« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-05-31 12:13:22
Temat: femme fatale z InternetuWitam grupowiczów.
Uważam, że poruszenie tej sprawy na forum grupy jest jak najbardziej na
miejscu, dotyczy bowiem Sieci i związków emocjonalnych. Ale do rzeczy.
Jeden z moich znajomych koresponduje z dziewczyną poprzez Sieć od jakiegoś
roku. Teraz jednak przyznał mi się że zakochał się w niej na zabój do tego
stopnia, że jeden dzień bez odpowiedzi od niej sprawia, że chłopak jest nie
do zniesienia. Istotą rzeczy jest to, że jest między nimi kilkanaście lat
różnicy, kolega trwa w (w miarę) stałym związku, a zwierzył się że gdy
ostatnio kochał się ze swoją dziewczyną całkiem bezwiednie szeptał imię owej
femme fatale z Sieci. Nasi korespondenci mieszkają w miastach oddzielonych
o 300km, nigdy ze sobą nie rozmawiali. Mają tylko swoje zdjęcia.
Wiem że on widzi beznadziejność tej sytuacji. Nie chce zamienić "wróbla w
garści" na rzecz "gołębia na dachu". Ale nie chce też zrezygnować z kontaktu
z Nieznajomą. Chłopak nie ma silnej woli i nie potrafi sam sobie pomóc,
(inaczej nie zwierzałby się z takich rzeczy), a ja jako jego przyjaciel nie
bardzo wiem co mogę poradzić. Napiszcie, proszę! Niejeden z was ma swoich
respondentów w Sieci, a może ktoś przeżył cos takiego?
Pozdro.
Max
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-05-31 13:09:10
Temat: Odp: femme fatale z Internetu
Użytkownik Maxio <n...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Cl7Z4.53964$z...@n...tpnet.pl...
Chłopak nie ma silnej woli i nie potrafi sam sobie pomóc,
> (inaczej nie zwierzałby się z takich rzeczy), a ja jako jego przyjaciel
nie
> bardzo wiem co mogę poradzić. Napiszcie, proszę! Niejeden z was ma swoich
> respondentów w Sieci, a może ktoś przeżył cos takiego?
>
> Pozdro.
> Max
dlaczego nie chcesz się przyznać że chodzi o Ciebie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-31 13:11:24
Temat: Odp: femme fatale z InternetuCześć.
Może moje objawy nie są aż tak głębokie ale odczuwam codzienną potrzebę
kontaktu internetowego z moim przyjacielem internetowym. Piszemy do siebie
od lutego tego roku. Dzwonimy juz do siebie. Oboje mamy stałych partnerów
ale to co nas łączy to chyba tylko przyjaźń i potrzeba wygadania się innej
osobie która jest daleko (bo dzieli nas 400 km). Fakt faktem rozmawiamy na
różne tematy, myślimy o sobie, dzwonimy a każdy dzień bez kontaktu to
troska o niego, ciekawość jego minionego dnia. Łączy nas przyjaźń? Tak.
Pozdrawim
Aniołek
P.S.
Chcemy się spotkać.
A teraz jeszcze szukuje nam się mała przerwa w kontaktach (on nie będzie
miał dostępu do internetu) i smutno mi bo rozpoczynałam i kończyłam dzień od
kontaktu z nim!! Czy to normalne????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-31 13:42:17
Temat: Re: femme fatale z Internetu
Problem jest istotnie ciekawy. Uważam, że korespondując z taką osobą dany
człowiek zakochał się w niej (lepszym określeniem będzie - zauroczył) z
kilku przyczyn.
1. Korespondentkę zna tylko z treści pisanych. Pisząc człowiek nie ujawnia
całej prawdy o sobie samym. Ba, informacje pisane mogą w bardzo dużym
stopniu być zakłamane. Często zdarza sie, że autor pisząc może ukazywac inną
naturę, często taką naturę o jakiej marzy. Anonimowośc i bezpieczeństwo
sieci pozwala mu na bycie innym. Nie zdziwiłbym sie, gdyby dana osoba
podczas spotkania face to face była zupełnie inna.
2. Facet uważa, że dana dziewczyna z jakiś przyczyn jest mu bliska, ale
zakochał sie we własnym wyobrażeniu na jej temat. Nie wie jak ta osoba
funkcjonuje w rzeczywistości, jak postępuje, jaki ma głos, jak sie
rusza..... tego po prostu nie wie, jedynie na czym opiera swoje uczucie, to
jedno zdjęcie i tekst nad redakcją którego ma sie dużo czasu. Tak więc o tym
uczuciu decyduje właściwei tylko wyobrażenie - być może ideału - jakim ma
sie okazać anonimowa dziewczyna, a jakiego nie znlazał w osobie z którą
jest.
3. Facet ma problem we własnym związku. Skoro potrzebuje intensywnej
korespondencji z obca dziewczyną, to jakies przyczyny go do tego skłaniają -
powinien przyjrzec sie relacja i oczekiwaniom wzgledem wlasnej partnerki.
Uważam, że taka forma kontaktu z inną kobietą, stanowi synonim zdrady do
jakiej może dopuściłby sie w rzeczywistosci, ale ktorej z roznych przyczyn
nie moze podjąc.
4. Mysle ze jedynym rozwiazaniem jest szczera rozmowa z partnerem. Czy jgo
kobieta nie dziwi sie dlaczego jej facet tyle koresponduje z obca
dziewczyna, uważam, że w normalnie funkcjonującym związku, nie ma czasu na
przesadne interesowanie sie ineterm.
To jest moje zdanie na ten temat - piotr. m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-31 15:11:11
Temat: Re: femme fatale z Internetu
Hiena wrote in message <8h331h$bbk$1@helios.man.lublin.pl>...
>
>Użytkownik Maxio <n...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:Cl7Z4.53964$z...@n...tpnet.pl...
>Chłopak nie ma silnej woli i nie potrafi sam sobie pomóc,
>> (inaczej nie zwierzałby się z takich rzeczy), a ja jako jego przyjaciel
>nie
>> bardzo wiem co mogę poradzić.
Napiszcie, proszę! Niejeden z was ma swoich
>> respondentów w Sieci, a może ktoś przeżył cos takiego?
>dlaczego nie chcesz się przyznać że chodzi o Ciebie?
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-31 15:15:47
Temat: Re: femme fatale z Internetu
Hiena wrote in message <8h331h$bbk$1@helios.man.lublin.pl>...
>
>Użytkownik Maxio <n...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:Cl7Z4.53964$z...@n...tpnet.pl...
>Chłopak nie ma silnej woli i nie potrafi sam sobie pomóc,
>> (inaczej nie zwierzałby się z takich rzeczy), a ja jako jego przyjaciel
>nie
>> bardzo wiem co mogę poradzić. Napiszcie, proszę! Niejeden z was ma swoich
>> respondentów w Sieci, a może ktoś przeżył cos takiego?
>>
>> Pozdro.
>> Max
>dlaczego nie chcesz się przyznać że chodzi o Ciebie?
>
>
Skad ta pewnosc?, jakis siodmy zmysl?
A moze Ty jestes ta dzieczyna i stad tak dobrze to znasz?:-)))
jakub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-31 15:18:05
Temat: Re: femme fatale z Internetu
Przepraszam, ten post mi sie wymknal niedokonczony.
jakub
jacob wrote in message ...
>
>Hiena wrote in message <8h331h$bbk$1@helios.man.lublin.pl>...
>>
>>Użytkownik Maxio <n...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>>napisał:Cl7Z4.53964$z...@n...tpnet.pl...
>>Chłopak nie ma silnej woli i nie potrafi sam sobie pomóc,
>>> (inaczej nie zwierzałby się z takich rzeczy), a ja jako jego przyjaciel
>>nie
>>> bardzo wiem co mogę poradzić.
>Napiszcie, proszę! Niejeden z was ma swoich
>>> respondentów w Sieci, a może ktoś przeżył cos takiego?
>>dlaczego nie chcesz się przyznać że chodzi o Ciebie?
>>
>>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-31 15:28:16
Temat: Re: femme fatale z Internetu
Anna Markiewicz wrote in message <0c8Z4.54256$zA1.1259803@news.tpnet.pl>...
>Cześć.
>Może moje objawy nie są aż tak głębokie ale odczuwam codzienną potrzebę
>kontaktu internetowego z moim przyjacielem internetowym. Piszemy do siebie
>od lutego tego roku. Dzwonimy juz do siebie. Oboje mamy stałych partnerów
>ale to co nas łączy to chyba tylko przyjaźń i potrzeba wygadania się innej
>osobie która jest daleko (bo dzieli nas 400 km). Fakt faktem rozmawiamy na
>różne tematy, myślimy o sobie, dzwonimy a każdy dzień bez kontaktu to
>troska o niego, ciekawość jego minionego dnia. Łączy nas przyjaźń? Tak.
Wyglada mi to na wiecej, niz tylko na przyjazn.
jakub
P.S. Czy o swojego stalego partnera tez tak bardzo sie troszczysz, jak o
partnera internetowego? Czy tez czujesz potrzebe codziennego z nim kontaktu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-31 23:50:57
Temat: Re: femme fatale z Internetu"Maxio" <n...@g...pl> writes:
> Wiem że on widzi beznadziejność tej sytuacji. Nie chce zamienić "wróbla w
> garści" na rzecz "gołębia na dachu". Ale nie chce też zrezygnować z kontaktu
> z Nieznajomą. Chłopak nie ma silnej woli i nie potrafi sam sobie pomóc,
> (inaczej nie zwierzałby się z takich rzeczy), a ja jako jego przyjaciel nie
> bardzo wiem co mogę poradzić. Napiszcie, proszę! Niejeden z was ma swoich
> respondentów w Sieci, a może ktoś przeżył cos takiego?
Niech sie z nia spotka osobiscie. Wtedy jego zakochanie sie albo sie
rozwieje, albo umocni.. czyli wybor w jedna albo druga strone. Inaczej
to on sie bedzie tak meczyl (i swoja stala partnerke) jeszcze dlugo.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-01 05:38:58
Temat: Odp: femme fatale z Internetumoże...
> Skad ta pewnosc?, jakis siodmy zmysl?
> A moze Ty jestes ta dzieczyna i stad tak dobrze to znasz?:-)))
> jakub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |