> Z moich 3 letnich doswiadczen z balkonem mamy i roslinami w donicach:
> Dobrze rosna najpospolitsze jalowce, ktore przycinam wg uznania. Niestety,
> klopotliwe sa zwlaszcza zima, bo trzeba je, tzn ich donice zabezpieczyc. W
> tym roku niestety widze, ze bardzo ucierpialy. Za mamy przykladem poszli
> inni sasiedzi i nakupowali tuje - tez wiekszosc z nich nie przezyla tej
> zimy. Podejrzewam, ze z powodow tylko i wylacznie nieokrycia donic.
> Pierwszego roku bowiem umiescialam donice w pudlach papierowych i w
> przestrzenie poniedzy pudlem a donica nawpychalam styropianu i gazet. W tym
> roku... niestety... myslalam, ze jeszcze zdaze, ale zima chwyciala szybko i
> bardzo mocno i ... to moja wina....
>
> Jednak sprawdzaja sie jak dotad rododendrony ! Obecnie maja duze paki
> kwiatowe i mysle, ze jak tylko w koncu bedzie wiosna, to bedziemy cieszyc
> sie pieknymi kwiatami.
> A balkon ma powierzchnie ok 5-6 m2, wystawa poludniowa. Od polnocy i zachodu
> sciany budynku.
>
> Pozdrawiam
> Asia
>
>
Zgadza się. Bardzo ważne jest zabezpieczenie przed mrozem. Ja proponuję nie
tylko otulać doniczki ale przede wszystkim odizolować donice od betonu na
którym stoją. Można postawić pod donice kawałki styropianu. Ja miałem balkon od
południa bez żadnej osłony od słońca przez cały dzień. Drzewko stało w wodzie a
liście żółkły. Tak rododendronom szkodzi przede wszystkim wysuszający, mroźny
wiatr, więc na balkonie powinno im byc dobrze.
Leszek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl