> witam grupe,
>
> chcialbym sie zwrocic o pomoc do Was ! nie wiem jak sobie poradzic z
> moim problemem ... stracielm chec do robienia czego kolwiek, stracilem
> szacunek do siebie - od tak sobie, bez wiekszego powodu ... nie wiem jak
> nabrac spowrotem checi ... siedze w domu i jakies mysli zle mnie opetuja
> ... nie mam kontaktu z ludzmi - nie potrafie, w kazdym widze wroga,
> wszedzie zdrade ! wydaje mi sie ze kazdy cos knuje za moimi plecami ...
> nie potrafie sie uwolnic od tego wiem ze to jakis rodzaj fobii .. moje
> zycie generalnie to wegetacja ... jak przywrocic chec do zycia ? czy
> takich stanow mozna sie pozbyc zazywajac leki ?
>
>
> prosze
> o jakies
> sugestie
>
> stefan.z


Wszystko ma swoja przyczyne, szczeoglnie jesli chodzi o sprawy zwiazane z
psychika.
Ja na Twoim miejscu czym predzej skontaktowalbym sie z psychoterapeuta. A
jesli jestes pograzony w calkowitym marazmie i nie jestes w stanie sie na
to zdobyc, popros zeby ktos Ci pomogl to zorganizowac.