
>
>Na tej grupie dyskusyjne są osoby jedzące 500 kalorii i tyjące. Jedzą o
>połowę mniej od więźniów i tyją.
>Zatem o co Ci chodzi???

Wlasnie o to.

>> Kazdy sadzi wedlug siebie. Swiat jest jak lustro, w ktorym kazdy dostrzega
>> swoje wlasne odbicie.
>
>Powiedzonko z cyklu "1000 powiedzen na każdą okazję." Do tego typu
>stwierdzeń istnieją setki twierdzeń wz\ajemnie przeciwstawnych

Moze, ale to akurat jest dosc prawdziwe.

--
Pozdrawiam, Leh
"Dr" Kwasniewski nie jest doktorem
bo nie ma doktoratu.