« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-11 20:50:53
Temat: jak mam to rozumiec???Pomozcie mi to zrozumiec: okazuje sie ze facet ktory mnie rzekomo kocha,
planuje ze mna przyszlosc i mieszka ze mna regularnie spedza dlugie godziny
przed komputerem (gdy jestem w pracy) na czatach typu: seks, randka, a moze
zdrada. Kiedy spytalam go wprost czego tam szuka wysmial mnie i powiedzial
ze gdyby chcial mnie zdradzic zrobilby to juz 10 razy bez pomocy internetu.
Nie rozumiem tego. Czy mam mu wierzyc? Czy to tylko zabawa?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-11 21:04:32
Temat: Re: jak mam to rozumiec???Dnia Fri, 11 Oct 2002 22:50:53 +0200, ??? napisał/napisała:
> Nie rozumiem tego. Czy mam mu wierzyc? Czy to tylko zabawa?
Hmm trudno powiedziec..
Z punktu widzenia mezczyzny, bardzo czarno/dziwnie to widze :)
1) Jestes na miejscu a nie np w Londynie
2) Kocha a mimo wszystko potrzebuje cyber "sexu" ? Jak jestes blisko ?
Rozumiem, gdybys wyjechala na 1/2 roku do np. Londynu i on potrzebowalby
chociaz wirtualnej bliskosci z jakas kobieta.. wtedy moze moglby sobie na
cos takiego "dla zabawy" pozwolic..
W moim przypadku tak bylo. Mam przyjaciolke, ktora poznalem na necie. moja
polowka pojechala do Londynu na 6 miesiecy. Przez ten okres prowadzilem 2
erotyczne rozmowy z moja przyjaciolka (poza cala masa innych nie zwiazanych
z tematem seksu rozmowach).
Nie ciagnie mnie do tego typu rozmow ale przez ten okres dalem sie poniesc
"potrzebom" :)
Doskonale wiem,ze przy mojej polowce sie to juz nie powtorzy i bardzo sie z
tego ciesze :)
Ps. Czy nie wkraczamy na "tereny" zdrady ?
--
Motto: * 22 pazdziernik YEA! * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-11 21:15:37
Temat: Re: jak mam to rozumiec???
Użytkownik "???" <c...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ao7dch$pj5$1@news2.tpi.pl...
> Pomozcie mi to zrozumiec: okazuje sie ze facet ktory mnie rzekomo kocha,
> planuje ze mna przyszlosc i mieszka ze mna regularnie spedza dlugie
godziny
> przed komputerem (gdy jestem w pracy) na czatach typu: seks, randka, a
moze
> zdrada. Kiedy spytalam go wprost czego tam szuka wysmial mnie i powiedzial
> ze gdyby chcial mnie zdradzic zrobilby to juz 10 razy bez pomocy
internetu.
> Nie rozumiem tego. Czy mam mu wierzyc? Czy to tylko zabawa?
>
>
hehe..:) zainstaluj keyloggera ( program ktory rejestruje wszystkie
nacisniecia klawiszy ) i zobacz co facet pisze...
pzdr
Sebastian
b...@i...nospam.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-11 22:10:40
Temat: Re: jak mam to rozumiec???"Sebastian" <b...@i...nospam.com> dnia 11 paź 2002
napisał/a:
> hehe..:) zainstaluj keyloggera ( program ktory rejestruje
> wszystkie nacisniecia klawiszy ) i zobacz co facet pisze... Tak???
Niech mu jeszcze sprawdza kieszenie, pdsłuchuje rozmowy... w końcu jak
nie ma facet nic do ukrycia, to nic złego się nie dowie... i wsio w
porządku?
A na chatach o seksie, to sie o pogodzie gada?
pozdrawiam ---- Kreska
--
Jeśli uznasz, że zabłądziłeś, zawróć. Zaoszczędzisz czasu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-11 23:05:52
Temat: Re: jak mam to rozumiec?????? wrote:
[..]
> Nie rozumiem tego. Czy mam mu wierzyc? Czy to tylko zabawa?
Nie to nie tylko zabawa. To po pierwsze nałóg, a po drugie
*ZAWSZE* - specjalnie podkreślam, bo nie ma wyjątków - kończy
się to spotkaniem z osobą uważaną za super atrakcyjną.
Reasumując - Twój facet ma najwyraźniej za dużo czasu, czegoś
mu brakuje i się nudzi. Tak czy siak skutki będą opłakane. :(
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-11 23:12:33
Temat: Re: jak mam to rozumiec???
Użytkownik "Kreska" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:Xns92A51872517Crozpoznajmojznak@127.0.0.1...
> "Sebastian" <b...@i...nospam.com> dnia 11 paź 2002
> napisał/a:
>
> > hehe..:) zainstaluj keyloggera ( program ktory rejestruje
> > wszystkie nacisniecia klawiszy ) i zobacz co facet pisze... Tak???
> Niech mu jeszcze sprawdza kieszenie, pdsłuchuje rozmowy... w końcu jak
> nie ma facet nic do ukrycia, to nic złego się nie dowie... i wsio w
> porządku?
> A na chatach o seksie, to sie o pogodzie gada?
>
>
> pozdrawiam ---- Kreska
> --
> Jeśli uznasz, że zabłądziłeś, zawróć. Zaoszczędzisz czasu.
>
Pewnie,mozna sie pobajerowac niezobowiazujaco...Z listu wywnioskowalem ze
problem nie tkwi w wirtualnych pogaduszkach na kanalach typu " wamp ".
Polega na tym czy koles swojego hobby nie przenosi do RL. A tego dowie sie
tylko w ten sposob. Sprawdzi czy nie ustawia sie na spotkania,itp...
Pernamentna inwigilacja...:))
pzdr
sebastian
b...@i...nospam.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-11 23:50:51
Temat: Re: jak mam to rozumiec???"Sebastian" <b...@i...nospam.com> dnia 12 paź 2002
napisał/a:
> Pewnie,mozna sie pobajerowac niezobowiazujaco...
W rylu niech bajeruje niezobowiązująco, na jej oczach.
A kto to wie, czy on bajeruje niezobowiązująco, czy nie.
Jak siedzi na takich czatach, to jasne jak słońce, że ją to będzie
uwierać. I co? On ma to w dupie, za przeproszeniem, bo on musi
pobajerować niewinnie?
Jak szuka rozrywki, bo mu sie nudzi, niech idzie na ryby, gra w Kłejka,
albo zrobi sto tysięcy innych rzeczy.
> problem nie tkwi w wirtualnych pogaduszkach na
> kanalach typu " wamp ". Polega na tym czy koles swojego hobby nie
> przenosi do RL. A tego dowie sie tylko w ten sposob. Sprawdzi czy
> nie ustawia sie na spotkania,itp... Pernamentna inwigilacja...:))
Chyba bym trupem padła ze złości, jakbym musiała się zniżać do takich
metod;)
Czy naprawdę dla ciebie zdrada jest możliwa tylko w realu? Przez
pomacanie? Tfu, chciałam powiedzieć przez dotyk??
pozdrawiam ---- Kreska
--
Unikaj rozwiązań, które tylko tuszują problemy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-12 00:45:45
Temat: Re: jak mam to rozumiec???Użytkownik "Kreska" <p...@i...pl> napisała w wiadomości to co
napisała..
a ja zupełnie się z tym zgadzam.. Nie wyobrażam sobie aby moja kobieta
flirtowała na sieci z innymi nie mówiąc już o sexchatach.. Z drugiej strony
ja także tego nie robię i obawiam się, iż z mojego punktu widzienia
wkraczamy na pole zdrady.. Lecz coż kazdy ma inny system wartości..
--
A...@F...pl
przy okazji witam sie ze wszystkimi na grupie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-12 06:53:16
Temat: Re: jak mam to rozumiec???
Użytkownik "Arkadiusz Rudzki" <r...@f...pl> napisał w wiadomości
news:ao7re6$jbp$1@news2.tpi.pl...
ja zupełnie się z tym zgadzam.. Nie wyobrażam sobie aby moja kobieta
> flirtowała na sieci z innymi nie mówiąc już o sexchatach..
hmm.. zgadzam sie z Toba...
wilelu ludzi samotnych flirtuje nie zdajac sobie z tego sprawy, potem robia
to juz swiadomie.. - i nie ma problemu...
Samotnemu wolno - brak zobowiazan itp itd..
ale jesli deklarujemy milosc do kogos w naszym realnym swiecie... to
wybaczcie Panstwo, ale w tym przypadku nalezaloby postawic sprawe jasno i
wyraznie...
Tak sie sklada, ze znam przypadki wystepowania czegos tak chorego w
zwiazkach..
Kobiety na ogol przez to cierpia a faceci maja mila rozrywke po godzinach...
Jak moze byc niewina rozmowa z obca kobieta, w ktorej gosc zwierza sie z
najbardziej intymnych spraw..w momencie kiedy jest to niejako zastrzezone
dla tej najblizszej osoby czy prawdziwych przyjaciol ?????
Jak mozna wmawiac swojej partnerce ze to tylko zabawa, kiedy siedzi przed
monitorem nagrzanym jak byk ?
nie wierze, ze potem jego umysl sie oczyszcza i nie fantazjuje na temat tych
czatujacych kokietek...
Ok... mezczyzni czesto fantazjuja i nie przeklada sie to na realne zycie..
ale co innego fantazje wywolane jakimis marzeniami, fikcja a co innego
pobudzone kims badz co badz realnym z ta tylko roznica ze dzieli ich
odleglosc, kilometry kabli i monitor..
Mozna "czatowac" z przyjaciolmi, znajomymi - ale trzeba byc do tego bardzo
dojrzalym ..przynajmniej na tyle, by nie przekraczac tej cienkiej granicy,
by nie zranic partnera.. najlepiej nie miec przed nim tajemnic, dzielic sie
tymi znajomosciami w jakis sposob...
Co bym zrobila?
no coz.. nie ma chyba lepszego rozwiazania niz powazna i spokojna rozmowa, w
ktorej naswietlisz co czujesz i jak to odbierasz.. zacznie pewnie znow
tlumaczyc ze to nic wielkiego..ale jesli Cie kocha to da spokoj..bo nie
wazne co Cie boli postara sie wyeliminowac to co sprawia bol, jesli tego nie
zrobi bedzie znaczylo ze ma w trabie Twoje uczucia, emocje, komfort
psychiczny i wtedy Ty sobie zadaj pytanie czy warto ufac takiemu
czlowiekowi, powierzac mu swoje tajemnice, dzielic z nim zycie...
Ja bym powiedziala "sajonara baby" ....
--
Pozdrawiam - T0SIA
----------------------------------------------------
--------
"Kobieta jest cudem boskim, szczególnie
jeśli ma diabła za skórą."
----------------------------------------------------
--------
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=248809
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-12 08:49:45
Temat: Re: jak mam to rozumiec???
Użytkownik "???" <c...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ao7dch$pj5$1@news2.tpi.pl...
> Pomozcie mi to zrozumiec: okazuje sie ze facet ktory mnie rzekomo kocha,
> planuje ze mna przyszlosc i mieszka ze mna regularnie spedza dlugie
godziny
> przed komputerem (gdy jestem w pracy) na czatach typu: seks, randka, a
moze
> zdrada. Kiedy spytalam go wprost czego tam szuka wysmial mnie i powiedzial
> ze gdyby chcial mnie zdradzic zrobilby to juz 10 razy bez pomocy
internetu.
> Nie rozumiem tego. Czy mam mu wierzyc? Czy to tylko zabawa?
A skad wiesz, ze tam siedzi kiedy Cie nie ma?
chwalil sie? moze chce wzbudzic w Tobie zazdrosc? moze chce sie
dowartosciowac?
ludzie (nie tylko faceci:))) maja rozne odbijane.
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |