hibiskusy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2004-11-06 10:35:29

Temat: hibiskusy
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jaki mróz zimą wytrzymują? Przyrzucenie jedliną im wystarczy?
Pozdrawiam :-)
Janusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-11-06 12:39:35

Temat: Re: hibiskusy
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jaki mróz zimą wytrzymują? Przyrzucenie jedliną im wystarczy?
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>

Jeśli masz na myśli ketmię syryjską,to lekkie okrycie wystarczy.
Ja wcale nie przykrywam, a rosną bez żadnej osłony.W ciągu kilkunastu
lat wymarzły raz i zostały same odporne.
Mirzan
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-11-06 18:00:20

Temat: Odp: hibiskusy
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik mirzan <l...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...onet.pl...

> Ja wcale nie przykrywam, a rosną bez żadnej osłony.

Co tropikalny Lubin to nie zbliżony do Syberi Lublin, niestety... :-(
Pozdrawiam :-)
Janusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-11-06 18:03:56

Temat: Re: hibiskusy
Od: "Zielka" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Jaki mróz zimą wytrzymują? Przyrzucenie jedliną im wystarczy?
> > Pozdrawiam :-)
> > Janusz
> >
>
> Jeśli masz na myśli ketmię syryjską,to lekkie okrycie wystarczy.
> Ja wcale nie przykrywam, a rosną bez żadnej osłony.W ciągu kilkunastu
> lat wymarzły raz i zostały same odporne.
> Mirzan
> >
>

U nas klimat inny. Zima 2002/03 wymarzly u mnie wszystkie.
Pozdrawiam, Krystyna

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2004-11-06 20:00:58

Temat: Re: hibiskusy
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cmj3mv$f0u$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Co tropikalny Lubin to nie zbliżony do Syberi Lublin, niestety... :-(
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>
Co prawda to prawda. U Crimzona sztychówka sama do gleby wchodzi a u Mirzana
trzeba ten beton po nazwą ziemia, kilofem i oskardem kopać. Ma chłopisko
prze.....jegrane.
:-))))
Pozdrawiam
skryba

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry