Strona główna Grupy pl.sci.psychologia dyl.

Grupy

Szukaj w grupach

 

dyl.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-27 21:37:39

Temat: dyl.
Od: "humanoid" <n...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Co za dzień. Spotkałem dzisiaj dwie koleżanki z liceum; pierwszą
przypadkowo, gdy szorowałem chodnikiem. Minąłem ją nawet nie wiedząc kiedy.
Po paru metrach zaczepiłem jakąś babcie i pytałem się o drogę, a wtedy ona
mnie poznała i nawiązała między nami łączność werbalną, krzycząc moje imię.
Ta koleżanka była w liceum przedstawicielką grupy mojej adoracji. Należała
do niezbyt licznego grona kobiet, które chciały mnie bliżej poznać, a które
ja skutecznie odpychałem, bo wydawały mi się niezbyt ładne.
Druga spotkana dzisiaj koleżanka należała do przeciwnej grupy kobiet, które
to ja z kolei adorowałem, a które mnie odpychały. On mnie odpychały nie
dlatego, że byłem brzydki, ale dlatego, że byłem niestabilny; nie potrafiły
mnie zrozumieć i uważały mnie za lekkoducha.
Z tą drugą koleżanką nie zamieniłem ani słowa. Przebiegła przede mną i
wsiadła do kabrioleta, w której czekał na nią jakiś zarośnięty koleś. Był to
ten sam gość, którego przedstawiła nam jeszcze w liceum jako swojego
chłopaka, z którym miała otworzyć auto-komis. Jak widać interes im się udał.
Ostatecznie przeszyła mnie dość nostalgiczna refleksja; lata upływają i
trzeba się ustatkować. Cóż jednak z tego, skoro jakaś nieprzychylna mi siła
sabotażuje każdą moją próbę zmienienia tej sytuacji. W czwartek na przykład
poznałem Kasię, która o mało nie padła w moje ramiona prosząc o pocieszenie,
bo właśnie zerwała z chłopakiem. Byłem trochę tym wszystkim zaskoczony;
myślałem, że chce po prostu pogadać. A gadała nam się dobrze; ona opowiadała
mi o książkach Wołoszczańskiego, a ja jej o biblijnej interpretacji
niemieckiego faszyzmu. Mogło by coś między nami zaiskrzyć, ale ona jako
osoba nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia, a przecież przyszła dziewczyna
powinna robić jakieś wrażenie.
Tego samego dnia poznałem też Gosię; snobistyczną, zapatrzoną w siebie
laleczkę, która pół godziny robi sobie make-up przed wyjściem do sklepu po
bułki. Po za tym strasznie głośno wyrażała swoje opinie i ciągle biegała po
mieszkaniu robiąc porządki. Ładna to ona była, ale wyobraźni to nawet za
grosz nie miała.
Jak łatwo zauważyć, otaczają mnie ludzie z zupełnie innej bajki. Wszystko co
mnie dotyka to tylko chwilowe wrażenia; przemijające sytuacje. Trudno jest
więc mi cokolwiek dostrzec, a już docenić to w ogóle. Myślałem o zmianie
przyjaciół i otoczenia; są wakacje, więc będę miał większą możliwość. A może
lepiej poczekać?

pozd.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-06-27 22:57:44

Temat: Re: dyl.
Od: Janek K <jankul1@sink_spam_autograf.pl> szukaj wiadomości tego autora

humanoid wrote in news:bdidid$rgb$1@news.onet.pl:

> Co za dzien.
[...]
> Jak latwo zauwazyc, otaczają mnie ludzie z zupelnie innej bajki.
> Wszystko co mnie dotyka to tylko chwilowe wrazenia; przemijające
> sytuacje. Trudno jest wiec mi cokolwiek dostrzec, a juz docenic to w
> ogóle. Myślalem o zmianie przyjaciól i otoczenia; są wakacje, wiec
> bede mial wiekszą mozliwośc. A moze lepiej poczekac?
>
Moze wykorzystaj wakacje inaczej. Wez plecak i wypraw sie sam w Bieszczady.
Porob za pustelnika przez dwa tygodnie, potem wroc na tydzien i znowu dwa.
Moge niemal zagwarantowac, ze reszte wakacji spedzisz w milym
towarszystwie. ;-)

Pozdrawiam,

Janek
--
"It is bad to carry even a good thing too far. Even concerning things such
as Buddhism, Buddhist sermons, and moral lessons, talking too much will
bring harm."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 23:36:31

Temat: Re: dyl.
Od: "Hosr[Sq1]" <h...@e...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "humanoid" <n...@n...net> napisał w wiadomości
wiele tekstu ktory wycialem zeby nie poglebiac wagi tej grupy w
Kilobajtach:) - Taki ze mnie pro-modemowiec (chociaz mam stale;))


Wiec Humanoidzie jak juz pewnie wiesz kobiety w zasadzie dziela sie na

madre i brzydkie*
i ladne* ale glupie

to jest taki stereotyp. Wyjatkiem sa
brzydkie* i glupie
i wreszcie ladne* i madre

Ladne* i madre zazwyczaj sa zajete

To taki zarys tamtej** plci
-----
Tak powaznie to jesli masz mniej niz 30 lat to mozesz spokojnie przestac sie
zamartwiac ustatkowywaniem. Dopadla cie melanholia co zrozumiale jest w tym
okresie roku- jak sadze. Jesli chcesz miec dziewczyne tylko po to zeby ja
miec bo dobrze wyglada w modelu ustatkowywania sie to ja radze porzucic ten
pomysl! Ustatkowanie sie jest rzecza wzgledna jedni mowia te slowa jak maja
18 lat a inni jak maja 40. Nie ma momentu dobrego(standardowego) na
ustatkowanie. To przychodzi samo. Nie chce oczywiscie odciagac cie od tego
pomyslu ale moim zdaniem winien jestes rzucic idee laczenia sie w zwiazek z
przypadkowa osoba. Pomysl o przebiegu i koncu tej przyjazni. A noz owa Gosia
bedzie Ci sprawiac o bol glowy swoim dosadnym makijarzem i brakiem
inicjatywy juz po 5 tygodniu tak zwanego chodzenia, lecz bedzie tak
zakochana ze trudna decyzja bedzie zerwanie z nia aby nie narobic jej
problemow emocjonalnych. To sie tyczy rownie odwrotnej sprawy. Ty mozesz sie
zakochac*** i tobie bedzie trudno. Wiec jakie wyjscie? Sprawdz je obie.
Postaw w sytuacji kryzysowej, wymysl jakas sytuacje i sie okaze czy warto
czy nie. Moim zdaniem nic na sile ale to juz twoj wybor....

Czego i panstwu zycze
--------------
*Uroda rzecz subiektywna i jest kwestja gustu (To w razie czego jak by jakas
kobieta chciala mnie bic za tego posta- wiecie chlopaki taka furtka)
** Tej lepszej oczywiscie
***Milosc podobno tylko chemia i emocje ale zinterpretujcie sobie to
osobiscie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-28 13:48:32

Temat: Re: dyl.
Od: "humanoid" <n...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

> Moze wykorzystaj wakacje inaczej. Wez plecak i wypraw sie sam w
Bieszczady.
> Porob za pustelnika przez dwa tygodnie, potem wroc na tydzien i znowu dwa.
> Moge niemal zagwarantowac, ze reszte wakacji spedzisz w milym
> towarszystwie. ;-)

Łe... te śpiewki o Bieszczadach albo Mazurach zaczynają mnie nudzić. Co z
tego, że się wyrwę gdzieś w dzicz na jakiś czas, skoro i tak będę musiał
kiedyś wrócić. Porobić za pustelnika mogę równie dobrze w domu przed
telewizorem; wtedy to nawet taniej mnie wyniesie... Zresztą, skąd mogę mieć
pewność, że będzie mi się w Bieszczadach podobało?
Zawsze mi się wydawało że takie miejsca jak Bieszczady i Mazury są
odwiedzane jedynie przez szowinistów ze stolicy, którzy jadą tam, żeby mieć
się potem czym chwalić, i żeby inni myśleli o nich, że niby oni potrafią
docenić naturę w jej naturalnym stanie...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-28 16:59:33

Temat: Re: dyl.
Od: Janek K <jankul1@sink_spam_autograf.pl> szukaj wiadomości tego autora

humanoid wrote in news:bdk7g9$lr2$1@news.onet.pl:

>
> Le... te śpiewki o Bieszczadach albo Mazurach zaczynają mnie nudzic.
> Co z tego, ze sie wyrwe gdzieś w dzicz na jakiś czas, skoro i tak bede
> musial kiedyś wrócic. Porobic za pustelnika moge równie dobrze w domu
> przed telewizorem; wtedy to nawet taniej mnie wyniesie... Zresztą,
> skąd moge miec pewnośc, ze bedzie mi sie w Bieszczadach podobalo?
> Zawsze mi sie wydawalo ze takie miejsca jak Bieszczady i Mazury są
> odwiedzane jedynie przez szowinistów ze stolicy, którzy jadą tam, zeby
> miec sie potem czym chwalic, i zeby inni myśleli o nich, ze niby oni
> potrafią docenic nature w jej naturalnym stanie...
>
>
Zaliles sie, wiec podsunalem Ci sugestie. Ja bym tak wlasnie zrobil bedac
na Twoim miejscu.
Nie podoba sie - nie musi. Nikt Ci nic nie nakazuje. A wycieczki osobiste
zachowaj dla swoich sympatii ;)).

powodzenia w "szorowaniu chodnikami",

J
--
"It is bad to carry even a good thing too far. Even concerning things such
as Buddhism, Buddhist sermons, and moral lessons, talking too much will
bring harm."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

testy osobowości MBS
psychologiczny atlas struktury czlowieka
nuda?
CIEKAWE KSIĄŻKI
sztuka kochania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »