Strona główna Grupy pl.rec.ogrody krasnale kontra lwy

Grupy

Szukaj w grupach

 

krasnale kontra lwy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-09-25 08:47:51

Temat: krasnale kontra lwy
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

wiem, ze nie uchodzi w dobrym towarzystwie, ale ja musze podzielic sie
tym wakacyjnym odkryciem.
lazac w czassie wakacji po wsiach, osiedlach, miastach i miasteczkach
opolskiego i zielonogorskiego w ktoryms momencie zaczelem liczyc w ilu
ogrodach stoja krasnoludki, sierotki marysie, bociany, lwy, psy itp.
wszystkiego co dostrzegly moje oczy, bylo 138 (w niektorych miejscach
plot lub co gorsza zywoplot uniemozliwial obserwacje).
ale to nie prawda, ze to tylko krasnale, bo dosyc popularne staja sie
tez formy zwierzece, ktore nazwalem lwami (chociaz ty zauwazylem tez dwa
normalnej wielkoeosci konie czarne). dlatego umownie bajkowe ludziki,
ale tez dziewczynki ktore mozna by nazwac sierotkami marysiami nazwalem
"krasnalami". natomiast figury: lwow, bocianow, zab, psow, koni (2szt)
umownie nazwalem "lwy". na szczescie jeszcze nikt nie postawil w ogrodku
syrenki lub sfinksa, bo mialbym problem, czy to krasnal czy lew?
i te 138 sztuk to: 53 sztuk "lwow" i
85 sztuk "krasnali".
no i co z tego mozna by sie zapytac? otoz jesli wezniemy stosunek
pierwszej liczby do drugiej wtedy otrzymamy wartosc liczbe 0.623...,
ktora jest bardzo bliska liczbe znanej ze złotego podzialu odcinka.
jest to tym bardziej zastanawiajace, ze podobna wartosc otrzymano
zliczajac obiekty dedykowane (nazwy ulic, szkoly, pomniki i inne
badziewie) dwom najwiekszym bohaterom 3erpe: tj. naszemu ukochnanemu
ojcu swietemu j.p.II, oraz ziutkowi pilsudskiemu. okazuje sie, ze
stosunek "janow pawlow II" do "j.pilsudskich" tez jest bliski zlotej
proporcji 0.62..... podobnie zreszta jak w czasach nalejepszego ustroju
na naszej planecie w cccp policzono, ze iloraz (liczba "leninow") do
(liczby "stalinow") przyjmuje tez podobna wartosc.
przepraszam, mam nadzieje, ze nie naruszam pewnych wartosci- dokonujac
takich zestawien, ale wydaje mi sie, ze sa na tym swiecie sprawy o
ktorych nawet ........... sie nie snily.
pozdrawiam
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-09-26 13:10:08

Temat: Re: krasnale kontra lwy
Od: "Joanna Wroblewska" <m...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> przepraszam, mam nadzieje, ze nie naruszam pewnych wartosci- dokonujac
> takich zestawien, ale wydaje mi sie, ze sa na tym swiecie sprawy o
> ktorych nawet ........... sie nie snily.
To podobne jak studio wyborcze Krzaklewskiego;)).ale serio to o ile wiem to
nazwy ulicnadawane sa na czesc zmarlych a tu prosze. Ja nic niemam przeciw
naszemu papiezowi tylko czasem jestesmy my Polacy nadgorliwi. a co do tej
statystyki to swietnie dogadalbys sie z moim mezem to tez Jego mame hobby;))
Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-09-27 07:32:32

Temat: Re: krasnale kontra lwy
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



Joanna Wroblewska wrote:
>
> > przepraszam, mam nadzieje, ze nie naruszam pewnych wartosci- dokonujac
> > takich zestawien, ale wydaje mi sie, ze sa na tym swiecie sprawy o
> > ktorych nawet ........... sie nie snily.

> To podobne jak studio wyborcze Krzaklewskiego;)).ale serio to o ile wiem to
> nazwy ulicnadawane sa na czesc zmarlych a tu prosze.
no dobrze, a kubusia puchatka? przeciez on jest wiecznie zywy, no nie?

> Ja nic niemam przeciw
> naszemu papiezowi
tez nic nie mam. to bardzo sympatyczny, mily staruszek. no i ziemski
reprezentant jedynie prawdziwego boga. to w istocie najwyzsze stanowisko
na tym lez padole. mikado, szachinszach, a nawet prezydent usa i krolowa
brytanii- to przy nim jak te robaczki w ogrodzie piotrka s.. tylko,
kurcze czasami te poglady i zachowanie sie jego i jego kumpli podsuwaja
mi zdrozna mysl, ze mowia i postepuja tak, jak by to oni byli tym
najwyzszym.
po napisaniu tego, pomyslalem se, ze moge zostac zdemaskowany jako
czlonek konkurencji zwanej sekta. nic z tych rzeczy, tzw sekty- lacznie
z sekta ateistow, jak i najprawdziwszy z prawdziwych kosciolow zwisa mi
jak, za przeproszeniem przemrozony jarmuż.

> tylko czasem jestesmy my Polacy nadgorliwi. a co do tej
> statystyki to swietnie dogadalbys sie z moim mezem to tez Jego mame > hobby;))
ale ja nie statystyke piszac mialem na mysli, tylko o pewnych
prawidlowosciach, ktore nami rzadza. w domach, w ogrodach, czy wogole w
tzw zyciu spolecznym- nie zaleznie czy chcemy czy nie chcemy. stawiamy
krasnala w ogrodzie nie calkiem dlatego, ze on nam sie cholernie podoba-
lecz przede wszystkim dlatego by ogrodowa proporcja "krasnale" : "lwy"
byla zgodna z jakos prawidlowoscia zlotego podzialu. nadajemy nazwe
j.p.II kolejnemu przedszkolu lub lotnisku nie tylko dlatego, ze
szubrawcy nami rzadzacy chca sie przypodobac czarnym- lecz dlatego, ze
w ten sposob proporcja nazw "j.p. II" : "j.pilsudski" bedzie blizsza tej
"zlotej". o to mialem na tzw mysli, mniej wiecej.
pozdrawiam
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-09-27 07:32:45

Temat: Re: krasnale kontra lwy
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



Joanna Wroblewska wrote:
>
> > przepraszam, mam nadzieje, ze nie naruszam pewnych wartosci- dokonujac
> > takich zestawien, ale wydaje mi sie, ze sa na tym swiecie sprawy o
> > ktorych nawet ........... sie nie snily.

> To podobne jak studio wyborcze Krzaklewskiego;)).ale serio to o ile wiem to
> nazwy ulicnadawane sa na czesc zmarlych a tu prosze.
no dobrze, a kubusia puchatka? przeciez on jest wiecznie zywy, no nie?

> Ja nic niemam przeciw
> naszemu papiezowi
tez nic nie mam. to bardzo sympatyczny, mily staruszek. no i ziemski
reprezentant jedynie prawdziwego boga. to w istocie najwyzsze stanowisko
na tym lez padole. mikado, szachinszach, a nawet prezydent usa i krolowa
brytanii- to przy nim jak te robaczki w ogrodzie piotrka s.. tylko,
kurcze czasami te poglady i zachowanie sie jego i jego kumpli podsuwaja
mi zdrozna mysl, ze mowia i postepuja tak, jak by to oni byli tym
najwyzszym.
po napisaniu tego, pomyslalem se, ze moge zostac zdemaskowany jako
czlonek konkurencji zwanej sekta. nic z tych rzeczy, tzw sekty- lacznie
z sekta ateistow, jak i najprawdziwszy z prawdziwych kosciolow zwisa mi
jak, za przeproszeniem przemrozony jarmuż.

> tylko czasem jestesmy my Polacy nadgorliwi. a co do tej
> statystyki to swietnie dogadalbys sie z moim mezem to tez Jego mame > hobby;))
ale ja nie statystyke piszac mialem na mysli, tylko o pewnych
prawidlowosciach, ktore nami rzadza. w domach, w ogrodach, czy wogole w
tzw zyciu spolecznym- nie zaleznie czy chcemy czy nie chcemy. stawiamy
krasnala w ogrodzie nie calkiem dlatego, ze on nam sie cholernie podoba-
lecz przede wszystkim dlatego by ogrodowa proporcja "krasnale" : "lwy"
byla zgodna z jakos prawidlowoscia zlotego podzialu. nadajemy nazwe
j.p.II kolejnemu przedszkolu lub lotnisku nie tylko dlatego, ze
szubrawcy nami rzadzacy chca sie przypodobac czarnym- lecz dlatego, ze
w ten sposob proporcja nazw "j.p. II" : "j.pilsudski" bedzie blizsza tej
"zlotej". o to mialem na tzw mysli, mniej wiecej.
pozdrawiam
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-09-27 13:33:45

Temat: Re: krasnale kontra lwy
Od: Maciej Szmit <M...@m...iw.lodz.pl> szukaj wiadomości tego autora

No to odezwe sie jako polkrwi statystyk ;-) Sadze, ze daloby sie postawic teze
(oczywiscie potrzebne do tego bylyby badania na probie reprezentatywnej) ze rozklad
roznych form gipsowych tj krasnali, sierotek Marysiek, zab etc. (UWAGA: cecha
niemierzalna!) jest rownomierny (pod warunkiem zblizonej dostepnosci tychze na
rynku). Tj sadze, ze osoby stawiajace sobie potworka w ogrodku nie kieruja sie
jakims wysublimowanym (wysoce) systemem estetycznym (w mysl ktorego krasnoludek jest
z natury ladniejszy od sierotki albo vice versa) ale po prostu moda
(nasladownictwem) i to na poziomie checi posiadania paskudztwa bez glebszej oceny
jego walorow ("abo somsiad tyz mo"), chyba ze ekonomicznych. Podobnie zapewne, choc
na innym poziomie intelektualnym, wyglada sytuacja przy nadawaniu nazw ulicom
(ciekawym byloby sprawdzenie wsrod radnych z odpowiednich komisji ds nazewnictwa,
ilu z nich zna na przyklad date urodzenia Ojca Swietego albo smierci Marszalka).
Dlatego tez porownanie daje wynik zblizony do fifty-fifty, z dokladnoscia do
kilkunastu procent, ktore sa spowodowane po pierwsze losowym charakterem zjawiska,
po wtore nieidealna dostepnoscia rynkowa krasnoludkow, po trzecie roznica cen i po
czwarte wreszcie istniejacymi jednak czasem upodobaniami estetycznymi
(quasi-estetycznymi) nabywcow. Inaczej ma sie rzez w przypadku pominikow stawianych
w miastach (tu chyba przoduje ostatnimi czasy Jego Swiatobliwosc Jan Pawel II) bo
wymaga to tyle zachodu (projektant, fundusze, zgoda miejskiego plastyka czy
inzyniera) ze biora sie za to osoby, ktore dokladnie wiedza kogo chca upamietnic.
--
Maciej Szmit
Textile Research Institute; IT Department
http://www.leto.com.pl/Mszmit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-09-28 06:40:35

Temat: Re: krasnale kontra lwy- przepraszam
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



przepraszam,
bo widze, ze dwa razy to poszlo.
pozdrawiam
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-09-28 06:57:19

Temat: Re: krasnale kontra lwy
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



Maciej Szmit wrote:
>
> No to odezwe sie jako polkrwi statystyk ;-) Sadze, ze daloby sie postawic teze
> (oczywiscie potrzebne do tego bylyby badania na probie reprezentatywnej) ze rozklad
> roznych form gipsowych tj krasnali, sierotek Marysiek, zab etc. (UWAGA: cecha
> niemierzalna!) jest rownomierny (pod warunkiem zblizonej dostepnosci tychze na
> rynku).

wydajem misie, ze masz racje, ale nie calkiem. bo gdyby byl rownomierny
to figurek zwierzatek (ktore nazwalem umownie "lwami") byloby w
przyblizeniu tyle samo co "krasnali", a jest ich znacznie mniej (w mojej
probce badawczej ok 50 a tych drugich ok 80 - nie jestem statysttykiem,
ale wydaje sie, ze taka roznica jest za duza, by twierdzic, ze rozklad
rownomierny).

> Dlatego tez porownanie daje wynik zblizony do fifty-fifty, z dokladnoscia do
> kilkunastu procent, ktore sa spowodowane po pierwsze losowym charakterem zjawiska,
> po wtore nieidealna dostepnoscia rynkowa krasnoludkow, po trzecie roznica cen i po
> czwarte wreszcie istniejacymi jednak czasem upodobaniami estetycznymi
> (quasi-estetycznymi) nabywcow. Inaczej ma sie rzez w przypadku pominikow stawianych
> w miastach (tu chyba przoduje ostatnimi czasy Jego Swiatobliwosc Jan Pawel II) bo
> wymaga to tyle zachodu (projektant, fundusze, zgoda miejskiego plastyka czy
> inzyniera) ze biora sie za to osoby, ktore dokladnie wiedza kogo chca upamietnic.

tak te przyczyn pewnie tlumacza dlaczego jednych jest wiecej niz
drugich. nie tlumacza jednak dlaczego akurat o tyle razxy wiecej tj.
dlaczego na ok. pieciu milosnikow "lwow" musi przypadac osmiu milosnikow
"krasnali" i podobnie rzecz sie ma z liczba decydentow nadajacych
obiektom imie papieza lub marszalka.
pozdrawiam
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-09-29 18:47:38

Temat: Re: krasnale kontra lwy
Od: Maciej Szmit <M...@m...iw.lodz.pl> szukaj wiadomości tego autora



Jan Turulski wrote:

> Maciej Szmit wrote:
> >
> > No to odezwe sie jako polkrwi statystyk ;-) Sadze, ze daloby sie postawic teze
> > (oczywiscie potrzebne do tego bylyby badania na probie reprezentatywnej) ze
rozklad
> > roznych form gipsowych tj krasnali, sierotek Marysiek, zab etc. (UWAGA: cecha
> > niemierzalna!) jest rownomierny (pod warunkiem zblizonej dostepnosci tychze na
> > rynku).
>
> wydajem misie, ze masz racje, ale nie calkiem. bo gdyby byl rownomierny
> to figurek zwierzatek (ktore nazwalem umownie "lwami") byloby w
> przyblizeniu tyle samo co "krasnali", a jest ich znacznie mniej (w mojej
> probce badawczej ok 50 a tych drugich ok 80 - nie jestem statysttykiem,
> ale wydaje sie, ze taka roznica jest za duza, by twierdzic, ze rozklad
> rownomierny).

Eee... to trzeba by przetestowac. Nie mam pod reka tablic do Chi-kwadrat ale to jest
tylko odpowiedni 40% i 60% populacji czyli 10% odchylenia od sredniej. Czy to duzo?

> na ok. pieciu milosnikow "lwow" musi przypadac osmiu milosnikow "krasnali"

I to sie wlasnie nazywa statystyka "okolo pieciu na osmiu" brzmi zupelnie inczej niz
10%
odchylenia od sredniej, nieprawdaz? :-) ozdrowienia i proponuje EOT bo NTG
--
Maciej Szmit
Textile Research Institute; IT Department
http://www.leto.com.pl/Mszmit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2000-10-01 00:52:10

Temat: Re: krasnale kontra lwy
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...uwb.edu.pl...
> wiem, ze nie uchodzi w dobrym towarzystwie, ale ja musze podzielic sie
> tym wakacyjnym odkryciem.
[........]
> przepraszam, mam nadzieje, ze nie naruszam pewnych wartosci- dokonujac
> takich zestawien, ale wydaje mi sie, ze sa na tym swiecie sprawy o
> ktorych nawet ........... sie nie snily.
> pozdrawiam
> j.t.

A widziales juz bocianki ustawione jak żywe:))) na drzewach, i na balkonach,

i usmiech Maryj..a na plakatach.....ech, dolo ty mojaż...
E.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2000-10-02 07:28:16

Temat: Re: krasnale kontra lwy
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



Eva wrote:


> A widziales juz bocianki ustawione jak żywe:))) na drzewach, i na balkonach,
>
> i usmiech Maryj..a na plakatach.....ech, dolo ty mojaż...

widzialem, i jesli byly ewidentnie w prywatnym ogrodzie nie reklamujacym
"atlasa", zaliczylem do grupy "lwow" (figurek zwierzecych).
obrazkow pretendentow na plakatach nie uwzglednialem, nawet szczesciem
woniejacego mariana. nie tylko dlatego, ze zwykle daleko od ogrodow. dla
tego rodzaju trzeba by utworzyc nowa kategorie, np. "mojzesze 3erpe"-
oni za frajer dla naszego dobra chca nas wyprowadzic w nowa swietlana
rzeczywistosc i tylko te cholerne przeszkody na drodze powoduja, ze
prowadza nas w coraz wieksze bagno.
pozdrowienia
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kwitnienie
CZAS ZADBAC O OGROD - CZAS NA CISY OGRODOWE!
Czosnek niedźwiedzi
sprawy byłe
witojcie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »