Strona główna Grupy pl.sci.medycyna gdzie rak?

Grupy

Szukaj w grupach

 

gdzie rak?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-21 12:32:30

Temat: gdzie rak?
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

witam, mam prośbę :)

pisałam już na grupę o moim dziadku, najpierw udar, potem stwierdzono
przerzuty raka do mózgu i nowotwór w płucach

po naświetleniach dziadkowi znacznie się poprawiło :))
stąd zaczęliśmy myśleć o leczeniu płuc
i okazało się że raka w płucach nie ma

nie wiemy, gdzie jest rak
jak go szukać, gdzie go szukać
no bo żeby leczyć, trzeba wiedzieć, gdzie on jest, prawda?

wykluczono raka prostaty, były badania
rak jakiegoś elementu przewodu pokarmowego też to chyba nie jest, bo dziadek
normalnie i z przyjemnością je...
rak kości, czy szpiku u wujka widziałam, i wiem, że wtedy raczej się nie
chodzi
a dziadek chodzi

wiem, że raka można mieć wszędzie...
ale jakie badania byście sugerowali, by tego raka w miarę szybko i
bezboleśnie zlokalizować??
dzięki z góry za rady :))

pozdrowienia

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-06-21 13:37:12

Temat: Re: gdzie rak?
Od: quirky <q...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora



czegos tu nie rozumiem :/
nie mozecie isc do dobrego onkologa jesli podejrzewacie raka?
od kiedy pacjenci szukaja go na wlasna reke?
Niech mi ktos to wytlumaczy bo zaczynam sie niepokoic.

quirky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-06-21 13:39:56

Temat: Re: gdzie rak?
Od: "Demostenes" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> napisał w
wiadomości news:cb6kgt$p63$1@news.onet.pl...
> (...)
> wiem, że raka można mieć wszędzie...
> ale jakie badania byście sugerowali, by tego raka w miarę szybko i
> bezboleśnie zlokalizować??
> dzięki z góry za rady :))

Pewnie wyjdzie, że się czepiam, ale może to też pomoże w poszukiwaniach:
Nie jest prawdą to, co napisałaś powyżej, że "raka można mieć wszędzie...",
gdyż rak (carcinoma) jest nowotworem złośliwym pochodzenia nabłonkowego jak
mówi definicja, więc należy go szukać wszędzie tam, gdzie mamy tkanki
nabłonkowe.

Inną sprawą jest to, ze można mieć przerzuty do prawie wszystkich miejsc
organizmu, ale samo pochodzenie wywodzi się z tylko i wyłącznie z tkanki
nabłonkowej.

Wszelkie złośliwe nowotwory innego pochodzenia niż tkanka nabłonkowa,
nazywamy mięsakami (sarcoma).
Mięsak bynajmniej nie oznacza, że nowotwór pochodzi z tkanki mięśniowej,
czego przykładem może być nerwiakomięsak (neurosarcoma).

Podsumowując, jeżeli poszukujesz ogniska raka, to przebadaj organy
zbudowanych m.in. z tkanki nabłonkowej.

Pozdrawiam i życzę zdrowia dziadkowi.

P. S.: Aby być pewnym raka należy jednak wykonać co najmniej BAC lub BAG
(biopsje) - w innym wypadku, to bedą mniej lub bardziej prawdopodobne
hipotezy.

--
Marek
To tylko ten, co chciał coś wiedzieć...
d...@n...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-06-21 14:37:18

Temat: Re: gdzie rak?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 Jun 2004 14:32:30 +0200, Natalia wrote:

> pisałam już na grupę o moim dziadku, najpierw udar, potem stwierdzono
> przerzuty raka do mózgu i nowotwór w płucach

To ten dziadek, co mi się wydaje, ze go pamiętam?... Ten, co nie miał
biopsji? Cieszę się, ze się poprawiło.

> po naświetleniach dziadkowi znacznie się poprawiło :))
> stąd zaczęliśmy myśleć o leczeniu płuc
> i okazało się że raka w płucach nie ma
> nie wiemy, gdzie jest rak
> jak go szukać, gdzie go szukać
> no bo żeby leczyć, trzeba wiedzieć, gdzie on jest, prawda?

I właśnie dlatego biopsja się przydaje czasami:| Gdybyście dysponowali
materiałem biopsyjnym z guza przerzutowego - być może było by wiadomo
jaki jest pierwotny nowotwór...

A doradzić nic nie mogę, bo o ile pamiętam screenieng w kierunku
najbardziej "popularnych" nowotworów dziadek już miał... Do lekarza
trzeba z tym,

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /lTomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-06-21 15:21:58

Temat: Re: gdzie rak?
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "quirky" <q...@W...pl> napisal w

> czegos tu nie rozumiem :/
> nie mozecie isc do dobrego onkologa jesli podejrzewacie raka?

my wiemy, ze jest rak, nie wiemy, gdzie

a myslisz ze nie bylismy??
problem w tym, ze dziadka nie chca juz leczyc :(
dali skierowanie do hospicjum i tyle
te naswietlania, które poprawily jego stan zdrowia
zostaly przez nas zalatwione wbrew temu, ze nie dostal na nie skierowania

> od kiedy pacjenci szukaja go na wlasna reke?
> Niech mi ktos to wytlumaczy bo zaczynam sie niepokoic.

staramy sie cos wymyslic i dzialac
niestety nie mozna do konca polegac na publicznej opiece szpitalnej itd
patrz wyzej fragment o naswietleniach

zadajac too pytanie, mialam nadzieje, ze moze ktos
zaproponuje cos... co to za rak moze byc
zrobimy badania i bedzie wiadomo CO leczyc, jaki organ
przejrzalam liste róznych nowotworów w necie
i nie mam pomyslu, co to moze byc
skoro rak prostaty, pluc, ukladu pokarmowego
odpada, a pacjent dobrze i chetnie je, rusza sie...
prawidlowo wypróznia... itd
po prostu mnie to interesuje, gdzie ten nowotwór...

pozdrowienia

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-06-21 15:26:26

Temat: Re: gdzie rak?
Od: quirky <q...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora


> my wiemy, ze jest rak, nie wiemy, gdzie
>
> a myslisz ze nie bylismy??

ja nie mialam nic zlego na mysli, poprostu nie spotkalam sie do tej pory z
takim problemem, choc teraz przypomnialo mi sie jak potraktowano mojego
dziadka w szpitalu :(

Z calego serca zycze Wam wszystkim zdrowia i wytrwalosci
Nie moge niestety pomoc :(

pozdrawiam
magdalena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-06-21 15:29:06

Temat: Re: gdzie rak?
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w

> To ten dziadek, co mi się wydaje, ze go pamiętam?... Ten, co nie miał
> biopsji? Cieszę się, ze się poprawiło.

my też się cieszymy, dlatego pomyśleliśmy że warto leczyć dalej :))
zrobiono więc badania płuc, gdzie rzekomo miał być nowotwór, i okazało się,
że go tam nie ma
niby fajnie, ale
przerzuty w mózgu przecież skądś muszą być, prawda? :((
mysleliśmy o chemii na płuca
ale teraz znów dezorientacja, bo nie wiemy jaki organ leczyć

> I właśnie dlatego biopsja się przydaje czasami:| Gdybyście dysponowali
> materiałem biopsyjnym z guza przerzutowego - być może było by wiadomo
> jaki jest pierwotny nowotwór...

no tak, czyli znów biopsja
ale moja mama (czyli córka dziadka)
i babcia nie godzą się na biopsję
bo nie chcą by dziadek cierpiał

aha, kolejne pytanie - czy w leczeniu dolegliwości związanych z rakiem, (a
na razie po dziadku ich nie widać, poza brakiem mowy i niedowładem ręki)
ma znaczenie to, gdzie rak jest położony??

i jeszcze jedno
dziadek nie cierpi, nie widać by cierpiał fizycznie
czy cierpienie jest regułą w przypadku każdego rozwiniętego nowotworu ?
ci chorzy na nowotwór, których znałam w ostatniej fazie b cierpieli, czy tak
jest zawsze??

pozdrowienia

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-06-21 15:30:25

Temat: Re: gdzie rak?
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Demostenes" <d...@n...pl> napisał w

> Pewnie wyjdzie, że się czepiam, ale może to też pomoże w poszukiwaniach:
> Nie jest prawdą to, co napisałaś powyżej, że "raka można mieć
wszędzie...",
> gdyż rak (carcinoma) jest nowotworem złośliwym pochodzenia nabłonkowego
jak
> mówi definicja, więc należy go szukać wszędzie tam, gdzie mamy tkanki
> nabłonkowe.

a w praktyce co to znaczy?
bo nie bardzo wiem, co to jest tkanka nabłonkowa :)
nie znam się

pozdrowienia

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-06-21 15:38:33

Temat: Re: gdzie rak?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 Jun 2004 17:29:06 +0200, Natalia wrote:

> my też się cieszymy, dlatego pomyśleliśmy że warto leczyć dalej :))
[...]

To, czy pacjenta można leczyć dalej zależy od wielu czynników. Jeżeli
nie wiadomo jakie jest ognisko pierwotne, a są już mnogie przerzuty
odległe - trudno raczej myśleć o leczeniu radykalnym. A dla leczenia
paliatywnego w sumie wiedza o tym jakie jest ognisko pierwotne może być
użyteczna, ale nie jest bezwzględnie konieczna.

> no tak, czyli znów biopsja [...]

Biopsji nie było i taki jest stan rzeczy.
Niepotrzebnie w sumie o tym teraz pisałem.

> aha, kolejne pytanie - czy w leczeniu dolegliwości związanych z rakiem, (a
> na razie po dziadku ich nie widać, poza brakiem mowy i niedowładem ręki)
> ma znaczenie to, gdzie rak jest położony??

Czasami tak, czasami nie. Bardzo ogólne pytanie, bardzo ogólna
odpowiedź.

> i jeszcze jedno
> dziadek nie cierpi, nie widać by cierpiał fizycznie
> czy cierpienie jest regułą w przypadku każdego rozwiniętego nowotworu ?
> ci chorzy na nowotwór, których znałam w ostatniej fazie b cierpieli, czy tak
> jest zawsze??

Niekoniecznie. Opieka paliatywna ma na celu właśnie to, żeby pacjent nie
cierpiał lub cierpiał jak najmniej - i bardzo często się to udaje.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-06-22 07:32:05

Temat: Re: gdzie rak?
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w

> To, czy pacjenta można leczyć dalej zależy od wielu czynników. Jeżeli
> nie wiadomo jakie jest ognisko pierwotne, a są już mnogie przerzuty
> odległe - trudno raczej myśleć o leczeniu radykalnym. A dla leczenia
> paliatywnego w sumie wiedza o tym jakie jest ognisko pierwotne może być
> użyteczna, ale nie jest bezwzględnie konieczna.

jeszcze mnie jedno martwi
leczenie paliatywne to leczenie "przeciwbólowe"?
na razie dziadek nie cierpi
a jesli przegapimy moment kiedy zacznie??
przecież on nie powie nam nic, on nie mówi
kurcze, jakie to skomplikowane i smutne wszystko :(

> > no tak, czyli znów biopsja [...]
>
> Biopsji nie było i taki jest stan rzeczy.
> Niepotrzebnie w sumie o tym teraz pisałem.

czyli już za późno...
głownie chodzi o to by nie cierpiał
by mu ten czas jakoś złagodzić
znałam osoby które zmarły na raka
one b. cierpiały, chciałabym bardzo mu tego
oszczędzić
a tak BTW, jak to jest z dziedziczeniem skłonności do raka?
skoro ojciec mojego dziadka zmarł na raka krtani
dziadek teraz ma raka
czy to znaczy, że moja mama jest jakoś bardziej niż przeciętnie zagrożona
rakiem w przyszłości w związku z tym? a ja? mój brat?

> > aha, kolejne pytanie - czy w leczeniu dolegliwości związanych z rakiem,
(a
> > na razie po dziadku ich nie widać, poza brakiem mowy i niedowładem ręki)
> > ma znaczenie to, gdzie rak jest położony??
>
> Czasami tak, czasami nie. Bardzo ogólne pytanie, bardzo ogólna
> odpowiedź.

nie umiem bardziej sprecyzować pytania, nie wiem, co to za rak, nie znam się
na medycynie
ale dzięki za odpowiedź, :)

> > i jeszcze jedno
> > dziadek nie cierpi, nie widać by cierpiał fizycznie
> > czy cierpienie jest regułą w przypadku każdego rozwiniętego nowotworu ?
> > ci chorzy na nowotwór, których znałam w ostatniej fazie b cierpieli, czy
tak
> > jest zawsze??
>
> Niekoniecznie. Opieka paliatywna ma na celu właśnie to, żeby pacjent nie
> cierpiał lub cierpiał jak najmniej - i bardzo często się to udaje.

oby się udało :)
to musi być straszne, odchodzić w cierpieniach
brrr do tego dochodzą te psychiczne też, związane z odchodzeniem
jedyne co mogę robić to odwiedzać dziadka, siedzieć koło niego, to mu się
podoba, uśmiecha się, ale czasem bywa tak okropnie smutny że aż żal,
okropnie smutne oczy
(dobrze że nie pomalowałam jeszcze rzęs
bo bym musiała poprawiać makijaż zaraz ;(()

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

herbatka na przeziębienie dla 16 miesięcznego dziecka
Problem z członkiem - proszę o poradę
testy hiv
Astma i leki "ratunkowe"
ryzykowny kontakt seksualny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Testy twardości wody: woda w kranie u kolegi 300ppm, u mnie 110ppm, woda mineralna 850ppm
test
Szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Achmatowicz Kadyrow według tureckiej prasy prawie utonął podczas urlopu wypoczynkowego kurorcie Bodrum
Światło słoneczne poprawia wzrok i działanie mitochondriów
Re: Chcą wsadzić ,,Jaszczura" i ,,Ludwiczka" do psychiatryka

zobacz wszyskie »