[ot] gdyby ktoś chciał się pocieszyć, bo nie wszystko co zaczął skończył..

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15

11. Data: 2006-07-26 12:12:58

Temat: Re: gdyby ktoś chciał się pocieszyć, bo nie wszystko co zaczął skoń
Od: "Mono" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jestem zmotywowana, wyciągnęłam dwie onegdaj zaczęte i
niedokończone poduszki - haft krzyżykowy. Robiły onegdaj za pole
doświadczalne.
I jeszcze raz dziękuję za wzór kwiatuszkowy, coby nie wyszło na to,
żem niewdzięczna. Wpisałam się pod bolerkiem, ale to już trochę
czasu minęło i nie wiem, czy tam zaglądałaś. Wzór opanowałam,
mam go w głowie, jeszcze tylko ćwiczenie sprawności rączek i
myślę, że kiedyś .... :-))

kroowka napisał(a):
> Pozdrawiam wszystkich pocieszonych i ciut zmotywowanych :)
> Jeszcze nic nie skończyłam z tego co pokazałam, ale juz niedługo :)
>
> I wszystkiego najlepszego dla wszystkich Ań!!!!
>
> --
> , ,
> ()'.".'() Olcia - kroowka
> ((o o)) Olsztyn
> (..)^ (..) www.kroowka.prv.pl
> ('")__('")

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2006-07-27 06:20:05

Temat: Re: gdyby ktoś chciał się pocieszyć, bo nie wszystko co zaczął skoń
Od: kroowka <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mono wrote:
> Jestem zmotywowana, wyciągnęłam dwie onegdaj zaczęte i
> niedokończone poduszki - haft krzyżykowy. Robiły onegdaj za pole
> doświadczalne.
> I jeszcze raz dziękuję za wzór kwiatuszkowy, coby nie wyszło na to,
> żem niewdzięczna. Wpisałam się pod bolerkiem, ale to już trochę
> czasu minęło i nie wiem, czy tam zaglądałaś. Wzór opanowałam,
> mam go w głowie, jeszcze tylko ćwiczenie sprawności rączek i
> myślę, że kiedyś .... :-))
>
Faktycznie nie zajrzałam do bolerka. Widze, ze szaliczek na zimę to masz
kwiatuszkowy na bank ;) z torebką do kompletu oczywiście :)

Ech.. moze i ja by wyciagnęła zapomniane krzyzyki.... może zimą, teraz
mi wciąż nowe topy i spódniczki potrzebne ;)

Pozdrawiam upalnie
--
, ,
()'.".'() Olcia - kroowka
((o o)) Olsztyn
(..)^ (..) www.kroowka.prv.pl
('")__('")

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2006-07-27 13:17:37

Temat: Re: gdyby ktoś chciał się pocieszyć, bo nie wszystko co zaczął skoń
Od: "Joe" <j...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lepiej mi...
U mnie jest tak, że jak już za długo robię jakąś rzecz, to czuję się tak,
jakbym to ciągle nosiła!
Nauczona smutnym doświadczeniem - jeśli coś mi poleguje za długo, to pruję
bez żalu bo i tak do tego nie mam serca...

Serdeczności,
Joe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2006-07-27 16:40:42

Temat: Re: gdyby ktoś chciał się pocieszyć, bo nie wszystko co zaczął skoń
Od: "Mono" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Taaa..
Joe napisał(a):
> Lepiej mi...
> U mnie jest tak, że jak już za długo robię jakąś rzecz, to czuję się tak,
> jakbym to ciągle nosiła!

A jak już zszyję, to okazuje się, że czuję się w tym jak w
sweterku po prababci. Ale muszę przyznać, że stara robótka
zaskoczyła mnie. Jęknęłam, że zaczęłam takie podunie i nie
skończyłam ( dwie). Kończę drugą, ale nie wiem czy skończę, bo
córka wypatrzyła "Annie" dwie podunie z miśkami. No ładne, już
karton z wybranymi kolorami włóczek stoi na środku pokoju.

> Nauczona smutnym doświadczeniem - jeśli coś mi poleguje za długo, to pruję
> bez żalu bo i tak do tego nie mam serca...

Przy wyszukiwaniu włóczek natnęłam się na przodzik od sweterka
taki na wiek około 4 lat. :-))
Dziecię młodsze ma 17 cie :-)) - Pozdrawiam Mono
A może tak założymy listę rankingową "niedokończoności", Co :-))
> Serdeczności,
> Joe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2006-07-27 16:45:57

Temat: Re: gdyby ktoś chciał się pocieszyć, bo nie wszystko co zaczął skoń
Od: "Mono" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

kroowka napisał(a):

> Faktycznie nie zajrzałam do bolerka. Widze, ze szaliczek na zimę to masz
> kwiatuszkowy na bank ;) z torebką do kompletu oczywiście :)

Tylko pytanie, na którą zimę, chyba następną stulecia :-))

> Ech.. moze i ja by wyciagnęła zapomniane krzyzyki.... może zimą, teraz
> mi wciąż nowe topy i spódniczki potrzebne ;)

Ja robię latem, to co na zimę, zimą to co na lato, czasem udaje mi
się zdążyć.
Choć nie... Raz mi się udało zrobić latem strój kąpielowy, tzn
tylko górę, bo dziecię siedziało mi na karku i jęczało: Mamuś,
no zrób!
Pozdrawiam - Mono