« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-12-12 16:36:43
Temat: ][ drzwi ][W moim domu pełno drzwi...
a ja od ścian się odbijałem
i przelatywałem jak szalony -
wprost, wyłamując zamki :o)
jakby hańbą było użyć klamki.
******************************
Pomyliłem szczerość i otwartość
z... brakem taktu, obraziłem
wszystkie duchy, które miały
u mnie hotel... i zostałem
sam, wiatr przepycha się
z firanką...,
tyle mi zostało.
azrael ()
Ps. Nic to, może wrócą...
A więc to jest wolna wola,
**************************
nie otwierać lub otworzyć ?
Bo czy może ktoś mnie zmusić,
bym nacisnął klamkę ? A czy
może ktoś zabronić... ?
Chyba tylko instynkt
lub zabobon, tak ?
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...
-(:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-12-12 17:00:27
Temat: Re: ][ drzwi ][Dnia Tue, 12 Dec 2006 17:36:43 +0100, Azrael () napisał(a):
> A więc to jest wolna wola,
> **************************
> nie otwierać lub otworzyć ?
> Bo czy może ktoś mnie zmusić,
> bym nacisnął klamkę ? A czy
> może ktoś zabronić... ?
>
> Chyba tylko instynkt
> lub zabobon, tak ?
A jeśli wychowanie,
to jest ze mną dobrze ?
A czy Adolf nie był wychowany ?
A Pinochet ? Byli wychowani, ale
mieli ważne cele, także Mao no i Stalin,
za to wielu ich kochało... A Ozyrys i Izyda ?
I czy naszym Bogom wybaczamy... te potknięcia,
kiedy mordowali ludzi, nasze siostry, braci,
dzieci ? Tak czy owak dobre wychowanie nakazuje
mileczć ? Sorry, ale jakoś to mnie nie wstrzymuje,
prędzej to, że czynię rany bratnim s e r c o m:
[]Wj 32:27
[]27. I rzekł do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela:
[] Każdy z was niech przypasze miecz do boku.
[] Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy
[] w obozie do drugiej i zabijajcie:
[] kto swego brata, kto swego przyjaciela,
[] kto swego krewnego.
(BT)
Kto może, niech wybaczy, że zraniłem,
proszę. A kto nie wybaczy, temu
jestem winny przeprosiny
oraz życie.
azrael ()
Ps. Hanko, w tym się czujesz oszukana,
że ubarałem skórę wierzącego, i że wolą
Bożą zasłaniałem dyjabelską gębę ?
Owszemm mam demony w sobie i to
nie jednego - połowa jest wierząca,
a połowa w nic nie wierzy, sorry.
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...
-(:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-12-12 17:36:48
Temat: Re: ][ drzwi ][Dnia Tue, 12 Dec 2006 18:00:27 +0100, Azrael () napisał(a):
>> A więc to jest wolna wola,
>> **************************
>> nie otwierać lub otworzyć ?
A może... nie dotykać klamki,
ale czekać, aż się drzwi otworzą
same lub popchnięte z drugiej strony,
tak by nigdy nie być winnym, gdyby
poszło coś nie tak ?
Nawet jesli słychać płacz
lub strach za drzwiami ?
kael ()
Ps. Czyli trzeba nasłuchiwać
siebie...? :o) Ech..., brat...
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...
-(:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-12-12 18:28:36
Temat: Re: ][ drzwi ][
Azrael () napisał:
>
> Ps. Hanko, w tym się czujesz oszukana,
> że ubrałem skórę wierzącego, i że wolą
> Bożą zasłaniałem dyjabelską gębę ?
> Owszemm mam demony w sobie i to
> nie jednego - połowa jest wierząca,
> a połowa w nic nie wierzy, sorry.
>
Natomiast Ty mieścisz się w tych granicach
bez problemu,
choć nie wykluczam...
Ach, mniejsza z tym :)
Mnie bardzo daleko do wiary bezwarunkowej.
To po pierwsze.
Dopóki mnie nie krzywdzisz fizycznie i nie lżysz
bez powodu - wszystko pozostałe jest, bo jest.
Demony - któż ich nie hoduje ?
Tyle, że niektórzy dokarmiają, a inni próbują
zniszczyć. Co lepsze, co sensowniejsze,
jeszcze nie wiem.
Oczekujesz słów otuchy? przebaczenia?
Kto ma Ci przebaczać i za co?
Po co wikłamy się w wymyślone przez nas
- i innych ludzi -regułki, obowiązujące normy
i formy, a potem wykopujemy na siłę wyrzuty
sumienia, a winę i tak zwalamy na innych...
Zapętlenie świata i ludzi sięga apogeum.
Niewielu zdaje sobie sprawę, jak łatwo
jest żyć, bo żyją jak budziki nakręcane
na sprężynę, od godziny do godziny,
kolejna kawa to kolejne nakręcenie,
ok,wystarczy. Dosłownie i w przenośni.
Echo w lesie.
I sarny, które nie uciekają,
bo wiedzą, że nic im nie zrobię.
To ciągle ja.
Hanka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-12-12 20:43:08
Temat: Re: ][ drzwi ][Dnia 12 Dec 2006 10:28:36 -0800, Hanka napisał(a):
>> Ps. Hanko, w tym się czujesz oszukana,
>> że ubrałem skórę wierzącego, i że wolą
>> Bożą zasłaniałem dyjabelską gębę ?
>> Owszemm mam demony w sobie i to
>> nie jednego - połowa jest wierząca,
>> a połowa w nic nie wierzy, sorry.
>>
>
> Natomiast Ty mieścisz się w tych granicach
> bez problemu,
Kiedy idę, obijają się o mnie,
zrywając się do lotu, wypłoszone
spod moich kopyt :o),jedne szalone,
inne zakompleksione, smutne, wesołe,
normalne i te popramploplone...
Niektóre zaplątują sie we włosach :o)
> choć nie wykluczam...
> Ach, mniejsza z tym :)
> Mnie bardzo daleko do wiary bezwarunkowej.
> To po pierwsze.
Po pierwsze to trza by ustalić
w co konkretnie wiara, tak ?
Czy nie potrzeba ? :o)
> Dopóki mnie nie krzywdzisz fizycznie i nie lżysz
> bez powodu - wszystko pozostałe jest, bo jest.
To samo bym powiedział swoim duchom,
zresztą nawet im to właśnie mówię...
> Demony - któż ich nie hoduje ?
> Tyle, że niektórzy dokarmiają, a inni próbują
> zniszczyć. Co lepsze, co sensowniejsze,
> jeszcze nie wiem.
A może te sensowniejsze zostawić
przy życiu ? I czy godzi się zabijać te
mniej sensowne ?
> Oczekujesz słów otuchy? przebaczenia?
> Kto ma Ci przebaczać i za co?
Mówiłaś, że Cięe obujałem, nie podałaś
wyjaśnienia, dusza mi się skręca od domysłów
:o(
>
> Po co wikłamy się w wymyślone przez nas
> - i innych ludzi -regułki, obowiązujące normy
> i formy, a potem wykopujemy na siłę wyrzuty
> sumienia, a winę i tak zwalamy na innych...
Sorry.
> Zapętlenie świata i ludzi sięga apogeum.
> Niewielu zdaje sobie sprawę, jak łatwo
> jest żyć, bo żyją jak budziki nakręcane
> na sprężynę, od godziny do godziny,
> kolejna kawa to kolejne nakręcenie,
> ok,wystarczy. Dosłownie i w przenośni.
Dzięki, trochę mi ulżyło, rzeczywiście
niepotrzebnie komplikuję proste sytuacje...
życiowe...
>
> Echo w lesie.
> I sarny, które nie uciekają,
> bo wiedzą, że nic im nie zrobię.
Poważnie ?
> To ciągle ja.
> Hanka
to ja
kael (juda)
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...
-(:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-12-12 20:59:23
Temat: Re: ][ drzwi ][Dnia Tue, 12 Dec 2006 18:36:48 +0100, Kael () napisał(a):
> Dnia Tue, 12 Dec 2006 18:00:27 +0100, Azrael () napisał(a):
>
>
>>> A więc to jest wolna wola,
>>> **************************
>>> nie otwierać lub otworzyć ?
>
> A może... nie dotykać klamki,
> ale czekać, aż się drzwi otworzą
> same lub popchnięte z drugiej strony,
> tak by nigdy nie być winnym, gdyby
> poszło coś nie tak ?
>
> Nawet jesli słychać płacz
> lub strach za drzwiami ?
A ciekawość :o)
Czy ciekawość niszczy wolność ?
Dziwne...
kael ()
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...
-(:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-12-13 00:11:16
Temat: Re: ][ drzwi ][
menog () napisał :
>
> dusza mi się skręca od domysłów
Mnie też:)
>
>... rzeczywiście
> niepotrzebnie komplikuję proste sytuacje...
> życiowe...
A to tak niekoniecznie do Ciebie było
a bardziej ogólnie, ale skoro się odzywasz
na temat, to pewnie jest coś na rzeczy :)
> >
> > Echo w lesie.
> > I sarny, które nie uciekają,
> > bo wiedzą, że nic im nie zrobię.
>
> Poważnie ?
Prawie.
Hanka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-12-13 16:01:48
Temat: Re: ][ drzwi ][Dnia 12 Dec 2006 16:11:16 -0800, Hanka napisał(a):
> menog () napisał :
>>
>> dusza mi się skręca od domysłów
>
> Mnie też:)
I będziemy sie tak skręcać w nieskończoność :o)
> Hanka
parsava
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...
-(:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |