Strona główna Grupy pl.misc.dieta kisiel MM

Grupy

Szukaj w grupach

 

kisiel MM

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-01-17 18:07:55

Temat: Re: kisiel MM
Od: "Olik" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hafsa" <h...@a...w.sygnaturce> napisał w wiadomości
news:bubss8$qb0$1@inews.gazeta.pl...
> > Hm... Ale ja przy zwroście 180 cm ważę 67 kilogramów... Chciałabym
zrzucić 3
> > i nie wiem czy warto tak bardzo zmieniac swoje dotychczasowe zycie...
> Ano warto !
> by miec tylko 1 rozmiar ciuchow w szafie

Na razie staram się to rozwiązać ćwiczeniami.

> na pewno jakas niskoweglowodanowa do stosowania na dluzej
> MM bedzie idealna.

A mogę Ci zająć trochę czasu?
Zamierzam kupić książkę na temat diety MM, ale na razie jestem spłukana.
Wiem tylko to, co jest na stronach internetowych.
W tej chwili jem kolację. (jem zawsze ok. 19, idę spać ok. 23)

Sałatka: kapusta pekińska, cebulka, gotowana marchewka, groszek, ryż, łyżka
majonezu light.
żeby było zgodne z MM, to rozumiem, że nie powinno w niej być: marchewki i
ryzu?

A jutro na śniadanie zjem: kromkę chleba pełnoziarnistego (innego nie
jadam), plasterek sera żółtego, ogórek, parówkę. Przypuszczam, że z tego
dobry jest tylko chleb i ogórek?
Jeżeli masz chwilkę czasu i dobrej woli, mogłabyś napisać, czy mi się dobrze
wydaje?

--
Olik
AKWIZYTOROM MÓWIMY "NI"!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-01-17 18:36:35

Temat: Re: kisiel MM
Od: Evunia <j...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 17 Jan 2004 18:48:53 +0100, na pl.misc.dieta, Olik napisał(a):

> zarzynanie na basenie

Czy, jeśli ja na basenie tkwię sobie w tej wodzie pływając bardzo wolno i
nie męcząc się wcale, chudnę ? A może takie pływanie w ogóle nie ma sensu ?
Słabo pływam, więc ta moja powolność nie wynika z lenistwa, ale raczej z
braku możliwości "zarzynania się" :/ Powinnam mimo to chodzić na basen ?


--
Eva Sheers

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-01-17 18:43:41

Temat: Re: kisiel MM
Od: "Olik" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Evunia" <j...@s...net> napisał w wiadomości
news:uzt2eht5txvx.jcx7mndb8o6n.dlg@40tude.net...
> > zarzynanie na basenie
> Czy, jeśli ja na basenie tkwię sobie w tej wodzie pływając bardzo wolno i
> nie męcząc się wcale, chudnę ? A może takie pływanie w ogóle nie ma sensu
?
> Słabo pływam, więc ta moja powolność nie wynika z lenistwa, ale raczej z
> braku możliwości "zarzynania się" :/ Powinnam mimo to chodzić na basen ?

Basen jest the best!!!
Ja się zarzynałam, bo miałam świra. Tak pływałam, że się pociłam nawet w
wodzie. Później jednak pływałam 2 - 3 razy w tyg. po ok. 45 minut zabką.
Robiłam przerwy, pluskałam się, piłan napoje izotoniczne, po wyjściu z wody
zjadałam banana itp. Bardzo szybko ciałko zmienia się w szczuplejsze,
jędrniejsze i mogłam zjeść ciacho nawet o północy, a ważyłam w sam raz.
Pływanie jest IMO najlepszym sportem, bo ogólnorozwojowym i najmniej
męczącym. Niestety teraz nie moge z basenu korzystać.. . :-(

--
Olik
AKWIZYTOROM MÓWIMY "NI"!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-01-17 18:45:54

Temat: Re: kisiel MM
Od: "Iza Radac'" <i...@i...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Evunia" <j...@s...net> napisał:

> Czy, jeśli ja na basenie tkwię sobie w tej wodzie pływając bardzo wolno i
> nie męcząc się wcale, chudnę ? A może takie pływanie w ogóle nie ma sensu
?
> Słabo pływam, więc ta moja powolność nie wynika z lenistwa, ale raczej z
> braku możliwości "zarzynania się" :/ Powinnam mimo to chodzić na basen ?

Robert Arnot w swoje książce napisał, że pływanie to najmniej efektywne z
ćwiczeń dla puszystych. Tak je zakwalifikował.
Na stronach o fitness lansuje się przede wszystkim regularne ćwiczenia
aerobowe, jako najbardzie skuteczne w spalaniu tłuszczu.
Długi spacer jest bardziej efektywny niż średniodługi, szybki bieg i
analogicznie - średniowyczerpujące ćw. aerobowe są lepsze niż "zaciekły"
basen.
Gdy spojrzysz w tabele ze spalaniem kalorii to wyglądać to może ianczej, ale
praktyka, wg Arnota, wskazuje co innego.

Btw, pływanie to podobno ulubione ćwiczenie ludzi ze skłonnościa do tycia,
zaś biegi i rower górski - ulubione ćwiczenie szczuplasów (to wg statystyk).

I.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-01-17 18:57:47

Temat: Re: kisiel MM
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Olik napisał:
>
> Sałatka: kapusta pekińska, cebulka, gotowana marchewka, groszek, ryż, łyżka
> majonezu light.
> żeby było zgodne z MM, to rozumiem, że nie powinno w niej być: marchewki i
> ryzu?

Nie mozna laczyc weglowodanow o IG>30 i tluszczu, czyli ta salatka
powinna wygladac raczej tak: salatka pekinska, ryz basmati albo brazowy
(nie ten zwykly), marchewka moze byc tyko surowa, groszek z puszki nie
bardzo. Nie wiem, ile tluszczu zawiera ten majonez, wiec sie nie
wypowiem, ale prawdopodobnie zawiera wszelkiej masci wypelniacze, od
ktorych trzeba sie trzymac precz...


>
> A jutro na śniadanie zjem: kromkę chleba pełnoziarnistego (innego nie
> jadam), plasterek sera żółtego, ogórek, parówkę. Przypuszczam, że z tego
> dobry jest tylko chleb i ogórek?

Wszystko jest dobre, ale nie w tym polaczeniu: jak ser i parowka to juz
nie chleb, i na odwrot. Parowki sa ok, ale powinny nie zawierac cukru i
wypelniaczy.

Tak jest w I fazie (czyli do schudniecia), w drugiej fazie jest wieksza
dowolnosc laczenia produktow. Jesli zastosujesz sie do diety calkowicie,
to 3 kg bedzie pewnie kwestia 2-3 tygodni.

Dunia

--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-01-17 19:00:54

Temat: Re: kisiel MM
Od: "Olik" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:buc0dr$fp1db$1@ID-219004.news.uni-> > Sałatka: kapusta pekińska,
cebulka, gotowana marchewka, groszek, ryż, łyżka
> > majonezu light.
> > żeby było zgodne z MM, to rozumiem, że nie powinno w niej być: marchewki
i
> > ryzu?
> Nie mozna laczyc weglowodanow o IG>30 i tluszczu, czyli ta salatka
> powinna wygladac raczej tak: salatka pekinska, ryz basmati albo brazowy
> (nie ten zwykly), marchewka moze byc tyko surowa, groszek z puszki nie
> bardzo.

Nie był z puszki.
O puszkach to wiem, że nie wolno.

>Nie wiem, ile tluszczu zawiera ten majonez, wiec sie nie
> wypowiem, ale prawdopodobnie zawiera wszelkiej masci wypelniacze, od
> ktorych trzeba sie trzymac precz...

No tak. Był kupny. Chyba 50% tłuszczu.

> > A jutro na śniadanie zjem: kromkę chleba pełnoziarnistego (innego nie
> > jadam), plasterek sera żółtego, ogórek, parówkę. Przypuszczam, że z tego
> > dobry jest tylko chleb i ogórek?
> Wszystko jest dobre, ale nie w tym polaczeniu: jak ser i parowka to juz
> nie chleb, i na odwrot. Parowki sa ok, ale powinny nie zawierac cukru i
> wypelniaczy.

Parówka, jak parówka... pewnie jest w niej wszystko...
Czyli kaszanka odpada?
A jak to jest z wątróbką (drobiową lub wołową)? Czytałam na stronie ze nie
można, a kolezanka na MM mówi, ze je.

> Tak jest w I fazie (czyli do schudniecia), w drugiej fazie jest wieksza
> dowolnosc laczenia produktow. Jesli zastosujesz sie do diety calkowicie,
> to 3 kg bedzie pewnie kwestia 2-3 tygodni.

To nie tak źle...
Dziękuję za rady!

--
Olik
AKWIZYTOROM MÓWIMY "NI"!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-01-18 00:28:13

Temat: Re: kisiel MM
Od: Barbara Anna <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Evunia napisał:

> Czy, jeśli ja na basenie tkwię sobie w tej wodzie pływając bardzo wolno i
> nie męcząc się wcale, chudnę ? A może takie pływanie w ogóle nie ma sensu ?
> Słabo pływam, więc ta moja powolność nie wynika z lenistwa, ale raczej z
> braku możliwości "zarzynania się" :/ Powinnam mimo to chodzić na basen ?

No halo, nie dajmy sie zwariowac moze. IMHO zadne "zarzynanie sie" nie
ma sensu na dluzsza mete, niewazne, na basenie czy na ladzie ;)

Staram sie chodzic na basen min. raz w tygodniu. Plywam sobie powoli,
tak wlasnie, zeby sie nie zmeczyc, czyli zeby tetno nie podnosilo mi sie
powyzej 80, przeplywam jakies 20-24 dlugosci (basen ma 50 m) - to
w polaczeniu z paroma cwiczeniami rozciagajacymi w wodzie daje jakas
godzine. Moze z punktu widzenia jakiegos teoretyka od sportu nie ma to
sensu, ja jednak uwazam, ze daje mi mnostwo. Mam lepsza figure, kondycje,
elastyczniejsze stawy, nie boli mnie kregoslup, odprezam sie psychicznie.
Moze i nie chudnie sie od tego drastycznie, ale nie zrezygnowalabym
z tego i juz :)

Wiec jesli czujesz, ze basen sprawia Ci choc troche przyjemnosci,
to po prostu na niego chodz i plywaj w takim tempie, jakie Ci odpowiada :)

Pozdrawiam,

BA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-01-18 09:21:27

Temat: Re: kisiel MM
Od: "Olik" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Barbara Anna" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buck3j$g3pdj$1@ID-193986.news.uni-
> > Czy, jeśli ja na basenie tkwię sobie w tej wodzie pływając bardzo wolno
i
> > nie męcząc się wcale, chudnę ? A może takie pływanie w ogóle nie ma
sensu ?
> > Słabo pływam, więc ta moja powolność nie wynika z lenistwa, ale raczej z
> > braku możliwości "zarzynania się" :/ Powinnam mimo to chodzić na basen ?
> No halo, nie dajmy sie zwariowac moze. IMHO zadne "zarzynanie sie" nie
> ma sensu na dluzsza mete, niewazne, na basenie czy na ladzie ;)

To to ja wiem (ja napisałam o tym zarzynaniu), ale wtedy miałam siano we
łbie i anoreksję, więc wystarczyło, że zjadłam o rzodkiewkę za dużo i
ćwiczyłam przez pół nocy :-(
Dzisiaj absolutnie tego nie popieram i staram się ćwiczyć 3 razy w tyg. po
45 min na stepperze i dywanie.

--
Olik
AKWIZYTOROM MÓWIMY "NI"!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-01-18 10:19:20

Temat: Re: kisiel MM
Od: Evunia <j...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 18 Jan 2004 01:28:13 +0100, na pl.misc.dieta, Barbara Anna napisał(a):

> Moze i nie chudnie sie od tego drastycznie, ale nie zrezygnowalabym
> z tego i juz :)

> Wiec jesli czujesz, ze basen sprawia Ci choc troche przyjemnosci,
> to po prostu na niego chodz i plywaj w takim tempie, jakie Ci odpowiada :)

Ja chodziłam na basen codziennie, przez dwa miesiące i mam zamiar chodzić
codziennie aż do momentu, kiedy pogoda będzie na tyle dobra, żeby móc
zacząć jeździć na rowerze i wybywać na spacery bardzo długie, niemal
całodzienne :) I, rzeczywiście, mimo, że moje pływanie jest z gatunku
"pożal się Boże", to ogólnie czuję, że mi służy, właśnie choćby mojemu
kręgosłupowi. Poza tym ogólnie psychicznie mnie wzmacniało ;) To jednak
prawda, że systematyczny ruch zapobiega, między innymi, apatii i dołkom
emocjonalnym. Tak więc będę nadal pływała, aczkolwiek szkoda, że już samo
moczenie się w wodzie nie powoduje chudnięcia ;) Choć nie wiem, są różne
poglądy na ten temat. Spotkałam się i z takimi, że nawet leżenie w wannie
(z wodą ;)) "wyciąga" ;)

Dzięki za odzew wszystkim :)


--
Eva Sheers

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-01-18 10:38:49

Temat: Re: kisiel MM
Od: "Olik" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Evunia" <j...@s...net> napisał w wiadomości
news:110pzcx5d0jqm$.199ag4hcv5i60
> Ja chodziłam na basen codziennie, przez dwa miesiące i mam zamiar chodzić
> codziennie aż do momentu, kiedy pogoda będzie na tyle dobra, żeby móc
> zacząć jeździć na rowerze i wybywać na spacery bardzo długie, niemal
> całodzienne :) I, rzeczywiście, mimo, że moje pływanie jest z gatunku
> "pożal się Boże", to ogólnie czuję, że mi służy, właśnie choćby mojemu
> kręgosłupowi. Poza tym ogólnie psychicznie mnie wzmacniało ;) To jednak
> prawda, że systematyczny ruch zapobiega, między innymi, apatii i dołkom
> emocjonalnym. Tak więc będę nadal pływała, aczkolwiek szkoda, że już samo
> moczenie się w wodzie nie powoduje chudnięcia ;) Choć nie wiem, są różne
> poglądy na ten temat. Spotkałam się i z takimi, że nawet leżenie w wannie
> (z wodą ;)) "wyciąga" ;)

Temperatura w basenie jest ok 20 - 25 stopni, a Ty masz 36,6, więc chyba
organizm też przyśpiesza, żeby się ogrzać. Ale tak tylko mi sie wydaje. Na
pewno nie wiem.
Gdy chodziłam na basen nie zawsze mi się chciało... Ale gdy juz z niego
wracałam czulam się jak nowo narodzona!
Jezeli dopada mnie dołek, to zamiast lezec i zazerać czekoladę idę na rower,
rolki (czy to wstyd, że w wieku 23 lat chodzę na rolki????) albo po prostu
wlaczam swoj ulubiony film i cwiczę. Efekt blyskawiczny, dlugotrwaly i tani.
Polecam.

--
Olik
AKWIZYTOROM MÓWIMY "NI"!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Oferta pracy !!! Jak robiae pieni?dze w internecie
Poznan - Pływalnia
Bueee, WBS mnie dopadl...
sory- może nie na temat - ale warto poczytać
kalkulator - dla diet

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »