fresh wrote:
> przypuszczalnie na weterynarzy ;-) ale mowiac juz calkiem serio -
> to co - nic nie brac ? nawet cytryny nie pic ? strepsilsow nie brac ?

Jeżeli nie da rady zaciągnąć do lekarza...

To do łóżka, pod kołdrę, niech dużo śpi. Niech dużo pije (ale nie 10
szklanek na raz, tylko często po trochu, letnie). Kup sucharki, żeby
żołądek miał co robić - mniej szarpie na wymioty. Osoba starsza pewnie
gorzej znosi gorączkę, więc aspiryna mogłaby ulżyć. Witamina C podnosi
odporność, więc sok z cytryny jak najbardziej jest ok. Czosnek, sok z
cebuli też pomaga. Z leków bez recepty używałem gripex max (do
rozpuszczenia i wypicia, nawet znośny w smaku). I jak nagle poczuje się
lepiej, to nie ulegać złudzeniom, tylko dalej leżeć, bo jak się wstanie
i wychłodzi organizm zanim choroba minie to można się niezłych
komplikacji nabawić. Grypa nie trwa 2 dni...

Przetestowane wielokrotnie na sobie. Jednak ze względu na wiek, moim
zdaniem warto byłoby skorzystać jednak z wizyty lekarza - osoby starsze
nie radzą sobie z chorobami jak osoby młode...

P.S.
Nie jestem lekarzem, moja wiedza na ten temat jest oparta na własnym
doświadczeniu w przechodzeniu grypy (a przechodziłem przez ten temat
niestety wiele razy).