« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-03-05 15:40:47
Temat: Re: gotowanie w Anglii
>
>Witam,
>ja gotuje prawie wszystko, narazie jedyna rzecza ktorej nie da sie tu zrobic
>sa placki ziemniaczane:((
>zrobilam miche ciasta i wylalam, nie da rady, nie scinaja sie. Zrobil mi sie
>wielki kleks na patelni, zjedlismy bo w smaku byl nawet niezly, ale maz
>stwierdzil, ze nie bedzie wiecaej jadl glutoplazmy :))
>Na szczescie byl do nich jeszcze farsz bo to mialy byc placki wegierskie i
>to w zasadzie uratowalo obiad.
>Jezeli chodzi o zawartosc polek w sklepach to oczywiszcie wybor jest, ale
>dla mnie nic nie zastapi Polskich produktow, dlatego tez jestem czestym
>klientem w tureckich sklepach.
>Maja wiecej polskich towarow niz polskie sklepy, no i taniej.
>
>I tak na marginesie pochwale sie jezeli pozwolicie,
>W srode urodzil mi sie synek, tu jest klilka fotek :))
>http://olus.rafaln.kylos.pl/
>
>Pozdrawiamy Magda i Olus
>
Podejrzewam, ze wybralas zly gatunek ziemniakow na placki, mnie
wychodza dobre.
Synusia gratuluje - najpiekniejsze zdjecie na tej stronie to
ostatnie, po kapiulkach (kompiuukach), niech rosnie zdrowo i
szczesliwie
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-03-05 17:06:24
Temat: Re: gotowanie w Anglii
> Podejrzewam, ze wybralas zly gatunek ziemniakow na placki, mnie
> wychodza dobre.
No nie pamietam jaki to byl gatunek, a jaki powinien byc??bo kolega
probowal robic i tez mu nie wyszly :((
> Synusia gratuluje - najpiekniejsze zdjecie na tej stronie to
> ostatnie, po kapiulkach (kompiuukach), niech rosnie zdrowo i
> szczesliwie
Niestety akurat tego nie lubimy (kapania) a gratulacje i owszem,
dziekujemy pieknie
>
> Pierz
> K.T. - starannie opakowana
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-03-05 17:53:13
Temat: Re: gotowanie w Anglii
>> Podejrzewam, ze wybralas zly gatunek ziemniakow na placki, mnie
>> wychodza dobre.
>
>No nie pamietam jaki to byl gatunek, a jaki powinien byc??bo kolega
>probowal robic i tez mu nie wyszly :((
No masz, ja mam pamiec dziurawa, ale ogolnie Maris Piper to dobry
gatunek, na frytki ludzie biora, znaczy smaza...nie wiem, nie
pamietam czy sa dobre na placki, bo ja najczesciej kupuje
ziemniaki, ze tak powiem, bez patrzenia ;)
>
>
>> Synusia gratuluje - najpiekniejsze zdjecie na tej stronie to
>> ostatnie, po kapiulkach (kompiuukach), niech rosnie zdrowo i
>> szczesliwie
>
>Niestety akurat tego nie lubimy (kapania) a gratulacje i owszem,
>dziekujemy pieknie
>
>>
>> Pierz
>> K.T. - starannie opakowana
>
>
>Magda
>
Moje tez darly sie potwornie przy kapiulkach....potem im si e
odwrocilo na amen i nie dosc, ze czlowiek nie mogl sie dobic do
lazienki (teraz juz mozna, bo jedno mi zostalo jeszcze w
gniezdzie dziecie, to sie czlowiek przepcha, ale czasy szkolne
byly czasem pelne lazienkowych awantur)), to plywaja obie sztuki
jak ryby! (byle nie sledzie :P), i to od mlodego bardzo wieku
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-03-05 20:28:44
Temat: Re: gotowanie w Anglii"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> wrote in message
news:d69m0298gm5smsf0dkfcq7brtkd68oh82m@4ax.com...
> Moje tez darly sie potwornie przy kapiulkach....potem im si e
> odwrocilo na amen i nie dosc, ze czlowiek nie mogl sie dobic do
> lazienki (teraz juz mozna, bo jedno mi zostalo jeszcze w
> gniezdzie dziecie, to sie czlowiek przepcha, ale czasy szkolne
> byly czasem pelne lazienkowych awantur)),
dlatego warto miec kilka lazienek :))
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-03-05 20:46:25
Temat: Re: gotowanie w AngliiOn Sun, 5 Mar 2006 14:28:44 -0600, "Iwon\(k\)a"
<i...@p...onet.pl> wrote:
>"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> wrote in message
>news:d69m0298gm5smsf0dkfcq7brtkd68oh82m@4ax.com...
>
>> Moje tez darly sie potwornie przy kapiulkach....potem im si e
>> odwrocilo na amen i nie dosc, ze czlowiek nie mogl sie dobic do
>> lazienki (teraz juz mozna, bo jedno mi zostalo jeszcze w
>> gniezdzie dziecie, to sie czlowiek przepcha, ale czasy szkolne
>> byly czasem pelne lazienkowych awantur)),
>
>dlatego warto miec kilka lazienek :))
>
>iwon(K)a
Z pustego to i Salomon....hrehrehre miejsca na pelna lazienke
druga nie ma i jakos nie chce byc ;)
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-03-05 21:00:07
Temat: Re: gotowanie w AngliiKrysia Thompson napisał(a):
[...]
> O bogini...czas umierac
Jednak wypady do PL na rekonwalescencję jakoś ci służą.
:-)))
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-03-05 21:23:13
Temat: Re: gotowanie w AngliiWracajac do angielskiego gotowania:)
Prawde mowiac troche mam dosc juz sosow i potraw z duza iloscia curry.
Masale na kazdym kroku.
Placki nawet , nawet sie udaly choc nie bylo to latwe. Tez poratowalam je
sosem ala wegierski.
Probowalam gotowac jak w Polsce ale produkty sa inne i zupelnie co innego z
nich wychodzi.
Smaki nie takie jak byc powinny, np kurczak z duszona kapusta .
Tak wiec trzeba probowac czegos innego.
Wybor gotowych dan jest faktycznie niesamowity. Jednak w Polsce nadal
jestesmy daleko w tyle.
Moze macie jakies ulubne potrawy na bazie angielskich produktow lub ulubione
i sprawdzone gotowce!
Planuje tu pozostac troche dluzej, no i trzeba sie przystosowac.
Mam akurat blisko polski sklep wiec z rodzimymi produktami raczej nie ma
problemu.
Jednak jezeli jest to mozliwe nalezaloby sprobowac czegos nowego.
Ja na razie zajadam sie krewetkami z sosem do seafood.
Fish & chips tez jest ok ale zalezy na co sie trafi.
Za krewetki i ryby maja plusa!!
Na porzadku dziennym , nie wiem jak u was , ale u mnie kurczak.
Wiec moze macie jakis ciekawy przepis, orocz pieczonego i w sosie curry:)
Pozdrawiam wszyskich
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-03-05 22:44:02
Temat: Re: gotowanie w Anglii
Użytkownik "jufi" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dufks2$cej$1@inews.gazeta.pl...
> Moze macie jakies ulubne potrawy na bazie angielskich produktow lub
ulubione
> i sprawdzone gotowce!
Na przyklad zupa jarzynowa na bazie mrozonki i kurczaka:) Podobnie
pomidorowa. Oprocz tego makaron z sosem pomidorowo-tunczykowym, jajka na
bekonie na grzance oraz ryba w panierce z mango chutney na wierzchu.
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-03-06 09:31:34
Temat: Re: gotowanie w AngliiOn Sun, 05 Mar 2006 22:00:07 +0100, Jerzy Nowak
<0...@m...pl> wrote:
>Krysia Thompson napisał(a):
>[...]
>> O bogini...czas umierac
>
>Jednak wypady do PL na rekonwalescencję jakoś ci służą.
>:-)))
>pozdr. Jerzy
Nie wiem czy sie z tych ciagle jedzonych nerek podniose w ogole
:PP
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-03-06 09:34:33
Temat: Re: gotowanie w AngliiOn Sun, 5 Mar 2006 21:23:13 -0000, "jufi" <j...@g...pl>
wrote:
>Wracajac do angielskiego gotowania:)
>Prawde mowiac troche mam dosc juz sosow i potraw z duza iloscia curry.
>Masale na kazdym kroku.
>Placki nawet , nawet sie udaly choc nie bylo to latwe. Tez poratowalam je
>sosem ala wegierski.
>Probowalam gotowac jak w Polsce ale produkty sa inne i zupelnie co innego z
>nich wychodzi.
>Smaki nie takie jak byc powinny, np kurczak z duszona kapusta .
>Tak wiec trzeba probowac czegos innego.
>Wybor gotowych dan jest faktycznie niesamowity. Jednak w Polsce nadal
>jestesmy daleko w tyle.
>Moze macie jakies ulubne potrawy na bazie angielskich produktow lub ulubione
>i sprawdzone gotowce!
>Planuje tu pozostac troche dluzej, no i trzeba sie przystosowac.
>Mam akurat blisko polski sklep wiec z rodzimymi produktami raczej nie ma
>problemu.
>Jednak jezeli jest to mozliwe nalezaloby sprobowac czegos nowego.
>Ja na razie zajadam sie krewetkami z sosem do seafood.
>Fish & chips tez jest ok ale zalezy na co sie trafi.
>Za krewetki i ryby maja plusa!!
>Na porzadku dziennym , nie wiem jak u was , ale u mnie kurczak.
>Wiec moze macie jakis ciekawy przepis, orocz pieczonego i w sosie curry:)
>Pozdrawiam wszyskich
>Joanna
>
Drzewiej, jak tu przyjechalam, to zaczelam od czytania ksiazek
kucharskich tutejszych, gotowalam slubnemu i pytalam, czy to
takie ma byc :PPP w zasadzie wszystko bylo (na nosa) jak trzeba,
moze tedy droga
poza tym mialam pod bokiem Babcie mojego slubnego, ktorej
gotowanie to pamietam wrecz z aromatami, smakiem, wygladem etc do
dzis, a Babcia umarla 18 lat temu....od pory jedzenia u Babci
bronie angielskiego jedzenia, ale takiego prawdziwego, ktore
zanika przez lenistwo i dostepnosc tych wszystkich gotowcow.
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |