Użytkownik "shadowofdarknes" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c65r8r$99g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Szczerze mówiąc nie wiem co to jest KF ;)
> Wiem że służy do blokowania nie chcianych ników.
> Ja używam Outolook Express i jedyną opcją służącą do blokowania są "reguły
> wiadomości".
Służę wyjaśnieniami: KF to skrót od Kill File, ale to akurat ma małe znaczenie.
Jak masz Outlooka to klikasz na dowolnego posta rzeczonego nadawcy,
żeby Ci się otworzył w nowym oknie, po czym prawym klawiszem myszy
klikasz na rzeczonego nadawcy adresie. W menu podręcznym pojawi Ci się
opcja "zablokuj nadawcę". To wszystko. :)


> Już jakiś czas temu postanowiłem sobie że nie będę odpowiadał na te jego
> posty, ale z czasem jak się powtórzyło to bluzganie n- ty raz to nie mogłem
> sobie odmówić żeby mu nakopać w zadek który tak wypina. Czasami/często jego
> posty poprostu prowokują swoją głupotą.
Tak, dlatego fajnie jest, jak ich nie widać. Chyba, że Ty to jednak lubisz ...

> Jedno wiem, nie wżuce go KF (czym kolwiek jest), bo jeszcze B. może się
> zmienić. Nawet pośród 70 postów jeśli będzie 69 beznadziejnych to trafi się
> 1 mądry dla którego (teoretycznie) warto czytać. Ja go nie zkreśle choć jest
> jaki jest. Może to będzie głupi ruch, ale nie wieże że on nie może sie
> zmienić...
To się, shadow, nazywa nadmiar wolnego czasu i racjonalizacja ...
Dorabianie ideologii do własnej niemocy. OK. Postawmy sprawę tak:
lubisz się prztykać z Bluzgaczem. Lubisz się czuć od niego lepszym i mu
(innym) to udowadniać.
A Twoja ideologia jest podszyta niezłą hipokryzją: ty liczysz na to,
że on się zmieni ! Wiesz dlaczego ? Bo liczysz na to, że da Ci w ten
sposób jawny dowód, że nie miał racji, tylko Ty ją miałeś. Czyli
wychodzisz z pozycji wyższego, lepszego. A sytuacja wcale nie wygląda
tak czarno-biało, jak sądzisz. Wg. mnie osobiście prawda wyglada tak:
lubię czytać Twoje posty, nie lubię czytać postów Bluzgacza. Rozumiesz ?
Jest to prawda subiektywna, moja. To jest mój wybór, moja ocena.
Ty nie jesteś lepszy od bluzgacza w sposób bezwzględny. Co najwyżej
można by się pokusić o pogląd, że wiele osób na tej grupie woli Ciebie
od Bluzgacza.
Jednakże, co powinieneś wiedzieć, przy takim stopniu zażyłości z Bluzgaczem,
jaką uskuteczniasz, w zasadzie przestajesz się od niego czymkolwiek różnić.
Dalej oznacza to, że w moim subiektywnym odczuciu zaczynasz podobnie jak
on zasługiwać na porządnego PLONK'a.
To nie jest kwestia ja-bluzgacz ani dobro-zło a bluzgacz. To jest kwestia
ty-ja.
Nie ulega wątpliwości, że Cię w tej chwili nieco urabiam wg. własnej modły.
Że też traktuję Cię z góry, tak jak Ty bluzgacza. No i OK. Zrobisz, co
zechcesz. Nie przejmuj się moimi problemami z Tobą :).
Masz prawo do bycia tym kim jesteś, a ja mam prawo do PLONK'a, czyli
nieczytania Ciebie takim, jakim jesteś. Ze zwykłego braku czasu, który Ciebie
czeka za kilka lat, jak założysz rodzinkę.