Strona główna Grupy pl.sci.psychologia jak powstała "nowa rasa"? Re: jak powstała "nowa rasa"?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: jak powstała "nowa rasa"?

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: jak powstała "nowa rasa"?
Date: Wed, 17 Sep 2008 04:25:59 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 158
Message-ID: <gappro$746$1@news.onet.pl>
References: <gaf0ni$qik$1@node2.news.atman.pl> <gaf28n$qmr$1@node2.news.atman.pl>
<gafsmf$ik4$1@news.onet.pl> <gah6mh$5mg$1@node2.news.atman.pl>
<gak12q$o9n$1@news.onet.pl> <gal447$27rf$1@news2.ipartners.pl>
<galemf$iea$1@news.onet.pl> <galf9s$2enb$1@news2.ipartners.pl>
<gali78$ch$1@news.onet.pl> <galkgr$2hov$1@news2.ipartners.pl>
<galku2$bor$1@news.onet.pl> <gall56$2i4v$1@news2.ipartners.pl>
<gallhm$e21$1@news.onet.pl> <galmtv$2jbd$1@news2.ipartners.pl>
<galoda$oh2$1@news.onet.pl> <galosm$2kk7$1@news2.ipartners.pl>
<galr91$2h5$1@news.onet.pl> <gambia$gn1$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-78-174.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1221618360 7302 81.190.78.174 (17 Sep 2008 02:26:00 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Sep 2008 02:26:00 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Sender: E4PdyKj4DxSl8fw6iu8B/Q==
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:419519
Ukryj nagłówki


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gambia$gn1$1@inews.gazeta.pl...

> Dawno temu czytałem, że w trakcie praktyk medytacyjnych dochodzi się do
> fazy w której pojawiają się objawy potocznie uznawane za psychotyczne, czy
> tez różne niepełne doświadczenia "połączenia z bogiem" nakładające się na
> to. Są też praktyki radzenia sobie z tym. Wiem tylko tyle.
>
> Czy jak znajdziesz wolną chwile mógłbyś napisać coś ponad to? Pisałeś
> chyba(?) też o jakiś własnych doświadczeniach (o ile się nadają na forum)

Z wolną chwilą skąpo, nie wiem, ile mi się uda teraz, ile potem, a ile w
ogóle ...
I nie wiem, czy zaspokoję Twoje oczekiwania, bo jak przypuszczam, interesuje
Cię jakiś 'wsad' do tego, by zbudować własny, neurologiczny model, ale ...
No ale zobaczymy.

1. Model
W religiach dalekowschodnich bardzo silnie bazuje się na idei czakramów,
kanałów energetycznych i sterowania przepływającą przez nie energią (praną,
siłą życiową, oddechem). Bardzo to uproszczę, bo model ten i jego wersje
są bardzo różne i generalnie mają bardzo wiele elementów. Kanały te i czakry
(węzły energetyczne, skupienia) są porozmieszczane na całym ciele.
Opiszę w wielkim skrócie jeden uproszczony do maksimum model, wykorzystywany
w znanym mi buddyzmie tantrycznym.
Mamy pięć głównych czakr:
czakra korony (czoło/czubek głowy - różnie)
czakra gardła
czakra serca
czakra hmm ... brzucha ? w każdym bądź razie w okolicach pępka.
czakra sekretna (okolice narządów seksualnych)

W idealnej sytuacji energia powinna między tymi czakrami swobodnie
przepływać.
Istnieje pojęcie czakry otwartej, zamkniętej i zablokowanej.
Każda czakra ma wiele znaczeń - np. w sferze emocji mówi się, że każda
za jakąś odpowiada, a w sferze religijnej odpowiadają im np. różne sfery
egzystencji (światy, np. za głupotę(ciężko to w kategoriach naszych,
zachodnich, nazwać emocją, no ale przekroczmy to ...) jest odpowiedzialna
czakra brzucha. Jednocześnie z czakrą tą (i emocją) jest związany świat
zwierząt. Inaczej: w świecie zwierząt dominującym 'problemem' czy przyczyną
cierpienia jest brak inteligencji - tak się to opisuje.

Nie należy czytać tego tak, że buddyzm uważa, iż za inteligencję
odpowiada brzuch ;). Raczej, że uznaje (z własnych powodów) za
zasadne wprowadzenie bytów bardziej abstrakcyjnych niż ciało fizyczne,
czyli kanałów energetycznych - i rozmieszczenia ich na całym ciele.
Brzuch staje się tu miejscem, z którym należy pracować, kiedy
w medytacji ogarnia nas senność i otępienie.

Wyobrażam sobie, że mógłbyś próbować sprowadzić wszystkie te specjalne
strefy i kanały do jakichś obszarów w mózgu - zrobić takie swoiste
mapowanie - ale nie podejmę się przewidywania, co z tego może wyniknąć
;)

2. Medytacja
Trudno znów w kilku słowach powiedzieć, o co chodzi. Jest
wiele poziomów medytacji, które mają różne cele. Nie będę
mówił o co chodzi w tych najbardziej zaawansowanych, bo ...
... bo sam nie wiem (z takim lekkim przymużeniem oka ;).
To akurat wg mnie mniej istotne z punktu widzenia Twoich pytań.
Ważne jest to, że podstawowe praktyki medytacyjne mają na celu
udrażnianie przepływów energii. Dlatego, że niedrożności
w wielkim uogólnieniu powodują utykanie świadomości w jakichś
obszarach - a buddyzm za istotny cel (pośredni) w medytacji
stawia tzw. kontemplację pustki, czyli obserwację rzeczywistości
z pomocą umysłu 'uspokojonego', który niczym się nie zajmuje
- nie rozprasza się, nie podąża za myślami, nie lgnie do
obrazów(emocji, ...), które sam cały czas generuje. A to
co generuje i jego skłonność do lgnięcia, utykania - jest
w bezpośrednim związku z tym, jak przepływają energie.
I tu mamy pierwszy wstęp do tematu wizji.

3. Wizja.
W buddyzmie mówi się o wizjach czystych (przejrzystych) i karmicznych
(czyli 'zwykłych', splamionych). Przeciętny człowiek, szczególnie
człowiek zachodu - ma, nie przymierzając, w czakrach i kanałach
niezły burdel. W szczególności ze względu na silnie dominujący umysl
konceptualny, ma silnie rozbudzone energie skupione w głowie,
czakra korony (związana z przestrzenią, otwartością, pomysłowością
ale i z 'odlotami'). Wydaje mi się, że w tej sytuacji często, samoczynnie
dla przeciwwagi pobudza się czakra sekretna (seksualna) i w ten sposób
stara się ściągać ten nadmiar w dół. Natomiast za kluczowe,
przynajmniej na początku uznaje się skupienie na czakrze serca,
o której mówi się, że jest siedzibą umysłu (nie głowa).

Wizje generalnie są bardzo silnie związane właśnie z przepływami energii.
Istotą wizji jest energia. Jeśli gdzieś nam coś utyka - może to skutkować
wizją, aczkolwiek niekoniecznie wizualną, ale np. emocjonalną.
Podobnie, kiedy jakaś czakra zostaje otwarta to uwolniona energia
może się zamanifestować w postaci wizji.
W drugą stronę także - wywołując jakąś wizję, pracujemy z energią.
Nadmienię, że pojęcie energii i wizji jest traktowane jako coś więcej,
niż tylko indywiduale, zamknięte doświadczenie. Wg mnie można odnieść
ten obszar dość bezpośrednio do pojęcia Ducha Świętego (nawiedzenia przez)
w chrześcijaństwie. Ale pozostańmy przy 'płytkich' definicjach.

4. Stany psychotyczne
Praktyki buddyjskie dają silne narzędzia do pracy z różnymi energiami.
I ostrzega się, że nieumiejętne z nimi postępowanie może mieć
nieprzyjemne skutki. W szczególności temat 'otwierania czakr'.
Umysł ma bardzo silną potrzebę chwytania się zjawisk. Lubi być
zaaferowany czymś. Po otwarciu czakry np. korony (jak się teraz
zastanawiam, to to jest chyba typowy 'błąd' praktykujących)
człowiek dostaje 'odlotu'. Np. wydaje mu się, że umarł, funkcjonuje
niby w miarę normalnie, ale ma wrażenie, że cały świat jest 'za szybą'.
Taki stan może trwać nawet kilka dni - taki przypadek znam.
Zależnie od tego, jakie energie rusza, jakie emocje i jakie
ma kumulacje - możemy mieć napady lęków i agresji. Albo w drugą stronę:
ogarnięcie poczuciem ogromnego szczęścia, błogości, łzy lecą z oczu
potokami itp - ruchy w czakrze serca, gardła. Te stany mogą mieć
bardzo ogólny przebieg (np. napad lęku - odczuwane fizyczne
gwałtowne pocenie się, napady zimna i gorąca, drżenie) a mogą
być dodatkowo silnie podparte konkretem - czyli lęk nie jest
abstrakcyjny, a dotyczy bardzo konkretnej osoby, fobii itp.
I ta druga sytuacja wymaga największej ostrożności, sprawności
w przejściu przez to doświadczenie - ze względu na jego subiektywny
realizm. Dlatego też każda zasadnicza praktyka buddyjskia jest
otaczana stałymi elementami typu 'oczyszczające oddechy',
'przyjęcie schronienia', 'wyrażenie współczucia' i inne -
by nie pozostawiać umysłu w przypadkowym stanie i wyraźnie wziąć
'w nawias' to, co będzie się działo.
Bez tego doświadczenia medytacyjne mogą naprawdę w sposób bardzo
brzydki zmieszać się z rzeczywistością.
Ostatecznie buddyzm dąży do tego, by medytacja i życie stawało
się jednym - ale nie na pierwotnym etapie 'oczyszczania'.

5. Ostatni punkt ryzykowny
Bardzo krótko i mam nadzieję niekontrowersyjnie.
Zasięgnąłem opinii dla uzupełnienia własnej.
Sytuacja, w której ktoś ma bardzo silne, realistyczne wizje
Boga połączone z poczuciem błogości, a jednocześnie
obserwujemy u tej osoby jawne wyrażanie poglądów typu 'hitler był
właściwie ok, poza paroma szczegółami' niemal natychmiast
wpasowuje się w taką diagnozę: bardzo pobudzony umysł konceptualny
czyli znów czakra głowy(wykreowane z dużym rozmachem, przestrzenne
i świetliste wizje wzrokowe), otwierająca się czakra
gardła (odczucie błogości) a jednocześnie bardzo silna blokada
czakry serca(bardzo obniżona empatia i współczucie - być może w trakcie
samej wizji się otwiera co dopełnia poczucia spokoju i błogości
- ale nie jest to właściwie rozpoznawane i umysł konceptualny
szybko 'pochłania' uzyskanąw tym miejscu przestrzeń). Mój rozmówca
stwierdził: osoba znajdująca się w takiej kondycji (od czasu do
czasu - wizja jest przemijająca) będzie miała wręcz bardzo silne
poczucie (i dyskomfort), że Hitler czegoś nie dokończył.

6. Jednak nie ostatni - mniej ryzykownie.
Ostatnio interesowalem się trochę naukowymi podstawami
dot. migreny (jako, że sam na to od czasu do czasu cierpię).
Wskazywali tam zjawisko aury - ja akurat tego nie mam (halucynacji
wzrokowych) - to zresztą stosunkowo rzadki objaw.
Ale pomyślałem sobie, że być może wtedy Ciebie zainteresują
tzw. tanki (malowidła) buddyjskie - żeby szukać w nich jakichś
cech charakterystycznych dla zaburzeń ( ;) ) pracy kory wzrokowej.
Tanki te z pewnością w dużym stopniu odzwierciedlają rzeczywiste
wizje medytacyjne - może tam znalazłbyś coś ciekawego.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
17.09 cbnet
17.09 cbnet
17.09 tren R
17.09 Don Gavreone
17.09 tren R
17.09 Don Gavreone
17.09 tren R
17.09 Don Gavreone
17.09 tren R
17.09 cbnet
17.09 Don Gavreone
17.09 cbnet
17.09 tren R
17.09 Don Gavreone
17.09 cbnet
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6