Message-ID: <3...@l...pl>
Date: Mon, 22 May 2000 11:32:27 +0200
From: Janusz Czapski <j...@l...pl>
X-Mailer: Mozilla 4.5 [pl] (Win98; I)
X-Accept-Language: pl
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: kiwi
References: <3...@l...pl>
<3...@e...opi.org.pl>
<8g0kci$5fo$1@helios.man.lublin.pl> <3...@l...pl>
<8g2ej9$l9e$1@aquarius.webcorp.com.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: pa101.lublin.ppp.tpnet.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: pa101.lublin.ppp.tpnet.pl
X-Trace: 22 May 2000 11:33:33 +0200, pa101.lublin.ppp.tpnet.pl
Lines: 40
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!news.me
max.krakow.pl!mercury.newsgate.pl!news.vogel.pl!pa101.lublin.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:19702
Ukryj nagłówki
"Krzysztof Marusiński" napisał(a):
> Popularnie, tym określeniem nazywamy owoce dostępne w handlu które możemy
> bliżej określić jako "kiwi nowozelandzkie".
> Przyjęcie tego określenia dla aktynidii powoduje trochę bałaganu.
> Jak np. nazywać rośliny otrzymane przez wysianie nasion z "kiwi
> nowozelandzkiego" ?
> "Funkcjonuje" ich nie tak całkiem mało.
>
> Sprzedawcy roślin, uznajšc kupujšcych rośliny jako dosyć ograniczonych
> matołów, starajš się zachęcić do kupowania aktynidii nazywajšc ich właśnie
> "kiwi".
Hm! Coś w tym jest co piszesz. Jednak....
W sprawie nazewnictwa roslin jest spore zamieszanie. Chyba jeszcze w maju ktos
na grupie chciał rozróżnić dwie rośliny o różnych nazwach, a ktoś inny (chyba
Jerzy) wysypał nazw jeszcze z dziesięć i wyszło, że to ta sama roślina.
Śmiesznie? Może śmiesznie, ale tak to jest. Czy sam zamiennie nie stosujesz
potocznie kilku nazw dla tej samej rośliny?
Istotne jest byśmy wiedzieli o czym rozmawiamy. Jeżeli jeden mówi "kiwi", a
drugi "aktynidia" i obaj majš dokładnie to samo na myśli, i obaj o tym wiedzš to
gdzie problem poza erudycjš?
A wracajšc do kiwi. Będę to pisał "z głowy czyli z niczego" bo nie mam pod rękš
stosownej literatury (jutro mogę mieć) więc mogę popełnić błędy, ale coś mi się
widzi, że:
aktinidia (kiwi) nazywana jest chińskim agrestem i pochodzi nie z Nowej
Zelandii, a z Chin - i jest tam tego co najmniej kilkadziesišt odmian. A na Nowš
Zelandię została sprowadzona przez chińskich imigrantów i uczyniona niezłym
biznesem, o nazwie nielota nie mówišc.
W zwišzku z tym chińskim pochodzeniem roślina , a szczególnie jej wartościowsze
odmiany, ma u nas klopoty adaptacyjne. No chyba, że pod szkłem...
I tylko nieliczne, ze znacznie mniejszymi owocami udajš się w gruncie.
Pozdrawiam
Janusz
|