>      Witam, od ponad roku odczuwam ból w prawym podżebrzu, zrobiłem
> wszystkie badania łącznie z usg, panelem wątrobowym, kolonoskopią,
> gastroskopia itd. itp., zero nic wszystko jest ok podobno....
>      chociaż miałem epizod anemii megaloblastycznej i hiperbilirubemie
> przez jakies 2-3 miesiace, chyba nawet miałem krew w stolcu i lekarze
> podejrzewają że to (ze wzgl. na nadużywanie alkoholu) jest toksyczne
> uszkodzenie wątroby.
Dlaczego lekarze podejrzewali toksyczne uszkodzenie wątroby?


>... Teraz w sumie nie wiem czy leczyć się na tą wątrobę czy
> przyjmować toksyczne lekarstwa od psychiatry, które mam na zdiagnozowaną już
> kiedyś nerwice natręctw. Ból czuje codziennie od samego rana, już nie wiem
> co mam z tym robić. Proszę o jakakolwiek pomoc - bo czuje się jak bym już
> nieżył przez ten ból.
A czy robiłeś typowe badania na watrobę
(transaminazy, i badania na wirusy B i C)?

W jakiejś książce, o dietach przy różnych schorzeniach,
wyczytałam przy diecie dla osób ze schorzeniami woreczka żółciowego,
coś w tym stylu :
choroba charakteryzuje się silnym bólem po zjedzeniu niektórych pokarmów...
.....chorzy bardzo szybko uczą się co im szkodzi

Tak więc, jeśli cię boli tak silnie, to może to jest woreczek żółciowy?
Sugerujesz również, że jesteś troche nerwowy, a to idzie w parze z chorobami
dróg żółciowych.

Jeśli zaś chodzi o wątrobę, to podobno jej stan ma wpływ na kondycję psychiczną
człowieka, więc jeśli chcesz się wyleczyć z nerwicy, powinieneś dbać o wątrobę.
Niektóre pokarmy "ciężkie" na wątrobę mają działanie depresyjne.

A psycholog/psychiatra łata dziury niewiedzy lekarzy.




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl