« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2000-06-07 10:21:07
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniu "Marek" <a...@p...onet.pl> napisał / wrote:
> Tyle to każdy wie. Raczej nie jest to zbyt pomocne stwierdzenie.Pozdr.M.
OK. to było w formie dowcipu.
Jaki jest problem?
Nie możesz uskutecznić zapłodnienia?
Może te "maluchy" są byt anemiczne?
Ilość wydaje się OK, ale mogą być po prostu za słabe.
A może to "wina" jajeczka?
Pozdro
jaro pik.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2000-06-07 10:39:18
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniuW diagnozie było ilość: 34,5 mln, "bardzo ruchliwe", "duży procent żywych" i
nie zaobserwoano żadnych anomalii w budowie.
Może jednak taka ilość nie jest wystarczająca. A może jakoś można ją
zwiększyć
Po drugiej stronie - jajeczka: diagnoza: stan idealny.
I sam już nie wiem.
Pozdr.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2000-06-07 10:46:11
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniu
Master napisał(a):
>
> jaro pik <c...@p...wp.pl> wrote:
>
> > Zasadniczo do zapłodnienia potrzebne jest jedno jajo i jeden
plemnik.
>
> Moze w probowce, ale "po bozemu" nie da rady.
W próbówce też nie ...
-------------------------------------------
Krzysiek Okon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2000-06-07 10:46:14
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniuMarek wrote:
>
> Czy 34,5 mln plemników wystarczy aby mieae dzieci?
>
> Je?eli nie, to czy jest na to jaki? sposób?
To zalezy ile chcesz miec dzieci.
Jak powyzej jeden pisal, za dzien robi cala szklanke plemnikow,
chyba trudno pobic jego rekord ;-)
>
> Pozdrawiam
> M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2000-06-07 10:51:09
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniu "Marek" <a...@p...onet.pl> napisał / wrote:
> W diagnozie było ilość: 34,5 mln, "bardzo ruchliwe", "duży procent żywych" inie
zaobserwoano żadnych anomalii w budowie.Może jednak taka ilość nie jest
wystarczająca.
A może jakoś można jązwiększyćPo drugiej stronie - jajeczka: diagnoza: stan idealny.I
sam już nie wiem.Pozdr.M.
Mam znajomą, która wspólnie z mężem próbuje dokonać tej sztuki od paru lat.
Oboje mają piękne wyniki, ale nie pomogły im nawet metody in vitro.
Probują nawet metod niekonwencjonalnych.
Moim zdaniem główną ich przeszkodą jest wiek ( po 40-tce ).
Moja żona ostanio zaszła w ciąże i ( tu muszę się pochwalić )to w chwili gdy owulacja
wystąpiła 5 dni po... :).
Opieraliśmy się tylko na metodziw pomiarów temperatury i metodzie Billingsa.
Może spróbujcie "wstrzelić" się w tą właściwą chwilę?
Powodzenia
jaro pik.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2000-06-07 10:52:17
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniuna razie chociaz jedno
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2000-06-07 11:10:37
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniuto znaczy, że jak się ma 40 albo około, to już lepiej dać sobie spokój
według ciebie?
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2000-06-07 12:01:45
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniu "Marek" <a...@p...onet.pl> napisał / wrote:
> to znaczy, że jak się ma 40 albo około, to już lepiej dać sobie spokójwedług
ciebie?M.
Sorry jeżeli Cię uraziłem. Nie to miałem na myśli. Chodzi mi o to, że im
później tym trudniej. Ale to nie jest niemożliwe.
Zdecydowałem się na dziecko głównie ze względu na żonę, bo też już nie jest
najmłodsza,
i dla jej zdrowia był to najwyższy czas.
Zresztą ja sam jestem w wieku, kiedy ogólnie mówiąc, spoglądam z zazdrością na
dwudziestokilkolatków :(
jaro pik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2000-06-07 12:52:59
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniua może jakieś dodatkowe porady dot. "wstrzelenia" się w tą właściwą chwilę
Pozdr.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2000-06-07 13:02:54
Temat: Re: ilość plemnikiów w nasieniu "Marek" <a...@p...onet.pl> napisał / wrote:
> a może jakieś dodatkowe porady dot. "wstrzelenia" się w tą właściwą chwilęPozdr.M.
Gadac można by długoooo.
Generalnie chodzi o zapewnienie jak największej ilości plemników w momencie zejścia
jajeczka. Zabrzmi może śmiesznie, ale w dniu spodziewanej owulacji pani powinna być
zalana "pod korek".
Metody Billingsa i pomiarów temperatury są omówione w każdej prawie broszurce w
poradni gineko.
Przyszła mi jeszcze do głowy jeszcze jedna myśl.
Możliwym problemem jest również blakada psychiczna kobiety.
Nie może zajść, więc myśli o tym uporczywie, co ujemnie wpływa na organizm.
To jest potwierdzone!
Na dziś tyle.
Muszę kończyć.
Do jutra.
---------- jaro pik -------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |