« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-25 11:09:31
Temat: hiacynt Mam zamiar posadzić hiacynty które dostałam w tym roku na dzień kobiet.
Cebulki sztuk trzy są "żywe" bo wypuściły zielone czubki. Dodam że cebule
te były na pewno pędzone na marcowe święto. Czy one zimują w gruncie i w
przyszłym roku zakwitną ponownie tak jak inne cebule ... co mam z nimi
zrobić ???
PS.: Kupiłam też perowskie częściowo już uśpioną, chciałabym ją posadzić
dopiero na wiosnę kiedy to przygotuję więcej placu na nowe rośliny, czy
dobrze jej będzie w zimnej piwnicy wraz z piennymi różami i funkiami w
donicach, czy też raczej zadołować w ogrodzie ???
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-10-25 18:01:47
Temat: Re: hiacynt
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:clin4i$8sb$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam zamiar posadzić hiacynty które dostałam w tym roku na dzień kobiet.
> Cebulki sztuk trzy są "żywe" bo wypuściły zielone czubki. Dodam że cebule
> te były na pewno pędzone na marcowe święto. Czy one zimują w gruncie i w
> przyszłym roku zakwitną ponownie tak jak inne cebule ... co mam z nimi
> zrobić ???
/.../
Mam ten sam problem ...
Wsadziłem cebule według przepisu na odwrocie
i czekam na wiosnę z wypiekami na twarzy.
Jak nie zapomnisz to opiszemy sobie nawzajem wrażenia.
--
-Crimson-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-10-26 08:11:45
Temat: Re: hiacynt> Mam ten sam problem ...
> Wsadziłem cebule według przepisu na odwrocie
> i czekam na wiosnę z wypiekami na twarzy.
> Jak nie zapomnisz to opiszemy sobie nawzajem wrażenia.
> -Crimson-
O ile będę pamiętać gdzie je sadziłam gdy nie wyjdą z ziemi ;-)
Serdecznie Miłka
PS.: Jak postępują prace polowe, myślisz już o jakiś własnych
nasadzeniach ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-10-26 21:00:33
Temat: Re: hiacynt
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cll13a$22p$1@nemesis.news.tpi.pl...
>O ile będę pamiętać gdzie je sadziłam gdy nie wyjdą z ziemi ;-)
Ja staram się pamiętać, niezrozumiałe dla mnie jest pozostawianie
tabliczek z nazwami przy nasadzeniach. Moim skromnym zdaniem
właśnie obecność tych tabliczek zeszpeci choćby najpiękniejszy ogród.
Wychodzę z założenia że posadzę te rośliny które mi/nam się podobają.
Jeśli się kiedyś znudzą to szpadel i kompostownik lub paczka i poczta ;)
Rozumiem tabliczki z nazwami w ogrodzie kolekcjonerskim ale w amatorkiej
uprawie to nieporozumienie.
> PS.: Jak postępują prace polowe, myślisz już o jakiś własnych
> nasadzeniach ?
Jestem na etapie niwelowania terenu pod trawnik
i w trakcie urządzania warzywniaka w systemie tarasowym
ze względu na to że na działeczce ma spory spadek.
Parę rzeczy już posadziłem: dwie borówki, cytryńca, jakiegoś małego
iglaka,
wierzbę skrętnolistną, wierzbę płaczącą, katalpę, parenaście bylin
/dzięki Skryba ;)/,
coś płożącego biało zielono iglastego, ze cztery tuje i na razie tyle.
--
-Crimson-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |