« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-07 09:41:23
Temat: [inne] czy istnieje...Gdyby ktoras z Was znala jakies urzadzenie do przemiany klebka
dwunitkowego na dwa klebki jednonitkowe, to bedzie wdzieczna za info ;)
Przewiniecie zajmie mi chyba wiecej czasu niz zrobienie swetra ;)
pozdrawiam,
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-07 10:41:01
Temat: Re: [inne] czy istnieje...Pewnie to już też znasz, ale...
Biorę krótki drut do robótek (pończochowy), siadam pośrodku pokoju
(wyprosiwszy wcześniej wszelkie poruszające sie stwory-psy, koty, dzieci,
itp), kłębek do rozwijania wsadzam do gładkiego wysokiego garnka, który
stawiam na podłodze między nogami, rozciągam te nitki, kładąc je na podłodze
po moich dwóch stronach - NIE ZWIJAM!, jak się kłębek w garnku "zamota-
zakręci" to drutem blokuję nitkę, klębek do góry i czekam aż się "odkręci". I
dalej, i dalej, cały czas KŁADĘ włóczkę na dwie strony. Jak już kłębek
rozdwojony, zaczynam zwijać najpierw z jednej strony nóg, a potem z drugiej.
Głupi opis, ale robiłam to dziesiątki razy i szło mi szybko!
Powodzenia, Koko
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 10:50:33
Temat: Re: [inne] czy istnieje...
"koko szanel :)" wrote:
>
> Biorę krótki drut do robótek (pończochowy), siadam pośrodku pokoju
> (wyprosiwszy wcześniej wszelkie poruszające sie stwory-psy, koty,
Oj, mam wlasnie 2 kocie ogony w domu, a za wypedzenie ich z pokoju, gdzies _cos
sie dzieje_ bylyby bardzo obrazone ;)
> dzieci,
> itp), kłębek do rozwijania wsadzam do gładkiego wysokiego garnka, który
> stawiam na podłodze między nogami, rozciągam te nitki, kładąc je na podłodze
> po moich dwóch stronach - NIE ZWIJAM!,
I calkiem rozsadnie, ja wlasnie zwijam, bo boje sie, ze za dluga nitka sie
poplacze.
> jak się kłębek w garnku "zamota-
> zakręci" to drutem blokuję nitkę, klębek do góry i czekam aż się "odkręci".
To jest chyba najbardziej czaso- i pracochlonna rzecz w tym wszystkim.
> I
> dalej, i dalej, cały czas KŁADĘ włóczkę na dwie strony. Jak już kłębek
> rozdwojony, zaczynam zwijać najpierw z jednej strony nóg, a potem z drugiej.
> Głupi opis, ale robiłam to dziesiątki razy i szło mi szybko!
No nic... jakos to przewine, bo sweter z obrazka coraz ladniej sie do mnie
usmiecha :)
th.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 11:48:05
Temat: Re: [inne] czy istnieje...> Gdyby ktoras z Was znala jakies urzadzenie do przemiany klebka
> dwunitkowego na dwa klebki jednonitkowe,
> >
> Urządzenie jest http://www.coats.pl/polska/podstrony/produkty.htm
na tej stronce wejdz w katalog PRYMU i znajdziesz to urządzenie(całkiem
niepozorne z resztą).Ale gdzie to kupić,nie mam pojęcia
Pozdro z Obornik
Renia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 11:50:10
Temat: Re: [inne] czy istnieje...Sorry najpierw wejdz w Coats Crafts
Renia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-07 12:04:00
Temat: Re: [inne] czy istnieje...
Renata wrote:
> > Gdyby ktoras z Was znala jakies urzadzenie do przemiany klebka
> > dwunitkowego na dwa klebki jednonitkowe,
> > >
> > Urządzenie jest http://www.coats.pl/polska/podstrony/produkty.htm
> na tej stronce wejdz w katalog PRYMU i znajdziesz to urządzenie(całkiem
> niepozorne z resztą).Ale gdzie to kupić,nie mam pojęcia
>
Szczerze mowiac, nie spodziewalam sie takiej odpowiedzi :)
Czy to o to chodzi:
http://www.coats.pl/polska/prym/baza/akc_szycie_haft
/info.php?id_p='1'&nazwa='32.txt'
Bo jesli tak, to przypadkiem nie jest to tylko do cienkich nici? takich raczej
do wyszywania, a nie duzego klebka grubej wloczki. No inajwazniejsze, czy przy
uzywaniu tego klebek sie nie zwija (skreca czy jak to nazwac)?
th.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-10 10:34:58
Temat: Re: [inne] czy istnieje...Użytkownik koko szanel :) napisał:
> Pewnie to już też znasz, ale...
>
> Biorę krótki drut do robótek (pończochowy), siadam pośrodku pokoju
> (wyprosiwszy wcześniej wszelkie poruszające sie stwory-psy, koty, dzieci,
> itp), kłębek do rozwijania wsadzam do gładkiego wysokiego garnka, który
> stawiam na podłodze między nogami, rozciągam te nitki, kładąc je na podłodze
> po moich dwóch stronach - NIE ZWIJAM!, jak się kłębek w garnku "zamota-
> zakręci" to drutem blokuję nitkę, klębek do góry i czekam aż się "odkręci". I
> dalej, i dalej, cały czas KŁADĘ włóczkę na dwie strony. Jak już kłębek
> rozdwojony, zaczynam zwijać najpierw z jednej strony nóg, a potem z drugiej.
> Głupi opis, ale robiłam to dziesiątki razy i szło mi szybko!
Dzis zastosowalam Twoja metode. Wybralam moment, kiedy koty byly
najedzone i wybiegane i wlasnie ukladaly sie do snu. Udalo mi sie
rozwinac pol klebka, zanim przyszly zobaczyc co sie dzieje. Jeden
probowal pacnac lapka rozwinieta wloczke, ale na szzcescie posluchal
mnie, jak kazalam mu pojsc, a drugi zaczal sie pakowac do plecaczka, w
ktorym byl klebek :)
Rzeczywiscie, idzie dosc szybko i sprawnie.
th.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |