Strona główna Grupy pl.soc.rodzina ile alimentów?

Grupy

Szukaj w grupach

 

ile alimentów?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 105


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2001-12-28 20:52:16

Temat: Re: ile alimentów?
Od: "Marek W." <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


> zawsze jest za mało, ile byś ich nie miał. Mam wrtażenie, że chodzi o coś
> zupełnie innego.


Włąśnie piemiędzy i czasu - tyle ze często nie widzi się tej sprzecznosci -
ktoś tu już pisał że kobieta woli męza w domu niż pieniądze

Haa haa

Gorzej jak chciałaby i to i to naraz - a to niestety niemożliwe

w odniesieniu do poprzednich postów - jak już pisałem ja nie narzekam - ale
rozejrzyj się dookoła - jaki procent społeczeństwa ledwo koniec z końcem
wiąże
a co do opiekuńczości państwa - popatrz sobi np na Francję czy Szwecję - jak
najbardziej kapitalistyczne - i tamtejsze zasiłki na dzieci czy dla
bezrobotnych
A następnie porównaj z naszymi
Marek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2001-12-28 21:35:26

Temat: Re: ile alimentów?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Marek W. zapodała:


> ale rozejrzyj się dookoła - jaki procent społeczeństwa ledwo koniec z
> końcem wiąże

No, nieżle trafiłeś;-) Nie muszę się za bardzo rozglądać.

> a co do opiekuńczości państwa - popatrz sobi np na Francję czy Szwecję -
> jak najbardziej kapitalistyczne - i tamtejsze zasiłki na dzieci czy dla
> bezrobotnych
> A następnie porównaj z naszymi

Tego się nie porównuje, tak, jak nie porównuje się mercedesa i malucha. Tam
nie ma bezrobocia( bo co to za bezrobocie, w porównaniu do naszego), w
Szwecji najniższy podatek to 33%, inne realia, inne zarobki, inny świat.




--

Pozdrawiam
Justyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2001-12-28 21:58:54

Temat: Re: ile alimentów?
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek W." <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:3c2cdb66@news.vogel.pl...

> a co do opiekuńczości państwa - popatrz sobi np na Francję czy Szwecję - jak
> najbardziej kapitalistyczne - i tamtejsze zasiłki na dzieci czy dla
> bezrobotnych

Szwecja, Francja, kapitalistyczne?! Weź nas nie rozśmieszaj. Zwłaszcza ta
Szwecja Ci się udała... Wyborne... Francuzi zakładają firmy po drugiej
stronie Kanału, ABB wyniosło siedzibę do Londynu, podatki do 102% (znana
sprawa Astrid Lidgren). Kapitalizm jak jasna cholera, nie ma co... To ja
już wolę polski socjalizm niż model szwedzki.

--
K o n r a d J . B r y w c z y ń s k i
private velvet animal oldsmobile mind
i'm sitting in the fireplace burning up my
t i m e

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2001-12-28 22:35:03

Temat: Re: ile alimentów?
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

"Konrad Brywczyński" <b...@w...pdi.net> skrev i meddelandet
news:a0itff.11c.1@Konrad.Brywczynski...
> Użytkownik "Marek W." <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:3c2cdb66@news.vogel.pl...
>
> > a co do opiekuńczości państwa - popatrz sobi np na Francję czy Szwecję -
jak
> > najbardziej kapitalistyczne - i tamtejsze zasiłki na dzieci czy dla
> > bezrobotnych
>
> Szwecja, Francja, kapitalistyczne?! Weź nas nie rozśmieszaj. Zwłaszcza ta
> Szwecja Ci się udała... Wyborne... Francuzi zakładają firmy po drugiej
> stronie Kanału, ABB wyniosło siedzibę do Londynu, podatki do 102% (znana
> sprawa Astrid Lidgren). Kapitalizm jak jasna cholera, nie ma co... To ja
> już wolę polski socjalizm niż model szwedzki.
>

A moglbys dokonac bardziej rzeczowej i konkretnej analizy porownawczej?
Pozbawionej demagogii?

Ania (ze Szwecji)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2001-12-28 22:46:14

Temat: Re: ile alimentów?
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> napisał w wiadomości
news:a0irv0$9t0$1@news.onet.pl...
> A moglbys dokonac bardziej rzeczowej i konkretnej analizy porownawczej?
> Pozbawionej demagogii?

W Polsce osoba - że tak powiem: self-employed - płaci podatki od 10%
(dzieło z przekazaniem praw autorskich) + ZUS do ok 40% + ZUS. W
.se A. Lindgren dostała do zapłacenie podatek 102%. Jak to nie jest
walenie przedsiębiorczej osoby po łbie za to, że miała w biznesie
powodzenie, to powiedz mi, co to jest, a ja się ustosunkuję.

Pewnie, że fajnie być w takim kraju klientem socjalu, ale biznesu
bym tam nie rozkręcał. Podobne zdanie widać mają też korporacje,
skoro się wynoszą (na pewno ABB, w jakimś stopniu Ericsson,
słyszałem o innych, ale teraz nie pamiętam).

O tym, że szwedzkie państwo opiekuńcze ma od lat problemy finansowe
wiedzą chyba wszyscy (w końcu na ile lat może starczyć pieniędzy
ze stali z okresu boomu przemysłowego?). A że szwedzki naród od
120 lat zakochany w socjaliźmie, to opamiętania jakoś za bardzo
nie widać. Zobaczymy, jak długo to jeszcze pociągnie.

--
Konrad J. Brywczyński "Mijaj zdrów
b...@w...pdi.net Otwarte okna"
www.kjb.w.pl John Irving
UIN:27412398 Hotel New Hampshire

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2001-12-28 22:59:10

Temat: Re: ile alimentów?
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

"Konrad Brywczyński" <b...@w...pdi.net> skrev i meddelandet
news:a0j087.1i4.1@Konrad.Brywczynski...
> Użytkownik "Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> napisał w wiadomości
news:a0irv0$9t0$1@news.onet.pl...
> > A moglbys dokonac bardziej rzeczowej i konkretnej analizy porownawczej?
> > Pozbawionej demagogii?
>
> W Polsce osoba - że tak powiem: self-employed - płaci podatki od 10%
> (dzieło z przekazaniem praw autorskich) + ZUS do ok 40% + ZUS. W
> .se A. Lindgren dostała do zapłacenie podatek 102%. Jak to nie jest
> walenie przedsiębiorczej osoby po łbie za to, że miała w biznesie
> powodzenie, to powiedz mi, co to jest, a ja się ustosunkuję.

Najwyzszy podatek (w skali progresywnej) wynosi 55 %. To, co piszesz, to
jakis przekret lub splot tragicznych pomylek.

>
> Pewnie, że fajnie być w takim kraju klientem socjalu, ale biznesu
> bym tam nie rozkręcał. Podobne zdanie widać mają też korporacje,
> skoro się wynoszą (na pewno ABB, w jakimś stopniu Ericsson,
> słyszałem o innych, ale teraz nie pamiętam).

Nie jestem i nigdy nie bylam klentem socjalu. Pracuje i zarabiam uczciwie,
placac podatki. Sa wysokie, ale place je chetnie, chocby dlatego, aby matki
mogly pozostac ze swoimi dziecmi w domu 450 dni i miec za co zyc. Nie kazdy
musi rozkrecac biznes, aby zyc ze swojej pracy.

>
> O tym, że szwedzkie państwo opiekuńcze ma od lat problemy finansowe
> wiedzą chyba wszyscy (w końcu na ile lat może starczyć pieniędzy
> ze stali z okresu boomu przemysłowego?).

Hm, popatrz na te "problemy" dokladniej, a zobaczysz nadwyzke budzetowa....
Potem porownaj je do polskich finansow...

A że szwedzki naród od
> 120 lat zakochany w socjaliźmie, to opamiętania jakoś za bardzo
> nie widać. Zobaczymy, jak długo to jeszcze pociągnie.

Zobaczymy.. :-)))


Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2001-12-28 23:28:32

Temat: Re: ile alimentów?
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> napisał w wiadomości
news:a0itc7$bh5$1@news.onet.pl...
> Najwyzszy podatek (w skali progresywnej) wynosi 55 %. To, co piszesz, to
> jakis przekret lub splot tragicznych pomylek.

Zainteresuj się, proszę, co doprowadziło do jedynej od lat 30. chyba
porażki socjalistów w wyborach '76. To nie kaczka dziennikarska,
pisarka miała zapłacić ni mniej, ni więcej, jak 102% podatku (chyba
od jakiejś nagrody).

> Nie jestem i nigdy nie bylam klentem socjalu. Pracuje i zarabiam uczciwie,
> placac podatki. Sa wysokie, ale place je chetnie, chocby dlatego, aby matki
> mogly pozostac ze swoimi dziecmi w domu 450 dni i miec za co zyc. Nie kazdy
> musi rozkrecac biznes, aby zyc ze swojej pracy.

No właśnie - 65% udziału państwa w GDP, bezrobocie (oficjalne + ukryte) na
poziomie 11%, ogromne zadłużenie państwa, w ostatnich kilkunastu latach
zatrudnienie w sektorze publicznym wzrosło o ~15%, a w przemyśle spadło
o ~45%, 10% dorosłych nie jest w stanie (nawet mając pełnoetatową pracę)
przeżyć bez pomocy socjalnej, problemy z dostępem do służby zdrowia (ciężko
chorzy leczący się zagranicą z powodu wieloletnich kolejek np. do operacji).
Zajeboza... Ale skoro lubisz pomagać rządowi ukrywać bezrobocie, cóż, Twój
wybór. W krajach kapitalistycznych pracujący mąż bez problemu zarabia na
utrzymanie niepracujacej żony i kilkorga dzieci (w Szwecji od dawna jest
ujemny przyrost naturalny - pewnie także z tego powodu, że u podstaw
filozofii szwedzkiego socjalizmu leży zastępowanie przez państwo rodziny
w wielu jej funkcjach). Te 450 dni urlopu macierzyńskiego to sposób na
ukrywanie bezrobocia, a nie wyraz troski o matkę. W kapitaliźmie mogłaby
w ogóle nie pracować i bez pomocy państwa spokojnie wychowywać dziecko
bez łaski państwa.

> A że szwedzki naród od
> > 120 lat zakochany w socjaliźmie, to opamiętania jakoś za bardzo
> > nie widać. Zobaczymy, jak długo to jeszcze pociągnie.
> Zobaczymy.. :-)))

Oby Szwedom starczyło determinacji, żeby zrezygnować z welfare state, bo
inaczej będzie krucho... :-(

--
Konrad J. Brywczyński

"Nie tylko rozmiar sie liczy! Każda dziewczyna ci to powie."
Ł. Jakubowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2001-12-28 23:53:40

Temat: Re: ile alimentów?
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

"Konrad Brywczyński" <b...@w...pdi.net> skrev i meddelandet
news:a0j2nh.1b4.1@Konrad.Brywczynski...
> Użytkownik "Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> napisał w wiadomości
news:a0itc7$bh5$1@news.onet.pl...
> > Najwyzszy podatek (w skali progresywnej) wynosi 55 %. To, co piszesz, to
> > jakis przekret lub splot tragicznych pomylek.
>
> Zainteresuj się, proszę, co doprowadziło do jedynej od lat 30. chyba
> porażki socjalistów w wyborach '76. To nie kaczka dziennikarska,
> pisarka miała zapłacić ni mniej, ni więcej, jak 102% podatku (chyba
> od jakiejś nagrody).

Teraz mamy rok 2002 - prawie .-) Jak zaczniemy wspominac tamte lata, to
akurat ci przypomne wprowadzenie kartek na cukier i wypadki radomskie....

>
> > Nie jestem i nigdy nie bylam klentem socjalu. Pracuje i zarabiam
uczciwie,
> > placac podatki. Sa wysokie, ale place je chetnie, chocby dlatego, aby
matki
> > mogly pozostac ze swoimi dziecmi w domu 450 dni i miec za co zyc. Nie
kazdy
> > musi rozkrecac biznes, aby zyc ze swojej pracy.
>
> No właśnie - 65% udziału państwa w GDP,

A priori zaladasz, ze to zle..... nie przygladajac sie, jak to dziala, i, co
najwazniejsze, nie mowiac, ze ten procent maleje z miesiaca na miesiac.

bezrobocie (oficjalne + ukryte) na
> poziomie 11%,

Tak. Popatrzmy, co dzieje sie z tymi, ktorzy staja sie bezrobotni. Co robia,
jak sa traktowani, jakie sa ich perspektywy. A potem porownajmy z Polska, w
ktorej, wg ciebie, jest lepiej.

ogromne zadłużenie państwa,

to chyba nie jest zadne curiozum, tylko dosc popularny stan gospodarki
swiatowej.....

w ostatnich kilkunastu latach
> zatrudnienie w sektorze publicznym wzrosło o ~15%, a w przemyśle spadło
> o ~45%,

odejscie od industrializacji i przejscie w faze informacyjna....

10% dorosłych nie jest w stanie (nawet mając pełnoetatową pracę)
> przeżyć bez pomocy socjalnej,

Po pierwsze: ta pomoc jest i funkcjonuje, po drugie: mowa o osobach
obciazonych roznorodnymi oplatami, karami, obowiazkami platniczymi, ktore
wynikly z ich wlasnego stylu zycia.

problemy z dostępem do służby zdrowia (ciężko
> chorzy leczący się zagranicą z powodu wieloletnich kolejek np. do
operacji).

I tak, i nie. Prawda jesli chodzi o duze aglomeracje, falsz gdzie indziej.
Tu, gdzie miezkam, nie ma tych problemow. Natomiast poziom uslug medycznych,
fachowosc, wyposazenie techniczne - nie do pobicia.

> Zajeboza... Ale skoro lubisz pomagać rządowi ukrywać bezrobocie, cóż, Twój
> wybór.

Nie rozumiem, moze to moja wina, ze nie rozumiem. Prosze o wyjasnienie.

W krajach kapitalistycznych pracujący mąż bez problemu zarabia na
> utrzymanie niepracujacej żony i kilkorga dzieci (w Szwecji od dawna jest
> ujemny przyrost naturalny - pewnie także z tego powodu, że u podstaw
> filozofii szwedzkiego socjalizmu leży zastępowanie przez państwo rodziny
> w wielu jej funkcjach). Te 450 dni urlopu macierzyńskiego to sposób na
> ukrywanie bezrobocia, a nie wyraz troski o matkę.

Jest to urlop rodzicielski, moga go brac i ojciec, i matka. Jakos nie widze
sensu w wypowiedzi, ze urlop wychowawczy ma ukrywac bezrobocie. Powaznie -
nie na kazde stanowisko kazdy sie nadaje, bo czasy glupawych od lopaty dawno
minely, a mniej powaznie - chyba nie uwazasz pracy matki w domu przy dziecku
za nic nierobienie?

W kapitaliźmie mogłaby
> w ogóle nie pracować i bez pomocy państwa spokojnie wychowywać dziecko
> bez łaski państwa.

I byc zalezna od pana meza, i co powiesz o niezameznych, samotnych, itp?

Widzisz, nie wszyscy pracuja tylko dla chleba. Ja lubie moja prace i za nic
nie zostalabym w domu na stale. Poza tym sam sobie przeczysz, bo skoro
panstwo szwedzkie ma za zadanie zastepowanie przez panstwo rodziny, to
dlaczego az tyle czasu daje tej rodzinie na bycie z dzieckiem po porodzie?

>
>
> Oby Szwedom starczyło determinacji, żeby zrezygnować z welfare state, bo
> inaczej będzie krucho... :-(
>
> --

No, w kazdym razie nie Tobie, wiec az tak sie nie zamartwiaj. Welfare state
to juz tylko historia - nawet w Szwecji.

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2001-12-29 01:01:26

Temat: Re: ile alimentów?
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> napisał w wiadomości
news:a0j0ij$evg$1@news.onet.pl...
> Teraz mamy rok 2002 - prawie .-) Jak zaczniemy wspominac tamte lata, to
> akurat ci przypomne wprowadzenie kartek na cukier i wypadki radomskie....

Zarzucałaś mi, że piszę o czymś, co nie miało miejsca. Pewnie od tego czasu
parę bzdur z systemu podatkowego wycofano, choć w socjaliźmie możliwe, że
bynajmiej, po prostu nie spotkała Cię tego typu sytuacja.

> > No właśnie - 65% udziału państwa w GDP,
> A priori zaladasz, ze to zle..... nie przygladajac sie, jak to dziala, i, co
> najwazniejsze, nie mowiac, ze ten procent maleje z miesiaca na miesiac.

Z miesiąca na miesiąc powiadasz. Szczyt był w '82 (ponad 67%), a od początku
lat 90. mówi się o ok. 65%. Ciągle się mówi. Więc jak z tym spadaniem? Ale
skoro spada, to się cieszę.

A że jest to złe, to chyba nikt normalny nie zaprzeczy. Państwo nigdy nie
będzie efektywniej zarządzać, niż prywatny właściciel. Ex definitione.

> Tak. Popatrzmy, co dzieje sie z tymi, ktorzy staja sie bezrobotni. Co robia,
> jak sa traktowani, jakie sa ich perspektywy. A potem porownajmy z Polska, w
> ktorej, wg ciebie, jest lepiej.

Nie jest lepiej, ale jeśli nie pójdziemy szwedzką drogą, to mamy duże szanse
się z tego g. wyrwać. Jak pójdziemy na welfare, to możemy zacząć sobie grób
kopać albo postarać się o wizę nowozelandzką...

> ogromne zadłużenie państwa,
> to chyba nie jest zadne curiozum, tylko dosc popularny stan gospodarki
> swiatowej.....

Jedni mają większe, drudzy mniejsze. Jednym wzrasta, innym spada. Ale przyznasz,
że mieć + milion, to lepiej niż - milion?

> w ostatnich kilkunastu latach
> > zatrudnienie w sektorze publicznym wzrosło o ~15%, a w przemyśle spadło
> > o ~45%,
> odejscie od industrializacji i przejscie w faze informacyjna....

Co Ty p....sz? Jaką informacyjną? To jest odejście ze sfery wytwórczej (przemysł
napisałem mechanicznie tłumacząc z angielskiego, chodziło o po prostu biznes),
do bezproduktywnej. Z tego masełka do chlebka nie będzie.

> Po pierwsze: ta pomoc jest i funkcjonuje, po drugie: mowa o osobach
> obciazonych roznorodnymi oplatami, karami, obowiazkami platniczymi, ktore
> wynikly z ich wlasnego stylu zycia.

Nie obciążeni, a otrzymujący pomoc: na jedzenie, mieszkanie, ubrania, zdrowie,
dzieci...

> I tak, i nie. Prawda jesli chodzi o duze aglomeracje, falsz gdzie indziej.
> Tu, gdzie miezkam, nie ma tych problemow. Natomiast poziom uslug medycznych,
> fachowosc, wyposazenie techniczne - nie do pobicia.

Co mi po doskonale wyposażonym szpitalu, do którego nie mogę się dostać?

> Nie rozumiem, moze to moja wina, ze nie rozumiem. Prosze o wyjasnienie.

Mówisz, że lubisz płacić podatki, żeby jakaś matka miała 450 dni urlopu na
opiekę nad dzieckiem. Ponieważ ten urlop jest formą ukrywania bezrobocia,
to logiczne jest, że lubisz pomagać rządowi w tym procederze. W Polsce
z tego powodu chętnie byś płaciła podatki, z których finansowane są huty,
kopalnie, przerosty zatrudnienia w Służbie Zdrowia (te znudzone pielęgniarki),
a których już nie starcza na PGRy.

Na szczęście nie wszyscy lubią płacić za nieudolność urzędników i także
z tego szwedzkiego raju uciekają (B. Borg, chyba Bergman i inni).

> Jest to urlop rodzicielski, moga go brac i ojciec, i matka.

To czemu pisałaś o matce? ;-)

> Jakos nie widze sensu w wypowiedzi, ze urlop wychowawczy ma ukrywac bezrobocie.

Nie? To teraz pomyśl, jak ta matka (ojciec) chce wrócić do roboty po miesiącu.
Robi się o jednego chętnego do wzięcia pracy więcej. Albo staje się bezrobotnym,
albo tworzy się mu etat opłacany z podatków (sektor prywatny w Szwecji praktycznie
się nie rozwija). Z tego samego powodu ludzi wysyła się na wcześniejszą emeryturę,
studentów zachęca się do długiego studiowania, itd.

> nie na kazde stanowisko kazdy sie nadaje, bo czasy glupawych od lopaty dawno
> minely, a mniej powaznie - chyba nie uwazasz pracy matki w domu przy dziecku
> za nic nierobienie?

Oczywiście, że nie. Ale przyznasz, że praca w domu nie jest pracą zarobkową,
a w sensie gospodarczym nie jest etatem.

> I byc zalezna od pana meza, i co powiesz o niezameznych, samotnych, itp?

Cholera, o czym ty wygadujesz?! "Nie musi pracować" to chyba coś innego niż
"nie wolno jej pracować"!? Chce, to pracuje, nie chce - starczy tego, co
zarobi mąż. Porównaj sobie Szwecję (powiedzmy 10% bezrobocia) z USA, gdzie
bezrobocie jest w zasadzie ujemne (tłumy nielegalnych imigrantów i pracujących
na czarno turystów i "turystów" przy oficjalnym bezrobociu gdzieś koło 2%).
Wolisz mieć wybór: pracować/nie pracować, czy za pieniądze męża i sąsiada być
zachęcaną do chodzenia z trzylatkiem do parku? Inaczej: wolisz móc być zależną
od męża lub niezależną, czy też zależną od 200 posłów (czy ilu tam w Szwecji
jest), którzy jak podniosą łapki, to się okaże, że urlop rodzicielski skrócono
do, powiedzmy 200 dni? Pewnie feministka woli być zależna od 8 mln anonimowych
ludzi niż od własnego ślubnego, ale mnie to pachnie hipokryzją.

A na samotne w normalnym kraju socjalu państwowego i charytatywności prywatnej
starczy.

> Widzisz, nie wszyscy pracuja tylko dla chleba. Ja lubie moja prace i za nic
> nie zostalabym w domu na stale.

A kto Ci każe?

> Poza tym sam sobie przeczysz, bo skoro panstwo szwedzkie ma za zadanie
> zastepowanie przez panstwo rodziny, to dlaczego az tyle czasu daje tej
> rodzinie na bycie z dzieckiem po porodzie?

Nie daje czas, tylko daje pieniądze za nie stanie w kolejce po pracę!
Dorosła kobieta, a wierzy w altruizm urzędników... :-)

> No, w kazdym razie nie Tobie, wiec az tak sie nie zamartwiaj. Welfare state
> to juz tylko historia - nawet w Szwecji.

Co rozumiesz przez walfare state? Bo ja cały czas słyszę o Szwecji, jako
o państwie opiekuczym od kołyski do grobu.

--
Konrad J. Brywczyński
Ten się śmieje ostatni, kto myśli najwolniej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2001-12-29 10:37:58

Temat: Re: ile alimentów?
Od: "Jacek Rozanski" <j...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jogibabu!

Konrad Brywczyński napisal/a:

>To ja już wolę polski
>socjalizm niż model szwedzki.

Od razu widac, ze nie znasz ani jednego ani drugiego.

Zeby nie odbiegac od tematyki grupy, jakis czas temu pisali w Polityce o
coraz popularniejszym w Szwecji zjawisku, ze urlopy macierzynskie coraz
czesciej biora tam tatusiowie. W biednej Polsce, przy naszych stosunkach na
rynku pracy, przepisach i przyzwyczajeniach jest to nie do po my sle nia.

Pozdrowienia

--
/Jacek Różański/
KS Polonia Warszawa Website http://www.kspolonia.soccer.com.pl
>-- impossibility is only one of the possibilities --<

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

witam jeszcze ja
pozdrawiam swiatecznie:-)))
Cześć Wszystkim
Witajcie
Witam i już mam pytanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »