Data: 2004-10-15 09:58:30
Temat: Re: drgawki Jacksona
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 15 Oct 2004 00:15:07 +0200, A&J&A Kotwica wrote:
[...]
>> - związane z naciekiem - czyli objawy rozlanego uszkodzenia mózgowia
>> (np. zmiana zachowania chorego) drgawki (uogólnione lub zlokalizowane, w
>> tym ich szczególna postać- napady Jacksona, czyli "pochód" czy też
>> stopniowe rozszerzanie się zasięgu drgawek),
>
> Sorry, że wcinam się w wątek..
> Ja mam pytanko o ten "pochód". Co to właściwie jest?
Ano właśnie pochód.
Drgawki/napady jacksonowskie to szczególna odmiana napadów padaczkowych.
Klasycznie są to napady częściowe proste (czyli czysto ruchowe lub
czysto czuciowe), rozpoczynające się w jednym, konkretnym i stałym
miejscu (klasycznie miejsce to odpowiada lokalizacji guza), a następnie
rozszerzające się klasycznie na połowę ciała. Na przykład jeden z moich
pacjentów, kiedyś wieczorem w czasie oglądania telewizji poczuł, że
drętwieje mu prawa dłoń, drętwienie z dłoni powoli rozeszło się na całą
kończynę gorną, a potem całą prawa połowę ciała i utrzymywało jakiś
czas, po czym samo zniknęło.
Znaczenie kliniczne tej odmiany drgawek jest obecnie znacznie mniejsze,
niż kiedyś, a ponadto występują one zbyt rzadko, żeby mieć wartość
diagnostyczną obecnie, w dobie CT i NMR.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
|