Strona główna Grupy pl.soc.edukacja do "tomika" i ogólnie

Grupy

Szukaj w grupach

 

do "tomika" i ogólnie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-02-23 12:36:00

Temat: do "tomika" i ogólnie
Od: "Katarzyna" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomku
nie robie tego tylko li i jedynie przeciw Tobie z czystej ludzkiej
bezinteresownej złośliwości:) ale tak mi sie nasunęło przy okazji, bo coraz
bardziej zaczynaja mnie denerwowac ludzie którzy mówią do mnie jakimś
kosmicznym jezykiem i mysla że sa tacy światowi.Np. dzisiaj człowiek mówi do
mnie że przełączy mnie do "czekofisu" co to jest do diabła? Aż prosi sie
zapytać "czy pan mnie przypadkiem nie obraża?"
Albo ci wszyscy przedstawiciele handlowi którzy stawiaja "stendy do stritu"
i mają "targety".
Tak naprawde to angielski jest ubogi do bólu i funkcjonuje coraz częściej na
skrótach , które tak po głębszym przeanalizowaniu są śmieszne do bólu. Po co
sie tak dawać wpuszczać w kanał?
Polski nie jest tak bogaty jak francuski ale na pewno lepszy od
amerykańskiej angielszczyzny.
Katarzyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-02-23 19:47:42

Temat: Re: do "tomika" i ogólnie
Od: zairazki <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Katarzyna napisał:
> Tomku
> nie robie tego tylko li i jedynie przeciw Tobie z czystej ludzkiej
> bezinteresownej złośliwości:) ale tak mi sie nasunęło przy okazji, bo coraz
> bardziej zaczynaja mnie denerwowac ludzie którzy mówią do mnie jakimś
> kosmicznym jezykiem i mysla że sa tacy światowi.Np. dzisiaj człowiek mówi do
> mnie że przełączy mnie do "czekofisu" co to jest do diabła? Aż prosi sie
> zapytać "czy pan mnie przypadkiem nie obraża?"
> Albo ci wszyscy przedstawiciele handlowi którzy stawiaja "stendy do stritu"
> i mają "targety".
> Tak naprawde to angielski jest ubogi do bólu i funkcjonuje coraz częściej na
> skrótach , które tak po głębszym przeanalizowaniu są śmieszne do bólu. Po co
> sie tak dawać wpuszczać w kanał?
> Polski nie jest tak bogaty jak francuski ale na pewno lepszy od
> amerykańskiej angielszczyzny.
> Katarzyna
>
>
Popieram w całej rozciągłości Twoją szlachetną krucjatę :)

Tym bardziej, że to niestety walka z wiatrakami. Prawo Kopernika jest
bezlitosne - pieniądz gorszy wypiera z obiegu pieniądz lepszy,
słowo-śmieć jest w częstszym użyciu niż słowo poprawne, bo też używają
go ludzie ekhemmm... mówiąc oględnie... ubodzy słowem (słowo "duchem"
jeszcze mi się źle komponuje na ekranie). Pozostanie poszukiwać
poprawnej polszczyzny w słowie drukowanym, choć i o nie niestety coraz
trudniej. I nie poddawać się do końca.

A samo zjawisko nie jest nowe. Pamiętam, jak gdzieś w okolicach 1976
roku czytałem książkę, jak to nasi marynarze w czasach drugiej wojny
światowej na starym okręcie podwodnym "Wilk" dopłynęli do Anglii. Tam
otrzymali nowy okręt, więc należało ich przeszkolić. Jeden z
instruktorów (tacy PolakoAnglicy emigranci) tak wykładał marynarzom w
swoim rozumieniu po polsku (bo angielskiego nie znali) cytuję z pamięci:
"Żeby zaszrikować serenem, trza odkryć walwy na pipach. Wpierw walw
generalny, potem dusić operatora."
Po przetłumaczeniu okazało się, że operatorowi nie grozi duszenie:
"Żeby uruchomić syrenę, trzeba otworzyć zawory na rurociągach. Wpierw
zawór główny, potem nacisnąć przycisk."
Tak więc obecne targety to pikuś. Choć swoją drogą jak na jakimś
szkoleniu pewien prelegent opowiadał o pracy centrum informacji
telefonicznej, szkoleniu pracowników i podziale zadań stosownie do
umiejętności, to więcej bym zrozumiał gdyby mówił wyłącznie po
angielsku - te polskie końcówki fleksyjne wybijały mnie zupełnie z rytmu.

Powodzenia w bojach o choćby poprawny język ojczysty życzy
zairazki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-02-23 20:41:39

Temat: Re: do "tomika" i ogólnie
Od: "Jotte" <t...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:dtl3k7$ras$1@nemesis.news.tpi.pl zairazki
<z...@p...onet.pl> pisze:

> A samo zjawisko nie jest nowe. Pamiętam, jak gdzieś w okolicach 1976
> roku czytałem książkę, jak to nasi marynarze w czasach drugiej wojny
> światowej na starym okręcie podwodnym "Wilk" dopłynęli do Anglii. Tam
> otrzymali nowy okręt, więc należało ich przeszkolić. Jeden z
> instruktorów (tacy PolakoAnglicy emigranci) tak wykładał marynarzom w
> swoim rozumieniu po polsku (bo angielskiego nie znali) cytuję z pamięci:
> "Żeby zaszrikować serenem, trza odkryć walwy na pipach. Wpierw walw
> generalny, potem dusić operatora."
> Po przetłumaczeniu okazało się, że operatorowi nie grozi duszenie:
> "Żeby uruchomić syrenę, trzeba otworzyć zawory na rurociągach. Wpierw
> zawór główny, potem nacisnąć przycisk."
Dodam, że wielu polskich marynarzy pytano, czy są ze słynnego polskiego
submarina Uaylk... ;)
A na serio, to język służy do przekazywania informacji. Jeśli generalnie
zachodzi to bez zakłóceń, to znaczy, że wszystko jest w porządku.
Język jest materią żywą, żyjącą własnym żuyciem, nie poddającą się odgórnemu
fomowaniu. I dobrze. A tzw. językoznawcy mogą sobie ujadać...

--
Pozdrawiam
Jotte

PS. Nie do końca zgadzam się z własnym zdaniem ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-02-26 21:39:37

Temat: Re: do "tomika" i ogólnie
Od: "tomik" <t...@U...com> szukaj wiadomości tego autora

> nie robie tego tylko li i jedynie przeciw Tobie z czystej ludzkiej
> bezinteresownej złośliwości:) ale tak mi sie nasunęło przy okazji, bo
> coraz
> bardziej zaczynaja mnie denerwowac ludzie którzy mówią do mnie jakimś
> kosmicznym jezykiem i mysla że sa tacy światowi.

Moze Ci ludzie nie maja czasu i ochoty zastanawiac sie nad tym jak mowia bo
wazne jest co mowia :)
Skoro przekaz jest czytelny to wole skupic sie na merytoryce niz dywagowac
nad jezykiem. Jezyk to tylko jedno z wielu narzedzi komunikacji. Nie ma sie
czym podniecac.

Ponadto zadalem konstruktywne pytanie a nie dostalem na nie odpowiedzi.
Uwazam, ze to duzo wiekszy problem niz jezyk. Zamiast rozmawiac o merytoryce
dyskusja schodzi na drugi plan.

Pozdrawiam
Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-02-27 06:09:17

Temat: Re: do "tomika" i ogólnie
Od: zairazki <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik tomik napisał:

>>nie robie tego tylko li i jedynie przeciw Tobie z czystej ludzkiej
>>bezinteresownej złośliwości:) ale tak mi sie nasunęło przy okazji, bo
>>coraz
>>bardziej zaczynaja mnie denerwowac ludzie którzy mówią do mnie jakimś
>>kosmicznym jezykiem i mysla że sa tacy światowi.
>
>
> Moze Ci ludzie nie maja czasu i ochoty zastanawiac sie nad tym jak mowia bo
> wazne jest co mowia :)
> Skoro przekaz jest czytelny to wole skupic sie na merytoryce niz dywagowac
> nad jezykiem. Jezyk to tylko jedno z wielu narzedzi komunikacji. Nie ma sie
> czym podniecac.
>
Polemizowałbym. Forma komunikatu zawsze wpływa na odbiór treści, które
ten komunikat niesie, oraz wpływa na wyobrażenie odbiorcy na temat
nadawcy, a to modyfikuje reakcję odbiorcy.
> Ponadto zadalem konstruktywne pytanie a nie dostalem na nie odpowiedzi.
> Uwazam, ze to duzo wiekszy problem niz jezyk. Zamiast rozmawiac o merytoryce
> dyskusja schodzi na drugi plan.
>
Być może dlatego brak odpowiedzi merytorycznej? Może ten unikalny
inteligent znający odpowiedź na Twoje pytanie zraził się formą i
milczy? Albo szkoda mu czasu na czytanie takiej "zamulonej" pod
względem komunikacyjnym grupy? Inteligentne i poprawne zadanie pytania
na właściwej grupie tylko zwiększa prawdopodobieństwo otrzymania
konstruktywnej odpowiedzi, ale w żadnym wypadku jej nie gwarantuje.
I to by było z mojej strony na tyle w kwestii pozamerytorycznej
Twojego pytania.

> Pozdrawiam
> Tomek
>
>
pozdrawiam
zairazki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-03-26 20:31:18

Temat: Re: do "tomika" i ogólnie
Od: "M@r@s" <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moze Ci ludzie nie maja czasu i ochoty zastanawiac sie nad tym jak mowia bo
> wazne jest co mowia :)
> Skoro przekaz jest czytelny to wole skupic sie na merytoryce niz dywagowac
> nad jezykiem. Jezyk to tylko jedno z wielu narzedzi komunikacji. Nie ma sie
> czym podniecac.
>
Z językiem jest jak z ubiorem. Zawsze możesz się ubrać na bankiet w
drelichowe spodnie i koszulkę i powiedzieć, że jesteś ubrany... Język,
jak i ubiór, ponoć świadczy o człowieku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Założenie szkoły artystycznej
szukam materiałów
Clear Your Debts
plan wynikowy z chemii
autorytet nauczyciela

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"kapitan Martyna Graban, i załoga okrętu badawczego Nautilus, [...], odkryli wrak japońskiego niszczyciela Teruzuki"
Nowe Wsk. Moralnej Popr.: 16. Życie prywatne i 18. Kultura artystyczna
Pierwsze sukcesy strajkujących [studentów na UW]
Dalszy ciąg awantury o jedzenie na UW
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci

zobacz wszyskie »