« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-27 12:25:46
Temat: hortensje piekneWitam ogrodowych specjalistów. Krystalizuje mi sie wizja ogrodu, w któtym
zamieszkam za 2 tygodnie. Wiem na pewno, ze są w nim piękne hortensje. Jak
je pielęgnować? Czy czymś nawozić? Słyszałam, ze jeślisię zakwasi glebę pod
nimi ( chociaz one i tak rosną koło świerków), to hortensje nie zmieniają
koloru. Czy to prawda?
m...@t...com.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-07-02 03:58:53
Temat: Re: hortensje piekne
Użytkownik "małgośka" <m...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:3958a43a@news.vogel.pl...
.............
Krystalizuje mi sie wizja ogrodu, w któtym
> zamieszkam za 2 tygodnie. Wiem na pewno, ze są w nim piękne hortensje.
Twoja wizja jest zbyt ogólna. Napisz chociaż jakiego koloru kwiaty mają
hortensje w Twojej wizji.
Jaki pokrój rośliny? Jest to potrzebne do ustalenia gatunku co jest istotne
dla wskazania potrzeb i uwag dotyczących właściwej pielęgnacji.
Słyszałam, ze jeślisię zakwasi glebę pod
> nimi ( chociaz one i tak rosną koło świerków), to hortensje nie zmieniają
> koloru. Czy to prawda?
Ewentualną zmianę kwasowości gleby stosuje się, właśnie, w celu uzyskania
innego koloru kwiatów.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w świadomej zmianie wybarwienia kwiatów
hortensji?
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-07-03 07:26:25
Temat: Odp: hortensje piekne
Użytkownik Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8jmeem$5hh$...@a...webcorp.com.pl...
> Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w świadomej zmianie wybarwienia kwiatów
> hortensji?
Tak, od czasu gdy kilka lat temu nawiozłam hortensję ogrodową kompostem,
wciąż kwitnie na różowo:(. I żadna ilość siarczanu amonu nie potrafi tego
zmienić. Na szczęście lubię różowy kolor.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-07-05 05:50:11
Temat: Re: hortensje piekne
Użytkownik "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:8jpf8m$e3b$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
...
> > Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w świadomej zmianie wybarwienia kwiatów
> > hortensji?
>
> Tak, od czasu gdy kilka lat temu nawiozłam hortensję ogrodową kompostem,
> wciąż kwitnie na różowo:(.
Ile lat, po posadzeniu kwitła na niebiesko?
Czy sadzona była z bryłą korzeniową spreparowaną przez producenta?
Myślę, że nastąpiły zmiany w zakwaszeniu podłoża i zostały wypłukane
dodatki.
Dodam, że przez zmianę poziomu zakwaszenia należy rozumieć także
podniesienie odczynu gleby np. powyżej 7 pH.
Oczywiście, sama zmiana poziomu zakwaszenia to zbyt mało, należy dodać
jeszcze do podłoża inne substancje. Czasami gdy te są w podłożu, zmianę
koloru kwiatów hortensji przypisuje się wyłącznie poziomowi zakwaszenia.
>I żadna ilość siarczanu amonu nie potrafi tego
> zmienić.
O siarczanie słyszałem ale w innym związku.
Mówi się też o skuteczności soli glinu. Moja wiedza w tym zakresie nie jest
zbytnio ugruntowana dlatego nie chcę wysławiać się zbyt stanowczo i jasno.
Ta wypowiedź jest także odpowiedzią na list otrzymany na adres prywatny
osobie która w tej sprawie napisała.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-07-05 08:36:50
Temat: Odp: hortensje piekne
Użytkownik Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:n0A85.16558$Q...@n...tpnet.pl...
>
> Użytkownik "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
> news:8jpf8m$e3b$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> ...
> > > Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w świadomej zmianie wybarwienia
kwiatów
> > > hortensji?
> >
> > Tak, od czasu gdy kilka lat temu nawiozłam hortensję ogrodową kompostem,
> > wciąż kwitnie na różowo:(.
>
> Ile lat, po posadzeniu kwitła na niebiesko?
Co najmniej 10, o ile pamiętam, ale nie była prawie nawożona (czytaj: nie
próbowałam "zrobić jej dobrze").
> Czy sadzona była z bryłą korzeniową spreparowaną przez producenta?
Hmmm, producentem była moja ciotka, więc w ogóle nie ma o czym mówić. Ciotce
cały rząd kwitnie w odcieniach różu i błękitu (w słońcu), tzn. na jednym
krzaku są różnie wybarwione kwiaty. Efekt cudowny. Z kolei ta sama odmiana u
sąsiadki rośnie 4m od pnia 55-letniej czereśni, w cieniu, jest trochę
zwiędnięta, nienawożona w ogóle niczym (pytałam wczoraj), kwiaty intensywnie
niebieskie.
> Myślę, że nastąpiły zmiany w zakwaszeniu podłoża i zostały wypłukane
> dodatki. Dodam, że przez zmianę poziomu zakwaszenia należy rozumieć także
> podniesienie odczynu gleby np. powyżej 7 pH. Oczywiście, sama zmiana
poziomu zakwaszenia to zbyt mało, należy dodać
> jeszcze do podłoża inne substancje. Czasami gdy te są w podłożu, zmianę
koloru kwiatów hortensji przypisuje się wyłącznie poziomowi zakwaszenia.
> >I żadna ilość siarczanu amonu nie potrafi tego
> > zmienić.
>
> O siarczanie słyszałem ale w innym związku.
Pewnie przy nawożeniu wrzosowatych? Związek chyba zbliżony - dążenie do
utrzymania kwaśnego odczynu podłoża?
> Mówi się też o skuteczności soli glinu. Moja wiedza w tym zakresie nie
jest
> zbytnio ugruntowana dlatego nie chcę wysławiać się zbyt stanowczo i jasno.
> Ta wypowiedź jest także odpowiedzią na list otrzymany na adres prywatny
> osobie która w tej sprawie napisała.
Cóż, ja też prywatnie otrzymałam list na ten temat, co mnie zmusiło do
sięgnięcia do literatury i podkształcenia się. W wielkim skrócie wygląda to
tak, że odczyn gleby powinien być kwaśny i wtedy, działając solami glinu,
możemy zmieniać barwę kwiatów. Sądzę, że w przypadku oglądanych przez mnie w
cudzych ogrodach hortensji odczyn gleby jest już bardziej kwaśny - m.in. na
skutek braku nawożenia - i sole glinu obecne w glebie są łatwiej dla krzewów
dostępne.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-07-07 04:44:41
Temat: Re: hortensje piekne
Użytkownik "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
...............
> > >I żadna ilość siarczanu amonu nie potrafi tego
> > > zmienić.
> >
> > O siarczanie słyszałem ale w innym związku.
>
Myślałem tu o siarczanie miedziowym (zdaje się - siny kamień) którego
dodawanie powoduje u moich hortensji zmianę barwy na niebieski. Oczywiście,
nie jestem pewien czy chodzi tu o zwykłe zakwaszenie podłoża siarką. Podłoże
i bez tego jest lekko kwaśne.
Albo osiągam przez to pewien poziom zakwaszenia albo działa tutaj miedź.
Jaki środek, ogólnie dostępny, zawiera związki glinu?
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2000-07-09 23:39:07
Temat: Odp: hortensje lakmusowe> Jaki środek, ogólnie dostępny, zawiera związki glinu?
Glin/Aluminium jest "na" 3 miejscu na ziemi jeśli chodzi o częstotliwość
występowania pierwiastków (a pierwszy wśród metali).
Związki glinu najłatwiej znajdziesz w gliniastej glebie:-), bardziej czysty
w szpatach polnych. Porcelana chińska to nic innego jak "wytapianie" i
odwodnienie aluminium (w skrócie mówiąc, bo domieszkowane siarką). Można też
pozdrapywać tlenek z aluminiowych okien:-)) (niemalowanych).
Niezbyt natomiast rozumiem -w poście Basi- jego chemiczne działanie, gdyż
(podobnie jak krzem) jest mało podatny na zmianę chemicznych partnerów.
(chyba, że katalizuje jakieś procesy?).
Jeśli chodzi o wybarwienie hortensji to wg.moich informacji i obserwacji: na
zmianę pH gleby kolorowo reagują jedynie odmiany o kwiatach białych,
natomiast sam niedawno kupowałem odmiany o kwiatach krwistoczerwonych i
mocnoniebieskich (nazw nie powtórzę, bo holenderskie), a i odmiany o
kwiatach fioletowych widziałem (doniczkowe).
Przy okazji: macie jakieś doświadczenia w zimowaniu hortensji
dębolistnych/quercifolia? Kuszą mnie jesiennymi przebarwieniami, no i komuś
można wcisnąć, że u mnie nawet dęby mają wiechy białych kwiatów:-)), ale
martwi mnie, że w sklepie zimowali je w szklarni.
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2000-07-10 08:41:17
Temat: Odp: hortensje lakmusowe
Użytkownik Piotr Siciarski <s...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8kb5mt$d8$...@a...webcorp.com.pl...
> > Jaki środek, ogólnie dostępny, zawiera związki glinu?
>
> Glin/Aluminium jest "na" 3 miejscu na ziemi jeśli chodzi o częstotliwość
> występowania pierwiastków (a pierwszy wśród metali).
> Związki glinu najłatwiej znajdziesz w gliniastej glebie:)
> Niezbyt natomiast rozumiem -w poście Basi- jego chemiczne działanie, gdyż
> (podobnie jak krzem) jest mało podatny na zmianę chemicznych partnerów.
> (chyba, że katalizuje jakieś procesy?).
Jak chodzi o chemię, to moje wiadomości datują się z czasów szkoły średniej
i są mocne zaniedbane, wobec czego podpiram się jak zwykle Senetą i
Dolatowskim i cytuję:
" Kolor kwiatów zmienny, od czerwonego i różowego po błękitny, zależy od
absorpcji jonów glinu Al3+, a z kolei ich dostępność zależy od odczynu gleby
(na glebach zdecydowanie kwaśnych kwiaty są niebieskie); dodając do wody,
którą podlewamy krzewy soli glinu, możemy orzymać w zależności od odmiany -
kwiaty mniej lub bardziej niebieskie".
Innymi słowy najpierw należy doprowadzić glebę do mniej lub bardziej
kwaśnego odczynu, stostując nawozy "siarczanowe" lub siarkę pylistą, a potem
zaprawiać glebę ałunem.
> Jeśli chodzi o wybarwienie hortensji to wg.moich informacji i obserwacji:
na
> zmianę pH gleby kolorowo reagują jedynie odmiany o kwiatach białych,
Odmiany białe nie posiadają barwnika! Wobec czego nie mogą zmieniać koloru.
No chyba że podlewa się je kolorowym atramentem:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2000-07-11 04:38:03
Temat: Re: hortensje lakmusowe
Użytkownik "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8kb5mt$d8$1@aquarius.webcorp.com.pl...
> Glin/Aluminium jest "na" 3 miejscu na ziemi jeśli chodzi o częstotliwość
> występowania pierwiastków (a pierwszy wśród metali).
> Związki glinu najłatwiej znajdziesz w gliniastej glebie:-), bardziej
czysty
> w szpatach polnych. Porcelana chińska to nic innego jak "wytapianie" i
> odwodnienie aluminium (w skrócie mówiąc, bo domieszkowane siarką). Można
też
> pozdrapywać tlenek z aluminiowych okien:-))
Mam więc kilka wyjść:
-sporządzić koncentrat gliny (jak określić zawartość gliny w glinie?)
-nałapać szpatów polnych. To są takie czarne, większe od wróbla, z żółtymi
dziobami?
-do podłoża dodać trochę potłuczonej chińskiej porcelany.
Najbardziej nobilitujący będzie chyba sposób ostatni.
Co sądzisz o zastosowaniu gelatum aluminii phosphorici?
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2000-07-11 07:19:45
Temat: Odp: hortensje lakmusowe
Użytkownik Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:Lwxa5.40417$Q...@n...tpnet.pl...
> Mam więc kilka wyjść:
> -sporządzić koncentrat gliny (jak określić zawartość gliny w glinie?)
> -nałapać szpatów polnych. To są takie czarne, większe od wróbla, z żółtymi
> dziobami?
> -do podłoża dodać trochę potłuczonej chińskiej porcelany.
> Najbardziej nobilitujący będzie chyba sposób ostatni.
> Co sądzisz o zastosowaniu gelatum aluminii phosphorici?
A na chlorozę (brak żelaza) dodatkowo zakopać w ziemi pokruszone zardzewiałe
gwoździe:)
Czy to musi być chińska porcelana? Miśnia już nie?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |