Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.task.gda.pl!news.man.szczecin.pl!
not-for-mail
From: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: jak odkrecic by nie zakrecic?
Date: Tue, 16 Mar 2004 18:25:11 +0100
Organization: ACI - http://www.aci.com.pl
Lines: 55
Message-ID: <c37esp$vng$1@zeus.man.szczecin.pl>
References: <c2qabc$fsm$1@atlantis.news.tpi.pl> <c2qbh6$k6f$1@inews.gazeta.pl>
<c2qcpj$sol$1@atlantis.news.tpi.pl> <c31qo3$lod$1@zeus.man.szczecin.pl>
<c3238u$1ml$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: filip.zacheta.net
X-Trace: zeus.man.szczecin.pl 1079459545 32496 213.155.171.81 (16 Mar 2004 17:52:25
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...man.szczecin.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 16 Mar 2004 17:52:25 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:262100
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Stokrotka" <d...@2...pl> napisała:
> > Moze z niemocy wypowiedzenia swojej krzywdy tej "poszkodowanej" matce?
Ktoz
> > by byl tak okrutny, by ją jeszcze "dobijac"..?
>
> nie zrozumialam, moglabyw wyjasnic?
Napisalas o matce m.in, ze byla "pomnikiem cierpienia" - przy takiej osobie
mozna tlumic wiele naturalnych, negatywnych emocji. Dusic je w sobie, by do
tego jej nieszczescia nie dokladac od siebie. Mozna czuc niemoc z powodu
niemoznosci wyrazenia przy niej/wypowiedzenia negatywnych emocji.
> (..) Trudno mi powiedziec bo przynajmniej nigdy
> werbalnie nie odczulam zazdrosci od matki.
Werbalne komunikaty to tylko mala czesc przekazu.
> (..) Mysle rowniez ze przynajmniej teraz napewno nie
> boje sie byc szczesliwa z powodu zaqzdrosci matki czy czegos tam
> jeszcze, bo zyjemy w dwoch roznych miastach,
Odleglosc fizyczna nie zawsze idzie w parze z uwolnieniem sie. Bywa, ze
rodzic juz nie zyje, a nadal "siedzi na karku" i zmagamy sie z obciazeniem.
Roznie bywa.
> (..) okazuje sie ze nie, ze jednak tzreba to przerobic, bo tamta terapia
> nie zostala zakonczona pomyslnie.
To dziwne.. dlaczego tam nie bylo przerabiania, zakonczenia itd, tylko samo
rozgrzebanie i zostawienie tego na wierzchu..?
>(..) Czy naprawde sie nie da zapomniec i zaczac new live?
A jak wynika z Twoich doswiadczen, da sie...?
>Mowia mi ze musze przezyc tamto, poczuc gleboki
> smutek, depresje cos na ksztalt zaloby za utraconym dziecinstwem.
Dziwie sie, ze na tamtej terapii nie bylo miejsca na to wszystko. Sadze, ze
powinno byc.
>Ale ja
> wiem ze nie moge sobie na to pozwolic (wczesniejsze epizody) ze wylaczy >
mnie to z zycia na 3 miechy, a wtedy praca i studia pojda w plecy. i co
> ja mam zrobic?
Dlaczego wyłączy? Skad taka pewnosc? Wiele osob przepracowuje takie rzeczy
na terapiach i owszem - jest ciezko, ale nie musi to wylaczac z zycia na 3
miesciace. I skad akurat wzielas okres 3 miesiecy? Chyba ze masz na mysli
3miesieczna terapie grupowa?
Joanna
|