Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.k.pl!news.tkmedia.pl!news-1.feed.trzepak.pl!news.sierp.net!not-for-mai
l
From: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: grupa RR
Date: Fri, 14 Mar 2003 15:49:12 +0100
Organization: SierpNet
Lines: 108
Message-ID: <b4sqr8$ubg$1@ochlapek.sierp.net>
References: <b4qu72$k8h$1@news.onet.pl> <b4qvb2$iic$1@ochlapek.sierp.net>
<b4s81d$2tfk$3@news2.ipartners.pl> <b4s8tk$hrd$1@ochlapek.sierp.net>
<b4s9et$2ums$1@news2.ipartners.pl> <b4savn$jb3$1@ochlapek.sierp.net>
<b4sbi7$305l$1@news2.ipartners.pl> <b4sgb0$n0c$1@ochlapek.sierp.net>
<b4sgke$2oo$1@news2.ipartners.pl> <b4sho8$o0k$1@ochlapek.sierp.net>
<b4sipu$4gp$1@news2.ipartners.pl> <b4sl81$q51$1@ochlapek.sierp.net>
<b4sof1$8u3$1@news2.ipartners.pl>
NNTP-Posting-Host: 161-moo-7.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: ochlapek.sierp.net 1047654056 31088 62.121.94.161 (14 Mar 2003 15:00:56 GMT)
X-Complaints-To: a...@s...net
NNTP-Posting-Date: Fri, 14 Mar 2003 15:00:56 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Nic szczegolnego :-)
X-MimeOLE: Nic szczegolnego :-)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:191046
Ukryj nagłówki
tren R wrote:
> ale mówilismy o łapówkach i układach.
> ktos się martwił - tak - zaczął gierek.
> płacimy cały czas za to 'martwienie' się.
- wszystko się zgadza - tylko, że ja mówię o tym, że tych klimatów nie da
się porównać w żaden sposób
>
>> Było jak było (nie było dobrze), IMHO nie
>> było takich widocznych różnic pomiędzy ludźmi.
>
> to źle?
> różnice to podstawa.
No tak - ale też podstawa do 'społecznych niesprawiedliwości'
(jeżeli na 10 osób nie mają pracy 2, no to jest skandal, ale jeżeli na 10,
10 nie wie co to np. "dostęp do mediów i wolność słowa", to przecież
wszystko jest OK ;)) (no OK - sarkazm ale b. realny, co do 'woności słowa',
to zdaję sobie sprawę, że to może być temat kolejnego wątku :)
> łapówka jest łapówka.
> a jesli dawali wszyscy, to myślisz że 'na górez' przekrętów nie było?
Były - wystarczy posłuchać zagranicznych 'kapelek' które tutaj przyjeżdżały
w tamtych czasach a teraz nie boją się mówić otwarcie (wg ich relacji,
Polska, to była bida z nędzą, ale wszystko się kończyło po wejściu do
'docelowego' hotelu - tam dopiero zaczynało się życie ;))
- tylko cały czas podkreślam - ja nie jestem jakimś wielkim 'smakoszem'
wiadomych czasów, mówię tylko, że tego nie da się porównać.. to był inny
klimat (przeciętny robotnik z małej miejscowości wsiadał w tzw. "targacza" -
czyli PKP, zasuwał do Warsaw, do jakiejś fabryki i utrzymywał całą rodzinę -
teraz ten sam człowiek i podobny do niego zbiera na 'pryty' pod spożywczym,
bo fabryki dawno nie ma... i wielu innych - zresztą jeździłem po kraju i
obserwowałem to, szkoda słów - znajdź w prasie rozsądne ogłoszenie "dam
pracę po ZSZ" - przemysł leży - wszystko leży i nie widać coś żeby była
szansa na poprawę. Za komuny brakowało energii elektrycznej, teraz na tych
samych Elektrowniach jest 30% nadwyżki. Przykładami można sypać w
nieskończonośc)
>
>> może to Hitler 'wyciął' naszą inteligencję i dlatego jesteśmy skazani
>> na kumoterstwo i ogólny 'debilizm'?
>
> to też niezaprzeczalny fakt.
> społeczeństwo bez inteligencji
> rządzi się prawami 'nie-inteligencji'
To takie 'historyczne' gdybanie (ale coś w tym jest... nie znam się na
genetyce itd., ale cosik tak sobie myślę, że 'genetyczna spuścizna', to
połowa sukcesu - a 'bydlę' rodzi 'bydlę' - nie obrażając zwierząt)
> czyją własnością jest komputer na którym pracuje pracownik?
> kto ma do tego prawo?
hahaha - własność to najpierw trzeba określić w Regulaminie Pracy, jeżeli
tego nie zrobisz (Ty czy inny pracodawca), to Pracownik wygra proces o np.
naruszenie prywatności korespondencji (chyba z Kodeksu Cywilnego - nie
pamiętam, muszę sprawdzić).
Dopiero jak umieścisz odpowiednie paragrafy - typu "komputer wraz z
załączonym oprogramowaniem jest własnością Pracodawcy".. dopiero wtedy nie
ma mowy o czymś takim jak 'prywatność' w miejscu pracy.
(tzn. to jest zdanie 'moich' prawników :) - Regulamin Pracy priorytetem
przewyższa Kodeks)
> to umówmy się, że bezrobocie jest nieco na wyrost.
> sam często szukam ludzi do pracy - mówie tu o różnych robotnikach
> bo dom budowałem. i co sie okazuje? za mniej niz za 'stówkie'
> dziennie nie opłaca im sie robic - i nie robią.
> a nawet jak robia, to trzeba to potem kilka razy poprawiać.
OK, jest w tym dużo prawdy - ale nie przesadzajmy...
>> Zdrowe podejście, to
>> gromadzić logi, przetwarzać je i przeglądać w razie incydentu (lub
>> profilaktycznie) - a nie permanentnie, 'kamerzesto' obserwować ludzi
>> jak w 'wielkim bracie'. Brakuje kamer w toaletach. Wtedy już będziemy
>> pracowali wydajnie jak roboty, bez przerwy na kawę a 'broń boże' na
>> SIUSIU.
>
> ale nie mówimy o bezpieczeństwie danych
Logi, to logi - jeżeli mówimy o 'pornolach', to mówimy o logach np. z
serwera Proxy, lub innego umożliwiającego Użytkownikowi korzystanie z
Internetu (np. NAT lub podzbiór NAT'a - maskarada IP).
Dochodzenie typu: gdzie Użytkownik 'wchodził' (tzn. na jakie strony), to
prosta analiza tych logów (czyli logów połączeń).
W przypadku "chakierskiego" wybryku w pierwszej kolejności sprawdzasz logi (
oczywiści musisz to robić profilaktycznie + odrobina intuicji - i to nie
tylko logi z połączeń www - np. port 80, lub https, port 443 itd. itd.).
Konkluzja: nie trzeba czytać korespondencji usera i zaglądać mu w pulpit
żeby wiedzieć co się dzieje z systemem.
(a jeżeli ktoś mówi, że tak..., no to ten ktoś jest INWIGILATOREM - IMHO
powinien poszukać sobie terapeuty :)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|