Data: 2018-09-11 12:54:00
Temat: Re: jabłka
Od: d...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On Monday, September 10, 2018 at 11:40:08 AM UTC+2, Roman Rogóż wrote:
> W dniu 2018-09-09 o 10:25, d...@g...com pisze:
> > Dziekuje za podpowiedź.
> > Spróbuję zrobic dżem.
> > Na cydr za mało a do zjedzenia za dużo...)
> >
> >> - jeżeli kwaśne to przesmażyć do słoików (do szarlotki, ryżu, makaronu)
> > możesz naświetlić ten proces ? To może być ciekawe.
> >
> > pozdrawiam
> >
> Banalnie prosto
> Jabłka (najlepiej kwaśne renety) oskrobać, poświartować i wrzucić do
> garnka stosownej wielkości. Ja biorę wszystko co znajdę na i pod drzewami
> Podlać trochę wodą, przykryć pokrywką i na ogień.
> woda na dnie zagotuje się i jabłka zaczynają się dusić puszczając sok.
> Potem duszą się i rozgotowują już we własnym soku i rozpadają się na
> "marmoladę". Gotować aż nie będzie całych cząstek, można wrzucić do
> obgotowania umyta skórkę z cytryny, Dobrze się komponuje ze smakiem
> kwaśnych jabłek
> To wszystko.
>
> Na koniec jeżeli mam czas to przecieram całość przez durszlak żeby
> oddzielić ewentualne pozostałości po gniazdach nasiennych (niestety
> potrzebny drugi garnek)
> Dodać cukier według uznania i według kwaśności jabłek
> Ja wolę zostawić bardzie kwaśne niż za słodkie, bo dosłodzić potem
> zawsze można po otwarciu słoika.
>
> Po przetarciu podgrzewam jeszcze trochę w tym drugim garnku żeby
> ponownie złapało temperaturę gotowania i wlewam do wyparzonych litrowych
> słoików twist. (do mniejszych nie ma sensu)
> Potem taka marmolada jabłkowa jest jak znalazł do szybkiego
> przygotowania makaronu lub ryżu z jabłkami i cynamonem.
> A jeżeli to jeszcze zapiec w rondlu warstwami z odrobina masła i podać
> ze słodka śmietaną, palce lizać.
> Uwaga na garnek do smażenia jabłek, albo grube dno albo podłożyć
> metalową płytkę do równomiernego rozprowadzenia ciepła i mieszać bo
> jabłka zawierają cukier który lubi przywierać zwłaszcza na początku
> (stąd ta woda na starcie )
> A szalotka jak to szarlotka :)
> Kiedy po zrobieniu makaronu zostanie trochę jabłek z litrowego słoika to
> nawet kromce chleba z masłem z grubo posmarowanej warstwą jabłkowej
> marmolady długo nie będę się opierał.
>
> kupiłem kiedyś coś podobnego w spożywczaku w litrowym słoju, ale okazało
> się to jabłkami posiekanymi w kostkę zalanymi czymś w rodzaju słodkiego
> kisielu w proporcji 1:1
> Zdecydowanie nie o to chodzi.
Dzięki. Tak to mniej więcej widzę plus cynamon i trochę ziarenek kardamonu.
Tak to wysmażam dosyć długo wraz z pokrojoną cytryną(zawiera pektyny). Wtedy robi się
odpowiednia konsystencja marmolady. Robiłeś cydr ?
|