Strona główna Grupy pl.soc.rodzina kary cielesne - wyniki badan

Grupy

Szukaj w grupach

 

kary cielesne - wyniki badan

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 51


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2004-09-17 09:40:23

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "proxy11" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cie9vn$mda$1@korweta.task.gda.pl...
> Niestey, musze obalic Twoja teze, ze sposob pisania jest jedynym
> wykladnikiem poziomu wyksztalcenia kadry naukowej.

Przedwojenny wykładowca akademicki spłonąłby ze wstydu, gdyby przytaczał mu
się problem (zamiast przytaczania przykładów), gdyby cokolwiek kontynułował,
a przyłapany na nieporządanym chamowaniu schowałby się w mysią dziurę.
Jakkolwiek nie zasłaniałbyś się umysłem ścisłym, jesteś niedouczony. I
strach pomyśleć, że tę żenującą niewiedzę przekazujesz dalej.


> Akurat, moja specjalnoscia sa nauki scisle, nie jestem humanista (chyba ze
z
> zainteresowania). Ale proponuje
> zrobic inny test, kiedys wykladnikiem poziomu wyksztalcenia byla idealna
> kaligrafia. Moze np. przeslesz probke
> swojego odrecznego pisma i razem sie posmiejemy wszyscy z Twojego poziomu
> wyksztalcenia

Wątpię, żebyś się pośmiał, chyba że przez łzy. Chociaż, znając Twój poziom
poczucia humoru, gdy śmieszą Cię uwagi o negatywnym wpływie bicia na
osobowość, gotowa jestem sądzić, ze pośmiałbyś się nawet, a może zwłaszcza
nie rozumiejąc, z czego się śmiejesz.
Dla wyjaśnienia, gdy trzeba coś ładnie odręcznie napisać, jestem często
wzywana. Mam nawet specjalne pióra do szerszych i cieńszych liter, bo
pisanie odręczne sprawia mi do dziś wielką przyjemność. Nie muszę wspominać,
że odręcznie również nie popełniam błędów ortograficznych, bo byłoby mi
wstyd.


> nie zabieraj glosu w dyskucji
> zgodnie z przyslowiem" przyganial kociol garnkowi" np.:
>
> list sie wysyla, ty piszesz: posłaniem

I przykłady, których się osiołkowi nie chciało przeczytać i tak już w
drugim przykładzie ze słownika osiołek cytuje, że posłać oznacza przekazać
za pośrednictwem poczty lub innej osoby (a osiołkowi nie przyjdzie do głowy,
ze również za pośrednictwem sieci komputerowej) :

> w sl. j. polskiego : wyprawić kogoś dokądś, do kogoś w jakimś celu, z
jakimś
> poleceniem
> lub: przekazać coś komuś za pośrednictwem poczty lub jakiejś osoby;
sprawić,
> że coś znajdzie się w jakimś miejscu, u kogoś; wysłać>
> Posyłać komuś pieniądze, paczki pocztą.
> Posłać list ekspresem.
> Posłać komuś kwiaty przez posłańca.
> Posłać coś komuś w prezencie.
> Posłać komuś życzenia, kartki, widokówki z życzeniami, z pozdrowieniami
> czyli ew. moglo by byc ale dalej nieporawnie


heheheh wiesz co proxy? Rozumiem bycie leniwym, ale żeby aż tak, że nie
kasuje się autentycznego dowodu swojego bełkotu i niepoprawnej argumentacji?
Czyli że "posłać, to nie wysłać, chociaż jak się zastanowić, no to jednak
tak". Ale proxy i tak ma rację.

>
> skierować coś dokądś, rzucić coś, czymś; strzelić>
>
> przygotować miejsce do spania, rozłożyć na czymś pościel do spania>
>
> uporządkować w odpowiedni sposób pościel po spaniu>

Aha. Znaczy o wieloznaczności nie uczy się teraz w podstawówce czy też
gimnazjum? Nie tylko pisania dwoma palcami Cię nie nauczyli, ale może i
wybli z głowy myślenie?

>
> np. poziom:
> położenie, wysokość płaszczyzny prostopadłej w stosunku do pionu w danym
> miejscu>
> stopień czyjegoś wykształcenia, kultury; faza osiągnięć, rozwoju, postępu>
> Czyjś (wysoki, niski) poziom moralny, umysłowy.
> Coś, ktoś (jest) na poziomie <coś jest wartościowe (pod względem
> artystycznym, naukowym itp.); ktoś ma odpowiednie wychowanie,
wykształcenie,
> ktoś jest inteligentny, kulturalny>
> 3. geol. <warstwa lub zespół warstw, stanowiące jednostkę podziału utworów
> geologicznych, powstałych w ciągu doby geologicznej i oznaczonych
pojedynczą
> skamieniałością przewodnią
>
> poziom wiec nie moze byc zenujacy

znaczy chcesz mi powiedzieć, że "> stopień czyjegoś wykształcenia, kultury;
faza osiągnięć, rozwoju, postępu>" nie może być żenujący????

Jest, i to bardziej, niż myślałam, proxy. Leżę i duszę się ze śmiechu. Jak
wstanę, to zacznę się trząść z przerażenia, że mój syn w systemie edukacji
mógłby wpaść w łapy takiego niedouka.

>
> i tak dalej, ale czy widzisz jakis sens w czepianiu sie czyjegos jezyka na
> liscie, itd. choc np. Twoj moze wydawac sie dla mnie smieszny?


Nie, widzę sens w lepszym kształceniu kadry akademickiej. I nie tylko.

Margola W Parterze


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2004-09-17 09:46:46

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" :

> Wychowałeś się na kompach ??
> Ale chyba na takich, do ktorych dane wprowadzało się taśmą perforowaną :D
>

Na tych - to ja :-)

Ale jakoś nie zatraciłam umiejętności pisania ręcznego, jak również na
komputerze staram się pisać starannie (4 palcami).
A po 20 latach pracy jako informatyk od czasu do czasu zaczęłam dorabiać
jako dziennikarz i to w całkiem innej dziedzinie.
Nigdy nie wiadomo co nas w życiu spotka, więc lepiej nie zatracać
umiejętności już nauczonych.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2004-09-17 09:48:05

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: "proxy11" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Widze, ze na liscie coraz wiecej pojawia sie docinek, uszcipliwosci (i czy
ktos kiedys nie powiedzial ze kobiety nie sa czasem zlosliwe ;) )
Jednak, jakos nikt do tej pory nie podjal konstruktywnej dyskusji (no moze
poza paroma /doslownie/ postami) na temat
opisanych przeze mnie problemów. Chowacie glowy w piasek a tak naprawde to
niewiele macie do powiedzenia.

Dlaego, tez postanowilem skonczyc te dyskusje. I, zeby nie byc goloslownym
podam przyklad z mojego wczorajszego powrotu
do domu. Otoz, biorac sobie do serca wasze uwagi, zeby z dziecmi rozmawiac,
co z reguly robie, po powrocie do domu, okazalo sie, ze
sredni syn (3 lata) z dwutelnia córka, pomazali mazakiem bezwodnym (to taki
marker, ktorego slady trudno zmazac) swoje nocniki, i wiele
innych rzeczy. Oczywiscie nie dostalo w tylek (z takim zachowanie juz sie
spotkalem, np. córka ogladala kiedys album ze zdjeciami i chciala
dorysowac co nieco). Moja zona, wczesniej dorysowala na jednym z nocników
obrazek zwierzatka, który byl kiedys na naklejce. Oczywiscie przed
dziecmi mozna wszystko schowac? To nic, ze marker byl na 2 czy trzeciej
pólce, 3 razy wyzej niz dziecko, ale co za problem dla 3 latka, podsunac
sobie krzeslo i wspiac sie nozkami na dwie pólki jak po drabince (zona
poszla do kuchni cos przygotowac im do picia, wystarczylo 5 minut!) Syn po
prostu chcial i na swoim nocniku narysowac zwierzatko. Potem ich kapalem i
rozmawialem,
oczywiscie zapewnial, ze wie ze zrobil zle, po poniszczyl rzeczy, wzial
nasze rzeczy a to nie wolno, itd. obiecywal ze rozumie i ze tego juz nie
zrobi. Ale czy nie zrobi. Ok. Takie sa dzieci. W tym przypadku zastosowanie
kary cielesnej nie bylo potrzebne i nigdy jej nie stosowalem. Normalka z
dziecmi.

Ale inny przyklad. Moja mama czesto przebywa z dziecmi w ogrodzie, zdarza
sie, ze leci gdzies za wnuczka lub najmlodszym i na chwile straci z oczu
reszte, w ogrodzie jest ogrodzone miejsce dla dzieci, maja piaskownice, itd.
Ale zdarza sie, ze te mlodsze pakuja cos sobie do buzi (np. owoce morwy,
które rosna u sasiada). Ok. Rozmawialem z nimi kilka razy, na temat
niedojrzalych owoców, itd. One to rozumieja, tzn. takie sprawiaja wrazenie
az do momentu, kiedy ostatnio w niedzielewypoczywalem na lezaku i nie
zauwazylem katem oka jak córka pakuje sobie i najmlodszemu owoce do buziu.
Przewazylo lakomstwo niz pamiec o rozmowie i zakazie. Jesli chodzi o
najstarszego to raz dostalw tylek jak próbowal jesc niedojrzaly agrest. Ale
tutaj sa wspomnienia mojego najstarszego brat, który kiedys zjadl
niedojrzaly agrest (mnie wtedy jeszcze nie bylo na swiecie) i wiece co,
ledwo go odratowali w szpitalu ,tzn, juz umieral. I teraz sie zastanawiam,
czy nie lepiej by bylo raz zatosowac taka lekcje pokazowa niz narazac dzieci
na ryzyko zatrucia albo i innego wypadku? Bo dzieci na 100% przypilnowac sie
nie da.

Dlatego kazdy rodzic zmaga sie z okreslonymi i czesto trudnymi problemamia
wychowawczymi i musia czasem dokonywac okreslonych wyborów.

Pozdrawiam serdecznie

proxy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2004-09-17 09:54:14

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: "proxy11" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pomijając już Twoje uszczypliwości i "łagodne chamstwo?", które widać w
Twoich wypowiedziach do mnie, potwierdzam, że
poziom, niestety, nie może być żenujący. Radzę zajrzeć do słownika.

pzdr

proxy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2004-09-17 09:58:29

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ciec9f$hae$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cieb8g$6hv$1@news2.ipartners.pl...
> > A po 20 latach pracy jako informatyk od czasu do czasu zaczęłam dorabiać
> > jako dziennikarz i to w całkiem innej dziedzinie.
>
> Bardzo się cieszę, bo zawsze sprawiałaś na mnie wrażenie mądrej osoby, a z
> racji dawnych kontaktów z dziennikarstwem, zależy mi na tym, aby trafiali
> tam ludzie mądrzy :)

Im więcej czytam gazet i portali, tym bardziej mi na tym zależy :)

>
> > Nigdy nie wiadomo co nas w życiu spotka, więc lepiej nie zatracać
> > umiejętności już nauczonych.
>
> I należy ciągle się uczyć nowych :) Ja np. teraz mam przyśpieszony kurs
> spedycji i zarządzania transportem samochodowym ;)

A mnie się przydało asystowanie tacie-majsterkowiczowi i znienawidzona
matematyka, bo z zaprzysięgłej humanistki-romanistki zostałam kierownikiem
technicznym nieruchomości, a do moich obowiązków należą rozmaite rozliczenia
i prognozy finansowe ;)

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2004-09-17 09:59:13

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cieb8g$6hv$1@news2.ipartners.pl...
> A po 20 latach pracy jako informatyk od czasu do czasu zaczęłam dorabiać
> jako dziennikarz i to w całkiem innej dziedzinie.

Bardzo się cieszę, bo zawsze sprawiałaś na mnie wrażenie mądrej osoby, a z
racji dawnych kontaktów z dziennikarstwem, zależy mi na tym, aby trafiali
tam ludzie mądrzy :)

> Nigdy nie wiadomo co nas w życiu spotka, więc lepiej nie zatracać
> umiejętności już nauczonych.

I należy ciągle się uczyć nowych :) Ja np. teraz mam przyśpieszony kurs
spedycji i zarządzania transportem samochodowym ;)

pozdr

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2004-09-17 10:02:31

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: slimaczek <s...@p...ze.spamem.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

proxy11 napisał(a):

> Widze, ze na liscie coraz wiecej pojawia sie docinek, uszcipliwosci (i czy
> ktos kiedys nie powiedzial ze kobiety nie sa czasem zlosliwe ;) )
> Jednak, jakos nikt do tej pory nie podjal konstruktywnej dyskusji (no moze
> poza paroma /doslownie/ postami) na temat
> opisanych przeze mnie problemów. Chowacie glowy w piasek a tak naprawde to
> niewiele macie do powiedzenia.

Dlatego, ze tych opisanych przez Ciebie problemów nie da się odczytać!
Ale naprawde, w tym poście jest dużo lepiej! I tu chciałam wyrazić
szacunek dla Ciebie.

> Dlaego, tez postanowilem skonczyc te dyskusje. I, zeby nie byc goloslownym
> podam przyklad z mojego wczorajszego powrotu
> do domu. Otoz, biorac sobie do serca wasze uwagi, zeby z dziecmi rozmawiac,
> co z reguly robie, po powrocie do domu, okazalo sie, ze
> sredni syn (3 lata) z dwutelnia córka, pomazali mazakiem bezwodnym (to taki
> marker, ktorego slady trudno zmazac) swoje nocniki, i wiele
> innych rzeczy. Oczywiscie nie dostalo w tylek (z takim zachowanie juz sie
> spotkalem, np. córka ogladala kiedys album ze zdjeciami i chciala
> dorysowac co nieco). Moja zona, wczesniej dorysowala na jednym z nocników
> obrazek zwierzatka, który byl kiedys na naklejce.

Myślę, że tu jest kluczowy fragment. Dlaczego Tojej żonie wolno rysować
mazakiem po nocniku, a dzieciom nie wolno? dlatego, że brzydko rysują?

Pozdrawiam
slimaczek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2004-09-17 10:08:07

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: slimaczek <s...@p...ze.spamem.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

proxy11 napisał(a):

> Pomijając już Twoje uszczypliwości i "łagodne chamstwo?", które widać w
> Twoich wypowiedziach do mnie, potwierdzam, że
> poziom, niestety, nie może być żenujący. Radzę zajrzeć do słownika.

Widze, ze szybko sie uczysz, (mowie to bez ironii) i przyjmujesz
konstruktywna krytyke w miare racjonalnie, wiec mam jeszcze jedna
propozycje: zostawiaj przy odpowiadaniu na czyjs post wrotkę, czyli
fragment: "proxy11 napisał(a):" czy "slimaczek napisał(a):". To tez
ulatwi czytanie Twoich postow.


Pozdrawiam
slimaczek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2004-09-17 10:32:50

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "proxy11" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ciec29$t8d$1@korweta.task.gda.pl...
> Widze, ze na liscie coraz wiecej pojawia sie docinek, uszcipliwosci (i czy
> ktos kiedys nie powiedzial ze kobiety nie sa czasem zlosliwe ;) )

Cóż... Złośliwość jest przywilejem ludzi inteligentnych ;)

> Jednak, jakos nikt do tej pory nie podjal konstruktywnej dyskusji (no moze
> poza paroma /doslownie/ postami) na temat
> opisanych przeze mnie problemów. Chowacie glowy w piasek a tak naprawde to
> niewiele macie do powiedzenia.

Wiesz, obserwując Twoją rozmowę z Kasią odniosłam wrażenie, że nie jesteś
nastwiony na jakąkolwiek konstruktywną dyskusję, bo masz swoje wyobrażenie
na temat Kasi poglądów i nic nie jest w stanie tego zmienić.... A nikt nie
lubi rzucać grochem o ścianę....


> do domu. Otoz, biorac sobie do serca wasze uwagi, zeby z dziecmi
rozmawiac,
> co z reguly robie, po powrocie do domu, okazalo sie, ze
> sredni syn (3 lata) z dwutelnia córka, pomazali mazakiem bezwodnym (to
taki
> marker, ktorego slady trudno zmazac) swoje nocniki, i wiele
> innych rzeczy. Oczywiscie nie dostalo w tylek (z takim zachowanie juz sie
> spotkalem, np. córka ogladala kiedys album ze zdjeciami i chciala
> dorysowac co nieco). Moja zona, wczesniej dorysowala na jednym z nocników
> obrazek zwierzatka, który byl kiedys na naklejce. Oczywiscie przed
> dziecmi mozna wszystko schowac? To nic, ze marker byl na 2 czy trzeciej
> pólce, 3 razy wyzej niz dziecko, ale co za problem dla 3 latka, podsunac
> sobie krzeslo i wspiac sie nozkami na dwie pólki jak po drabince (zona
> poszla do kuchni cos przygotowac im do picia, wystarczylo 5 minut!) Syn po
> prostu chcial i na swoim nocniku narysowac zwierzatko.


Chciałeś konstruktywnej dyskusji?
W poprzednim wątku dużo pisałeś o tym, że bezmyślni, nieprzewidujący rodzice
są przyczyną różnych problemów.
Czy przypadkiem sytuacja, w której 3 latek może wspiąć się na wysokość
trzykrotności swojego wzrostu nie jest przypadkiem sytuacją, która może
zakończyć się wypadkiem? Nie tylko rowerek na ulicy jest niebezpieczny.


> Ale inny przyklad. Moja mama czesto przebywa z dziecmi w ogrodzie, zdarza
> sie, ze leci gdzies za wnuczka lub najmlodszym i na chwile straci z oczu
> reszte, w ogrodzie jest ogrodzone miejsce dla dzieci, maja piaskownice,
itd.
<ciach> I teraz sie zastanawiam,
> czy nie lepiej by bylo raz zatosowac taka lekcje pokazowa niz narazac
dzieci
> na ryzyko zatrucia albo i innego wypadku? Bo dzieci na 100% przypilnowac
sie
> nie da.

Skoro dla dzieci te owoce są tak kuszące, to może wystarczy zatroszczyć się,
żeby miały pod ręką coś "zjadliwego"? ;)
Sorry, ale to zupełnie naturalne, że dzieci próbują jeść różne rzeczy.
Równie dobrze możnaby sprać (taka lekcja pokazowa) dzieci za zjedzenie
tabletek, które zostawiło się pod ręką. Jeśli zakładasz, że dzieci będą
pozostawały bez opieki (z powodu pogoni osoby sprawiającej opiekę za jednym
z dzieci) to może jednak warto zatroszczyć się, żeby dzieci nie miały
"szkodliwych" rzeczy pod ręką. Owoc zakazany kusi - nie wiem czy jeśli babci
nie będzie w bezpośrednim sąsiedztwie, dziecko mimo ryzyka lania nie zechce
spróbować owocu. I pozostaje pytanie - jak mocna musiałaby być taka "lekcja
pokazowa" by powstrzymać dziecko w przyszłości? Klaps? Nie sądzę... Zatem
pasem... a to już IMHO sadyzm.


> Dlatego kazdy rodzic zmaga sie z okreslonymi i czesto trudnymi problemamia
> wychowawczymi i musia czasem dokonywac okreslonych wyborów.

Oczywiście... Lepiej zapobiegać niż leczyć... Tylko warto się zastanowić czy
lekarstwo nie przynosi więcej negatywnych skutków ubocznych ??

pozdr

Monika

P.s. Myślę, że teraz Twoje posty są zdecydowanie dużo czytelniejsze:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2004-09-17 10:37:34

Temat: Re: kary cielesne - wyniki badan
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "proxy11" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ciecdq$19o$1@korweta.task.gda.pl...
> Pomijając już Twoje uszczypliwości i "łagodne chamstwo?", które widać w
> Twoich wypowiedziach do mnie, potwierdzam, że
> poziom, niestety, nie może być żenujący. Radzę zajrzeć do słownika.

A wiesz? Z przyjemnością zajrzę i skonsultuję się z językoznawcami. Człowiek
uczy się całe życie i nie należy zaniedbać żadnej okazji.

Dołączam do peanów na cześć zmienionej formy. W takiej formie nawet
"chamstwo" przełyka się gładko.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nie przejmuj si
pytanie do kobiet , ale nie tylko:)
spam, ale potrzebny- Uratujmy dziecko
Zastrzelić babcię ? (długie)
jak pomóc córce po śmierci bliskiego kolegi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »