« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2003-07-31 16:07:36
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:bgbaeq$gin$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Jactro napisał(a) w wiadomości: ...
> >Przecież to potężne drzewo i
> >najbezpieczniej posadzić je kilkana?cie metrów od domu.
>
> Wiekszosc z proponowanych przeze mnie w tym watku gatunkow rosnie wieksza.
> Orzech wloski w Polsce nie osiaga wlasciwych swemu gatunkowi rozmiarow.
Nie
> zmienia to faktu, ze moze i u nas byc duzy. Drzewo to ma tendencje do
> tworzenia rozlozystych koron, dlatego tak jak Ty, sugeruje wieksza
odleglosc
> od domu. Jesli bedzie rosl blizej, mozna go przycinac, lecz straci wtedy
na
> urodzie.
Należy dodać, że orzech jest drzewem dość kruchym.
U mnie czasami zdarza się, że po wichurze znajduję pod nim spore gałęzie.
Dwa lata temu jeden z orzechów zwalił się w ogrodzie u mojej koleżanki, ale
drzewo miało ponad sto lat...
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2003-07-31 19:25:17
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:bgbaeo$gin$2@atlantis.news.tpi.pl...
> fk napisał(a) w wiadomości: ...
> >Nie wiem co
> >na to moje dwa tygrysy [...]
>
> Twoje tygrysy napewno nie pogardza wiewiorka :)
A skądżeż te wiewiórki przyjdą? Z ulicy?
Nie tak łatwo teraz o wiewiórki, niestety :(
I to nie wina "tygrysów"...
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2003-07-31 20:25:57
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bgbt1g$lpa$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Twoje tygrysy napewno nie pogardza wiewiorka :)
>
> A skądżeż te wiewiórki przyjdą? Z ulicy?
> Nie tak łatwo teraz o wiewiórki, niestety :(
> I to nie wina "tygrysów"...
>
U nas na osiedlu wiewiórek sporo, fakt rośnie tu kilka orzechów, niedaleko
jest park i wiele starych ogrodów. Chyba im klimat miasta odpowiada:-)
Niestety coraz rzadszym widokiem jest wiewiórka ruda, te które widziałam to
wiewiórka czarna.
Podobnie jest na mojej wsi...
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2003-08-01 05:00:09
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?> Chciałabym posadzić w swoim ogrodzie (znaczy resztki placu budowlanego:-)
,
> na jesieni 3 -4 drzewa dające cień i w miarę szybko rosnące. Może być
> docelowo duże, miejsca sporo. Proszę o podpowiedź jakie drzewko byłby
> wskazane. Miejsce słoneczne , gleba średniawa.
> Ewa
Mam do oddania parę sztuk daglezji 4-4.5 m. Tyle że trzeba je wykopać :]
Dla naprawdę chętnych dodam że były by do wzięcia na wiosnę bo w tym roku
trzeba by było je przygotować do przesadzenia.
Pozdrawiam
PP.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2003-08-01 08:59:09
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?wszystkie żabolce mi już wyjadły na działce :-)
Ewa
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:bgbaeo$gin$2@atlantis.news.tpi.pl...
> fk napisał(a) w wiadomości: ...
> >Nie wiem co
> >na to moje dwa tygrysy [...]
>
> Twoje tygrysy napewno nie pogardza wiewiorka :)
>
> Pozdrawiam,
> Bpjea
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2003-08-01 11:38:40
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?
Użytkownik "fk" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bgda06$qrs$1@news.onet.pl...
> wszystkie żabolce mi już wyjadły na działce :-)
W jakim wieku są Twoje tygrysy?
Z moich doświadczeń wynika że dwu- góra trzyletnie koty tracą
zainteresowanie dla żab. Uznają je za nieciekawe - ohydne, oślizgle,
niejadalne, bezzapachowe i w dodatku niepotrafiące efektownie uciekać.
Napastowana żaba udaje martwą i jako taka przestaje być dla kota atrakcją.
A może powinnaś im dawać jeść? ;-) (zakładam, że to żart, nie smutna
rzeczywistość)
Pozdrawiam
Ewa z czterema "tygrysami"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2003-08-01 17:34:05
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?Marta Góra napisał(a) w wiadomości: ...
>Należy dodać, że orzech jest drzewem do?ć kruchym.
Nie widzialem, by zywe i zdrowe galezie sie lamaly. U mnie spadaja czasem
suche, ktore zamarly pod koniec lat osiemdziesiatych podczas ostrej zimy. I
tak bardzo dlugo trzymaja sie na drzewie, co przeczy jego kruchosci.
Orzechy marzna u nas (niektore znacznie, niektore wcale) i takim oslabionym
drzewom moga sie lamac konary.
Zdrowo rosnace orzechy przynajmniej w mojej okolicy sie nie lamia. Nie bylo
tu coprawda huraganu ostatnio. W wielu rejonach Polski bywaly w minionych
latach takie wiatry, co to klada zdrowe, dobrze zakorzenione drzewa.
>Dwa lata temu jeden z orzechów zwalił się w ogrodzie u mojej koleżanki, ale
>drzewo miało ponad sto lat...
Piekny wiek. Rzadko spotyka sie u nas stare orzechy, bo zanim sie naprawde
zestarzeja, ktos je wczesniej wytnie.
Dodam, ze "stare" to nie 40-to czy 50-cio letnie ale znacznie starsze.
Nie jestem pewnien, czy widzialem kiedykolwiek stuletni orzech wloski.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2003-08-01 17:42:37
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?T.W. napisał(a) w wiadomości: ...
>Nie tak łatwo teraz o wiewiórki, niestety :(
To zalezy od okolicy. Do mnie przychodzi jedna ruda.
Wiele zwierzat coraz bardziej przyzwyczaja sie do zycia w miastach. Moze z
czasem i wiewiorki beda w miejscach tych pospolite.
Przykladem moga byc kosy w Rzeszowie. Jeszcze w polowie lat osiemdziesiatych
kosy, jak dla mnie, byly domena Krakowa.
Od paru lat latwo je spotkac takze w Rzeszowie, nie wspominajac juz ze u
mnie w ogrodzie jest ich sporo (wyprowadzily leg gdzies w krzakach).
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2003-08-01 18:54:19
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?W wiadomości news:bge9v3$574$4@nemesis.news.tpi.pl Bpjea <b...@...pl (usun
'x' - z powodu spamu)> napisał(a):
>
> To zalezy od okolicy. Do mnie przychodzi jedna ruda.
>
Hejka. Gratuluję. ;-)
>
> Wiele zwierzat coraz bardziej przyzwyczaja sie do zycia w miastach. Moze z
> czasem i wiewiorki beda w miejscach tych pospolite.
>
Nie można mieć wszystkiego. :-) Albo gawrony, albo wiewiórki.
Pozdrawiam wybiórczo Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2003-08-01 20:09:07
Temat: Re: drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:bge9v1$574$3@nemesis.news.tpi.pl...
> Marta Góra napisał(a) w wiadomości: ...
> >Należy dodać, że orzech jest drzewem do?ć kruchym.
>
> Nie widzialem, by zywe i zdrowe galezie sie lamaly. U mnie spadaja czasem
> suche, ktore zamarly pod koniec lat osiemdziesiatych podczas ostrej zimy.
I
> tak bardzo dlugo trzymaja sie na drzewie, co przeczy jego kruchosci.
> Orzechy marzna u nas (niektore znacznie, niektore wcale) i takim
oslabionym
> drzewom moga sie lamac konary.
Być może to faktycznie jest przyczyną.
W każdym razie ja pod orzechem znajduję częściej spore konary niż po innymi
drzewami.
> Zdrowo rosnace orzechy przynajmniej w mojej okolicy sie nie lamia. Nie
bylo
> tu coprawda huraganu ostatnio. W wielu rejonach Polski bywaly w minionych
> latach takie wiatry, co to klada zdrowe, dobrze zakorzenione drzewa.
>
> >Dwa lata temu jeden z orzechów zwalił się w ogrodzie u mojej koleżanki,
ale
> >drzewo miało ponad sto lat...
To zdarzyło się podczas wichury, drzewo wyglądało na zdrowe.
Cud, ze omksnęło się tylko o dom i uszkodziło lekko narożnik.
I malucha:-)
Koleżanka miała pecha, bo rok wcześniej spadła wiekowa hikora.
>
> Piekny wiek. Rzadko spotyka sie u nas stare orzechy, bo zanim sie naprawde
> zestarzeja, ktos je wczesniej wytnie.
> Dodam, ze "stare" to nie 40-to czy 50-cio letnie ale znacznie starsze.
> Nie jestem pewnien, czy widzialem kiedykolwiek stuletni orzech wloski.
Wiek mojego orzecha szacuję na jakieś 35-40 lat.
Natomiast koleżanka mieszka w starej willi, na zdjęciach z 1920 roku orzechy
przed frontem są już całkiem spore, stąd więc szacunkowy wiek tych drzew.
Prawdopodobnie drzewo w ogrodzie za domem było równolatkiem tych przed
frontem.
Wielkosć tego drzewa można było docenić dopiero jak leżało na ziemi.
Rosną tam też olbrzymie cisy i sosny...
Chętnie bym zrobiła zdjęcia, niestety z orzechami wiąże się dość przykra
historia, pozostałych trzech nie ma już od jesieni zeszłego roku.
Wspólwłaściel domu z obawy przed kolejnymi wypadkami zorganizował
wycinkę:-( Bezprawnie zresztą, ale to juz opowieść na inną bajkę. Ludzka
głupota nie zna granic, bo drzewa były zupełnie zdrowe... I piękne, dodawały
domowi charakteru.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |