« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-15 14:40:45
Temat: Re: jak się odkochać/Nie ma żadnego sposobu.
Dobrze jest jednak spotkać kogoś, kto zrozumie ból i może opowie o
swoich "przejściach" życiowych.Trzeba dużo rozmawiać, przebywać wśród ludzi,
nie zamykać się w cierpieniu.
Najlepiej przestań myśleć o życiu, o sobie ..o wszystkim przez pryzmat
"tej osoby". Życie się nie zatrzymało. Trzeba wstać, pójść do szkoły
(pracy)..w brzuchu też będzie burczeć z głodu :)).
Spróbuj spojrzeć na całą sytuację pozytywnie - nie ma już jej/jego,
ale dzieki temu mam szansę poznać, spotkać inną osobę. Teraz może jest to
mało przekonujące, ale gdy znowu obdarzysz kogoś ciepłym uczuciem ...może w
duchu podziękujesz komuś za to, że juz nie jestście razem.
Czas jest najlepszym lekarstwem. Kuracja trwa długo, ale z reguły jest
skuteczna.Życie weryfikuje nasze uczucia i okazuje się, że osoba, którą
kiedyś kochalismy jest tylko wspomnieniem, albo obrazkiem na kliszy.
Powodzenia
W.
Użytkownik "Tomfa" <s...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:941bq9$kup$1@news.tpi.pl...
> Może jakiś kilka sposobów, bo już nie mogę...
>
>
> pozdrawiam
> T.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-16 11:41:53
Temat: jak się odkochać/Może jakiś kilka sposobów, bo już nie mogę...
pozdrawiam
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-16 12:07:02
Temat: Re: jak się odkochać/"Tomfa" <s...@k...net.pl> napisał
> Może jakiś kilka sposobów, bo już nie mogę...
>
Znalezc inna/innego.
Upic sie.
Zajac sie czyms nudnym (praca/nauka).
przestac ja/jego widywac.
wyrzucic jej/jego numer telefonu.
chodzic tam gdzie nigdy razem nie byliscie.
nie chodzic tam gdzie razem byliscie.
aaa.. i najwazniejsze. porzadnie sie wyspac.
na poczatek powinno wystarczyc.
reik.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-16 12:16:39
Temat: Odp: jak się odkochać/Na to trzeba chyba czasu?
I wielu zajec tak zebys byl tak zajety zebys nie mial sily myslec o niej.
Nie polecam wersji znalezienia natychmiast sobie nowej bo mozesz b. kogos
zranic(np. ciagle porownania, kojarzenia tych samych sytuacji, podswiadoma
chec odegrania sie na dziewczynie - tyle ze nie tej- za porazke, itp.),
najpierw Ty musisz sie wyleczyc.
marta
Ps. Nie jestem psych. ale czesto analizuje wlasne zachowanie i dochodze
do takich wnioskow.
Użytkownik Tomfa <s...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:941bq9$kup$...@n...tpi.pl...
> Może jakiś kilka sposobów, bo już nie mogę...
>
>
> pozdrawiam
> T.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-16 14:00:43
Temat: Re: jak się odkochać/
Weronika napisał(a) w wiadomości: <941hba$ec6$1@zeus.man.szczecin.pl>...
> Dobrze jest jednak spotkać kogoś, kto zrozumie ból i może opowie o
>swoich "przejściach" życiowych.Trzeba dużo rozmawiać, przebywać wśród
ludzi,
>nie zamykać się w cierpieniu.
Dokladnie pierwszą rzeczą jest mozliwośc wygadania sie....
> Spróbuj spojrzeć na całą sytuację pozytywnie - nie ma już jej/jego,
>ale dzieki temu mam szansę poznać, spotkać inną osobę. Teraz może jest to
>mało przekonujące, ale gdy znowu obdarzysz kogoś ciepłym uczuciem ...może w
>duchu podziękujesz komuś za to, że juz nie jestście razem.
Też prawda, ale do takich wnisosków łatrwiej dojść juz po pewnym czxasie,
kiedy minie ten pierwszy ból...
A w ogóle to najlepiej spotkać sie z psychologiem, on w obiektywny sposób
pozwoli przejść przez wszystkie uczucia, szczególnie te tłumione względem
ex-partnera. A takie na pewno są. Pozatym takie spotrkania mogą pomóc
przeanalizować własne relacje w związku i moga byc przydatne w wyciąganiu
wniosków i w rozwoju do nastepnego związku....
Piotrek. M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-17 13:34:53
Temat: Re: jak się odkochać/
Pewnego dnia Remigiusz Babicz wna pl.sci.psychologia napisal:
>Znalezc inna/innego.
Mozna porownywac do... wtedy ta druga osoba jest przegrana na starcie,
nawet jak jest naj... i molglaby byc na cale zycie, to jest przegrana.
>Upic sie.
Wytrzewieje i... wszystko wroci a do tego kac, i te tak glosno
stapajace koty ;)
>Zajac sie czyms nudnym (praca/nauka).
Mysli... mysli... natretne...
>przestac ja/jego widywac.
Znowu mysli... co robi... co sie dzieje... a moze zadzwonic i sie
dowiedziec, a... moze mejl... a... moze sms... a moze...
>wyrzucic jej/jego numer telefonu.
Zadnych rozmow, smsow, mejli nic... ale jest pamiec i w pamiec
wszystkie adresy, telefony...
>chodzic tam gdzie nigdy razem nie byliscie.
I myslec co by bylo gdybysmy byli tu razem...
>nie chodzic tam gdzie razem byliscie.
Trudno... nogi same podazaja...
>aaa.. i najwazniejsze. porzadnie sie wyspac.
Najpierw trzeba przestac plakac...
>na poczatek powinno wystarczyc.
Nawet rozum i logika przy uczuciach sa glupie...
Glupia w uczuciach...
Pozdrawiam,
Marlena Lipińska
Gadu-Gadu #148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-17 13:45:10
Temat: Re: jak się odkochać/
Pewnego dnia Weronika na pl.sci.psychologia napisala:
>
> Dobrze jest jednak spotkać kogoś, kto zrozumie ból i może opowie
o
>swoich "przejściach" życiowych.Trzeba dużo rozmawiać, przebywać wśród
ludzi,
>nie zamykać się w cierpieniu.
Tak. Jesli jest ktos z kim moge rozmawiac o wszystkim, plakac,
krzyczec, pragnac, nie wstydzic sie niczego co zrobilam, czego chce i
ten ktos zrozumie to ma sens i moze jest szansa na przyjazn.
> Najlepiej przestań myśleć o życiu, o sobie ..o wszystkim przez
pryzmat
>"tej osoby". Życie się nie zatrzymało.
Owszem... tylko jak wytlumaczyc sobie to czego nie bedzie a moglo byc,
kiedy juz wiele przezylo i byly plany, a tu... smutek... jak przestac
myslec? Tylko chwilami mozna... a moze kiedy minie... podobno czas
leczy... ale ja i tak pamietam i bede pamietac
> Spróbuj spojrzeć na całą sytuację pozytywnie - nie ma już
jej/jego,
>ale dzieki temu mam szansę poznać, spotkać inną osobę.
Zawsze jest dobrze znalezc cos pozytywnego... tylko co... moze wieksza
wrazliwosc w sobie...
>Teraz może jest to mało przekonujące, ale gdy znowu obdarzysz kogoś
ciepłym uczuciem ...może w
>duchu podziękujesz komuś za to, że juz nie jestście razem.
Jesli sie obdarzy... jesli nie bedzie strachu... leku... pustki, ktora
sie czuje i bolu, ktory jest... Jak pozwolic komus do siebie sie
zblizyc... zaufac... otworzyc sie... jak...
> Czas jest najlepszym lekarstwem.
Czasem trucizna powoli saczaca sie w zyly zycia...
> Kuracja trwa długo, ale z reguły jest
>skuteczna.
Wyjsc z zycia z zyciem...
>Życie weryfikuje nasze uczucia i okazuje się, że osoba, którą
>kiedyś kochalismy jest tylko wspomnieniem, albo obrazkiem na kliszy.
Pieknym obrazkiem... wspomnienia... a mialo byc...
Czas... mowisz? Jak dlugo... czas... a moze nie mam czasu...
Pelna obaw
Pozdrawiam,
Marlena Lipińska
Gadu-Gadu #148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-17 17:59:45
Temat: Re: jak się odkochać/
Tomfa wrote:
> Może jakiś kilka sposobów, bo już nie mogę...
Trzeba zrobic tak, żeby znienawidzic swoj obiekt. Idz do niej/niego (nie
wiem czy ty jesteś ty, czy ta), albo zadzwoń, albo pisz sms - ale takie
o napisanie których byś się nigdy nie podejrzewał. Nie zostaw na niej
suchej nitki, wyprowadź ją maksymalnie z równowagi tak, żeby ona też ci
ładnie nawtykała. Tylko się nie pobijcie. Miłość zamieni sie w nienawiść
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a nienawiść w obojętność i o
to chodziło. Poza tym polecam kontakty towarzyskie, piwko i stary dobry
rock'n'roll (AC/DC!!!) - dodaje skrzydeł! (przynajmniej mi ;) [Wiem co
mowie, bo tak właśnie robiłem dzisiaj!!!]
JamesBonBush
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-18 22:34:08
Temat: Re: jak się odkochać/
Użytkownik "Marlena Lipinska" <m...@p...com> napisał w wiadomości
news:944adt$vqv$1@rymunda.torun.pdi.net...
Serce mi sie kraje, jak to czytam Marleno.
Moze nie wszystko jeszcze stracone Marleno?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-19 08:44:20
Temat: Re: jak się odkochać/
Dzis w porze duchow Paulo na pl.sci.psychologia napisal(a):
>
>Serce mi sie kraje, jak to czytam Marleno.
Nie mialam takiego zamiaru, przepraszam. Po prostu po tylu latach
ciagle pamietam dobre chwile i... warto, chociaz zle tez sa w pamieci.
>Moze nie wszystko jeszcze stracone Marleno?
Dopoki czuje... zyje... chce... i sie usmiecham... kazdy dzien jest
nastepny. Bylismy ze soba tyle lat i w pewien sposob nadal jestesmy.
Kocham... ale... juz inaczej. Gdzies tam w glebi jest ten kacik tylko
dla...
Pozdrawiam cieplym usmiechem :)
Marlena Lipińska
Gadu-Gadu #148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |