> Do tej pory nie zwracalem na to wielkiej uwagi ale dzisiaj w nocy kiedy
> wpatrywalem sie w punkt na scianie a konkretnie odbicie swiatla z latarni
> ulicznej ktore bylo dosyc blade i mialo niewielki kontrast po chwili ten
> punkt zniknal mi z obrazu. Potem patrzylem w szybe w szafce i przy dosc
> ciemnym swietle widzialem swoje odbicie ktore po chwili sie zamazalo i
> zniklo. Zauwazylem ze jak patrze w jeden punkt przez dluzszy czas to ten
> punkt zaczyna wykonywac ruchy wachadlowe i jakby wpadal w korkociag . Jest
> to dosc nieprzyjemne zjawisko ale wystarczy ze mrugne na chwilke i ten
punkt
> znowu stoi w miejscu. Gdy patrze na radiobudzik w nocy (czerwone ledy na
> ciemnym tle 4.5 metra ode mnie) to cyfry przesuwaja sie w plaszczyznie
> poziomej i pionowej wachadlowo mimo iz otoczenie stoi w miejscu ciezko
jest
> mi tez skupic sie na nich bo wzrok sie rozjezdza do przodu i do tylu.
> Wczesniej nie zwracalem na to uwagi.
> Ostatnio zauwazylem tez takie zjawisko w ktorym zamykam oczy staram sie
> sobie wyobrazic jakis obraz (cokolwiek) po czym ten obraz jest zrywany na
> synchronizacji (faluje) i znika z mojego wyobrazenia.
> Co to moze byc ? Czy jest to normalne czy tez jest to efekt jakiegos
> przemeczenia. Ostatnio duzo pracowalem z komputerem ale wczesniej nie
> pamietam takiego zjawiska lub nie testowalem siebie w ten sposob.


Skonsultuj sie neurologicznie.

casus