Użytkownik noela <n...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3acb4f7e$...@n...vogel.pl...
> Dla mnie to smieszne. Tak, wlasnie smieszne. On
odgrywa role ofiary, biedaka
> z problemami, ktoremu NIKT nie jest w stanie pomoc,
bo on na przemian raz
> chce tej pomocy, a raz nie, i ktory gra na emocjach
innych straszac ich ze
> byc moze zle sie jego egzystencja skonczy i sprawdza
jedynie, jakie to
> wywoluje u innych rekacje i jak daleko w tych
szantazach moze sie posunac..
> I Ty, sanitariuszka Czerwonego Krzyza, ktora rzekomo
w ogien by poszla by
> tylko Mu pomoc. A mi sie jakos takos wydaje, ze
jakbys nagle przestala sie
> jego zyciem i jego problemami interesowac, to NAGLE
nadspodziewanie by gosc
> ozdrowial i z tej rzekomej depresji wyleczyl....!
Przeciez on zyje tylko
> tym, ze wzbudza takie zainteresowanie wsrod
innych...Samas psychologiem i
> nie widzisz, ze to zwyczajny TEATR zachowan???
>
> pozdrowienia,
> noela
>

IMHO, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy osoba,
która zachowuje się jak ten chłopak, jest z góry
obłudnikiem i kłamcą pasożytującym na cudzych
uczuciach. Bo doszłoby do tego, że w ogóle nie
pomagalibyśmy ludziom, którzy naszej pomocy potrzebują,
w obawie, że może nas wykorzystają. Wg mnie trzeba dać
szansę każdemu. Jeśli jednak nasza pomoc nie przynosi
rezultatów, dana osoba jest ciągle "w depresji", to
może rzeczywiście udaje... Ale jeśli widzi się jakieś
chociażby najmniejsze postępy, jakąś minimalną
poprawę - trzeba próbować, zostać przy tej osobie.

A skoro w przypadku Oliwii to tylko przyjaźń, nie musi
przecież rezygnować z innych związków z mężczyznami, a
i przyjaźnić się z kimś innym nikt jej nie zabrania.
Takie bycie z kimś w trudnych chwilach jest strasznie
wyczerpujące i wymaga siły. Ale skoro Oliwia jest
psychologiem, to jej zadaniem jest chyba poświęcenie
się innym i pomaganie ludziom...

pozdrawiam

--
Anka-Adso
a...@p...onet.pl
GG: 78139