Strona główna Grupy pl.sci.psychologia gdy wszysto idzie źle...

Grupy

Szukaj w grupach

 

gdy wszysto idzie źle...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-10-22 14:14:07

Temat: Re: gdy wszysto idzie źle...
Od: <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> ...tłum przyjaciół rozproszył sie... ( pięknie śpiewał S. Sojka)
> Zastanawiam sie nad tendencjami:
> kiedy w życiu sie powodzi ( pod każdym względem)jesteśmy można rzec
> szczęsliwi, otacza nas mnóstwo przyjaciół, znajomych,a kiedy coś "walneło" w
> naszym życiu okazuje sie, że jesteśmy sami.

Psychicznie poznawczo - sami, dość często. Emocjonalnie jednak (ja na
przykład) - zawsze z kimś, może to kwestia doboru przyjaciół, partnera. W tym
momencie mam mega-dylemat, partner mnie wspiera (kończę pracę w pewnym miejscu,
odbije się to na naszych finansach i moim samopoczuciu), to jest bardzo fajne.
Zawsze zresztą są rodzice : )

Pozdrawiam
kohol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-10-22 14:14:43

Temat: gdy wszysto idzie źle...
Od: "anita" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

...tłum przyjaciół rozproszył sie... ( pięknie śpiewał S. Sojka)
Zastanawiam sie nad tendencjami:
kiedy w życiu sie powodzi ( pod każdym względem)jesteśmy można rzec
szczęsliwi, otacza nas mnóstwo przyjaciół, znajomych,a kiedy coś "walneło" w
naszym życiu okazuje sie, że jesteśmy sami.
Ludzie wokól nas okazują sie "pseudo"................... to bardzo smutne.
anita


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-22 14:22:40

Temat: Re: gdy wszysto idzie źle...
Od: Daga Gorczyńska <d...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


<k...@p...onet.pl> w artykule
news:41c5.000007a3.3bd429ae@newsgate.onet.pl pisze...

> Zawsze zresztą są rodzice : )

Oj, nie zawsze...
Nawet jeśli żyją i istnieją cieleśnie - nie zawsze SĄ.

A przyjaciele.... ci właśnie SĄ, kiedy w życiu się coś 'wali'. Jeśli
ich wtedy nie ma, to należy się poważnie zastanowić... Uświadomienie
sobie, że nie byli przyjaciółmi może być boleśniejsze niż uświadomienie
sobie, że odeszli, kiedy byli potrzebni.

Pozdrawiam ciepło,
Daga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-22 15:29:44

Temat: Re: gdy wszysto idzie źle...
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "anita"
> Zastanawiam sie nad tendencjami:

<..>
tu nie ma się co zastanawiac, trzeba sie przyzwyczaić i tyle.

pozdrawiam
Marsel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-22 16:18:29

Temat: Odp: gdy wszysto idzie źle...
Od: "**** glabaska ****" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> ...tłum przyjaciół rozproszył sie... ( pięknie śpiewał S. Sojka)
> Zastanawiam sie nad tendencjami:
> kiedy w życiu sie powodzi ( pod każdym względem)jesteśmy można rzec
> szczęsliwi, otacza nas mnóstwo przyjaciół, znajomych,a kiedy coś "walneło"
w
> naszym życiu okazuje sie, że jesteśmy sami.


Tez o tym kiedys myslalam i doszlam do wniosku, ze oni wola
sie otaczac zadowolonymi z zycia, usmiechnietymi ludzmi,
a nie nieszczesnikami , smutasami.
Interesuja sie delikwentem dopoki jego nieszczesce jest jakims
urozmaiceniem ich codziennego zycia..potem znudzeni i zniesmaczeni
odsuwaja sie....
To jest latwiejsze i wygodniejsze...dlatego czasami kryje sie swoje
prawdziwe uczucia , emocje bedac wsrod innych ludzi...to jest chyba
zwykla gra...gra zatytulowana " Jestem taki jak wy"...opakowani
w pancerz , gramy zadowolonych z zycia i siebie, ludzi...
w srodku jest inaczej...

--
Agnieszka
g...@p...pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-22 17:22:49

Temat: Re: gdy wszysto idzie źle...
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "**** glabaska ****"

> Tez o tym kiedys myslalam i doszlam do wniosku, ze oni wola
> sie otaczac zadowolonymi z zycia, usmiechnietymi ludzmi,
> a nie nieszczesnikami , smutasami.

to chyba normalne, nie?

> Interesuja sie delikwentem dopoki jego nieszczesce jest jakims
> urozmaiceniem ich codziennego zycia..potem znudzeni i zniesmaczeni
> odsuwaja sie....
> To jest latwiejsze i wygodniejsze...dlatego czasami kryje sie swoje

słabości,

> prawdziwe uczucia , emocje bedac wsrod innych ludzi...to jest chyba
> zwykla gra...gra zatytulowana " Jestem taki jak wy"...

a nie taki jak ten, o tam, nieszsczęsnik, nieudacznik, smutas...

> opakowani w pancerz , gramy zadowolonych z zycia i siebie, ludzi...
> w srodku jest inaczej...

w srodku moze byc rożnie, nie koniecznie zle,
przypomnij sobie jak sama reagujesz na ludzi krórzy sobie nie radzą.
i nie pisz ze jesteś inna bo i tak nikt Ci nie uwierzy.

Otaczasz sie tym co jest dla Ciebie miłe, przyjemne, bawi Cie, itd.
(a pro-pos -po otaczasz się tymi "*****" -gwiazdkami? ;-)
czasem nawet chcesz się nachylic nad kimś ale kiedy się okazuje,
ze jestś zbyt słaba to gonisz za swoim szczęsciem, nie innych,
i to normalne i jak najbardziej zdrowe. IMO oczywiscie :-)


pozdrawiam
Marsel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-22 17:57:29

Temat: Odp: gdy wszysto idzie źle...
Od: "**** glabaska ****" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Otaczasz sie tym co jest dla Ciebie miłe, przyjemne, bawi Cie, itd.
> (a pro-pos -po otaczasz się tymi "*****" -gwiazdkami? ;-)

Bo sa mile i przyjemne? ;-p
Powanie?
Kiedys tak ustawilam a teraz nie wiem jak to zmienic w tym
moim outlooku ;-)))

--
Pozdrawiam...

Agnieszka
g...@p...pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-23 00:05:59

Temat: Re: gdy wszysto idzie źle...
Od: "Arek" <e...@u...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"anita" <a...@w...pl> wrote in message news:9r192e$38v$1@news.tpi.pl...
> ...tłum przyjaciół rozproszył sie... ( pięknie śpiewał S. Sojka)
> Zastanawiam sie nad tendencjami:
> kiedy w życiu sie powodzi ( pod każdym względem)jesteśmy można rzec
> szczęsliwi, otacza nas mnóstwo przyjaciół, znajomych,a kiedy coś "walneło"
w
> naszym życiu okazuje sie, że jesteśmy sami.

to znaczy ze ci co cie otaczali to nie przyjaciele!!!


--
Arek
e...@w...pl

*** wytnij z adresu "usun" ****


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-23 08:40:13

Temat: Re: gdy wszysto idzie źle...
Od: Grzegorz Gabryś <g...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Arek wrote:
> to znaczy ze ci co cie otaczali to nie przyjaciele!!!

Prawdziwych przyjacol poznaje sie w biedzie. Stara prawda ale nadal
aktualna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-23 08:46:31

Temat: Re: gdy wszysto idzie źle...
Od: <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Arek wrote:
> > to znaczy ze ci co cie otaczali to nie przyjaciele!!!
>
> Prawdziwych przyjacol poznaje sie w biedzie. Stara prawda ale nadal
> aktualna.

Popieram!
Ale jak się okazuje, że ci, których się uważało za przyjacół - nie byli nimi,
pozostaje żal po źle ulokowanych uczuciach, zawód, rozczarowanie. I to dodaje
jeszcze smutku. Jakby nie dość było pierwotnego problemu. Boli.

kohol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Biologiczne mech.....
Praca magisterska
Miłość-czy warto????????
Powrot.
Od pewnego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »