Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.ipa
rtners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "thorek" <t...@N...poczta.gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: felieton MN - reinkarnacja
Date: Thu, 11 Jul 2002 22:29:47 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 101
Message-ID: <agl0sr$kld$1@news.gazeta.pl>
References: <2...@j...micznet.fr>
NNTP-Posting-Host: 217.98.13.133
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1026426587 21165 172.20.26.235 (11 Jul 2002 22:29:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 11 Jul 2002 22:29:47 +0000 (UTC)
X-User: thor30
X-Forwarded-For: pn133.warszawa.adsl.tpnet.pl
X-Remote-IP: 217.98.13.133
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:145686
Ukryj nagłówki
m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) napisał(a):
>
> A MOŻE REINKARNACJA?
>
>
> "Jestem przekonany, że naprawdę istnieje ponowne życie, że
> życie wyrasta ze śmierci i że istnieją dusze zmarłych."
> - Sokrates
>
> No,ok do wcześniuteńkiego chrześcijaństwa może i na pewno do hinduizmu
należałoby to odnosic ale czemu przy okazji buddyzmu te słowa ??
>
> Zupełnie niedawno uczestniczyłam w otwartym zlocie
> wyznawców buddyzmu. Zdziwił mnie napotkany tam tłum przyszłych
> adeptów. Dyskurs toczył się głównie wokół problemu
> reinkarnacji. Zastanowiło mnie najwyraźniej ekspansywne
> rozprzestrzenianie się tego wierzenia w dzisiejszym świecie.
>
W świecie ? cerkiew oskarża watykan o prozelityzm,kapłani wszelkiej masci
kultów(z komunizmem włacznie :):):) dziwili sie szerzącemu sie
chrześcijaństwu w ICH świecie....
> Wiara w reinkarnację - czy nie jest to trochę ucieczka
> człowieka od odpowiedzialności? Obawa przed nieuchronnym
> rozliczeniem - opowiedz, jak żyłeś, a będzie wiadomo coś wart.
>
Hmmmmmmmm,wiara ? Nie czepiając sie słówek buddyzm czerpie raczej z
doświadczenia a wiedza o reinkarnacji nikogo do niczego sama w sobie nie
doprowadzi.......a obawiać sie to i owszem -obawiałbym,bo dla buddysty każde
następne urodziny to nastepna smierc.
> Mozolimy się w naszym życiu, ścigamy lepiej lub gorzej
> zakorzenione ideały, wartości. Niby się staramy, lecz życie
> pełne przeszkód i zasadzek, a także niedoskonałość ludzkiej
> natury stają w poprzek naszym dobrym chęciom. Mnożą się
> życiorysy kręte, wypaczone lub tylko byle jakie.
>
> Chcemy jak najlepiej, nie wychodzi. Głęboka frustracja.
> Katolik obawia się Sądu Ostatecznego, ateistę gnębi superego.
> Przychodzi się rozliczyć, a bilans wypada cieniutko. Życie
> mija, a nie jesteśmy z siebie w pełni zadowoleni, nie odczuwamy
> satysfakcjonującego samospełnienia. I stąd niepokojący niedosyt
> - najlepiej dać by sobie jeszcze jedną, i jeszcze kolejną
> szansę.
>
> Nie w tym życiu, to może w następnym. Ewaluować powolutku,
> dojrzewać etapami. We wcieleniu owieczki nauczyć się
> łagodności, we wcieleniu ascety pokory. Nie wymagać od siebie
> zbyt wiele. Życie jest zbyt krótkie i zbyt burzliwe, by stanąć
> od razu na wysokości.
No tak ale czemu pisac o hinduizmie przy tej okazji,dla uwidocznienia
kontrastów z buddyzmem ?????
?
>
> Rozpamiętywać poprzednie wcielenia, spekulować na temat
> dalszej wędrówki duszy. Tak łatwiej. Łatwiej niż przeżyć od
> razu w pełni świadomie jedno konkretne życie, właśnie to tutaj,
> już nam dane.
>
> Takie życie jedno jedyne, niepowtarzalne, nieodwracalne to
> ogromna odpowiedzialność. Odpowiedzialność i sztuka. Nie na
> darmo ostrzega filozof: "Można przejść przez życie i je
> zadeptać" (Nietzsche) a inny sprecyzuje: "Nie samo życie jest
> dobrem, ale życie dobre" (Seneka).
>
> Życie dobre jest dla człowieka pełną realizacją,
> samospełnieniem. Udało mu się, osiągnął to, co zamierzał i
> uporał się z tym, co było mu przewidziane. Nie musi wymagać od
> siebie niczego więcej, więc i kontynuacja jest mu niepotrzebna.
> Może odejść spokojny i bez lęku. Ktoś chyba nawet kiedyś
> powiedział: "Tam gdzie dobre, mądre życie, tam i mądra, dobra
> śmierć", ale już nie pamiętam kto...
No niestety chyba to o strukturach myślowych filtrujących obraz świata te
refleksje ,bo głowe dam (nie ja pierwszy w w tych klimatach :):):):) ) że
rozwazane są motywacje poszukiwaczy (tym razem ponoc znajdywaczy buddyzmu)
a nie buddyzm czy buddyjska koncepcja reinkarnacji.
Geograficznie hiduistyczna koncepcja reinkarnacji jest być może niedległa od
buddyjskiej ale w tym miejscu związki zaczynaja sie już poważnie
rozlużniac ,co sygnalizuję ......
Pothorek.
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|