> >> wielkie dzieki za odp bo to krytycznie wazna glupia i beznadziejna
>
> a co jesz?
> opisz przykładowy dzioeń
>

jem raczej kiepskie zarcie, np jakies pseudokanapki na sniadanie
pseudojajecznica na obiad i pseudokanapki na kolacje a w srodku dnia
baton lion za 69 gr - jem kiepsko (co kieruje jako zarzut w stosunku
do żenujacej ludzkosci ogolnie mowiac) - lyle z cienkich żartów;
generalnie mowiac to jednak moj problem nie dotyczy problemow zaladkowych
(wiem co to zgaga, takie lekkie pieczenie w dolnej czesci gardła,
mialem ze dwa razy w zyciu) nie jest to niz z zoladkiem, jest to
'powierzchniowy' problem - mam czums przysyfioną gorną czesc ukladu
oddechowego - czuje to glownie w gardla, na jezyku i nawet tez na
dzisalach (miedzy wargami a dziaslami) - jak nic jest to jakis grzybek
- prosty wymaz niestety nic nie wykazal - inne opcje nie przychodza mi
do glowy (bo jak rozumiem moze to byc albo grzyb albo bakteria albo wirus)
wirus to raczej nie jest, bakteria to tez watpie, jest to niechybanie grzyb
(zw ze pomaga mi picie wody z cytryna, ssanie miazszu z grejfruta sweetie,
i ten flukonazol trioxal tez wyraznie pomagaly (polowicznie mw),
generalnie mam przerabane na maksa bo nie dosc ze mnie ciezko pali
to wszedzie laze w ciezkim zaduchu

:-/


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl