Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: tomek wilicki <t...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: drożdzaki w ograniźmie, jak się tego pozbyć?
Date: Sat, 12 Jul 2008 21:28:52 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 45
Message-ID: <g5b0lk$9vd$1@inews.gazeta.pl>
References: <op.ud3l1yptdiqjpo@mrowek-laptop>
<g579n6$im7$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<op.ud4lso1w7mkw0b@mrowek-laptop>
<6...@m...googlegroups.com>
<g58601$1ku$1@inews.gazeta.pl>
<9...@k...googlegroups.com>
Reply-To: t...@w...pl
NNTP-Posting-Host: 078088142248.jg.vectranet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1215890932 10221 78.88.142.248 (12 Jul 2008 19:28:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Jul 2008 19:28:52 +0000 (UTC)
X-User: jeff01
User-Agent: KNode/0.10.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:248687
Ukryj nagłówki
biggero wrote:
> Dziwi mnie trochę, że przepisano go ot tak, w ciemno.
> Mimo że posiew z kału wychodzi prawie zawsze pozytywnie, to jednak
> antybiogram z tego
> posiewu wykazałby, czy ten grzyb jest wrażliwy na flukonazol, czy nie.
posiew z kału wychodzi prawie zawsze pozytywnie, bo każdy, ale to każdy
człowiek ma w organizmie grzyba. A flukonazol przepisuje się z tego samego
powodu, z jakiego przepisuje się antybiotyk przy grypie - żeby pacjent już
sobie poszedł i przestał d.... zawracać.
> Tak więc jeśli podniesiony poziom
> dotyczyłby igm, to wtedy można by było wnioskować o aktywnej infekcji.
>
i znowu ten sam błąd - to nie żadna infekcja, tylko całkowicie normalny stan
dla każdego organizmu. Grzyby muszą być, są tak samo potrzebne jak bakterie
jelitowe.
> Podsumowując. Najgorsze zagrożenie drożdżami pochodzi od
i znowu źle. Drożdże ma KAŻDY. Jedyne pytanie brzmi - czy organizm potrafi
utrzymać infekcję w ryzach? Na drożdżycę nigdy nie chorują ludzie jedzący
cukierki z drożdżami. Na drożdżyce chorują ludzie z obniżoną odpornością -
AIDS, po przeszczepach.
Jeśli nie będziesz mieć zdrowego organizmu, z prawidłowo funkcjonującymi
błonami śluzowymi, odpowiednią ilością (i jakością) białych krwinek, z
odpowiednio uszczelnionymi wrotami infekcji - nigdy, ale to nigdy nie
poradzisz sobie z candida.
To nie jest tak, że po antybiotyku nagle candida robi się agresywniejsza czy
organizm "przestaje" sobie radzić. Po prostu jego użycie sprawia, że przez
jakiś czas grzybki robią się agresywniejsze, w związku z czym organizm musi
użyć ostatnich rezerw jakie trzymał, aby opanować infekcję, zaś po
zakończeniu antybiotykoterapii nawet nie ma jak z powrotem uszczelnić tego,
co grzybki rozszczelniły.
Pozdrawiam ludzi, którzy zostali naciągnięci na pół roku płacenia za leki :D
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
|