leczenie piersi mastodynon PILNE

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15

11. Data: 2007-06-04 22:39:02

Temat: Re: leczenie piersi mastodynon PILNE
Od: "Jeff" <j...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gal Anonim napisal:

> > Proszę o namiary na ginekologa w Krakowie , który NIE leczy bólów piersi
> > homeopatią..

> A masz pojęcie o tej metodzie leczenia? czy tak z góry się od niej odcinasz?
> Czy naczytałaś się w gazetach, że tam niczego nie ma :-)?
> Tak to jest (o czym już pisałem tu na grupie), kiedy wiedzę o jakiejś metodzie
> leczenia czerpie się z gazet.

No wiesz jesli chodzi o preparaty homeopatyczne to niestety to prawda, ze w nich
niczego nie ma, no moze w niskich rozcienczeniach D2 do D4, cos tam aktywnego
jeszcze jest.
Brak skutecznosci tych preparatow lub skutecznosc rowna placebo, potwierdzono
w licznych badaniach klinicznych. To dobrze, ze wreszcie pisza o tym polskie gazety.

Bowiem w chwili obecnej generalna konkluzja na temat homeopatii jest jednoznaczna:

"Several rigorous trials of homeopathy in human medicine have been performed in
recent years. According to these randomized, placebo-controlled, double-blind
trials, homeopathic "remedies"

are not effective".(sic!)

W Ameryce Polnocnej, ilosc zwolennikow tej metody leczenia w ostatnich latach
drastycznie zmalala, wiec widocznie firmy produkujace ta "cudowna wode"
przenosza sie do bylego bloku postkomunistycznego.

> Tu jest skład mastodynonu
> http://www.leki-apteka.pl/go/_info/?id=764
>
> Jedna tabletka zawiera (m.in.) 162 mg wyciągu z Agnus Castus.
> Podkreślam - 162 mg W JEDNEJ TABLETCE.
> Agnus Castus - to niepokalanek pospolity (inaczej pieprz mnichów). To bardzo
> popularne zioło stosowane w dolegliwościach kobiecych związanych z zaburzeniami
> hormonalnymi.

Taaak......ale to nie jest juz preparat HOMEOPATYCZNY, tylko ziolowy.

Hmmm...czyzby to byla kolejna proba ratowania nadwyrezonej reputacji
homeopatii?

> To jest podstawa w tym leku, do tego dodano kilka składników w niskich
> potencjach (D2 - D4). Zapewniam Cię, że są to stężenia porównywalne (a nawet
> przekraczające) stężenia w "zwykłych" lekach chemicznych. Czy przeszkadza Ci
> to, że składniki tego leku są naturalnymi wyciągami? Wolałabyś to samo
> syntetyzowane chemicznie?

Tutaj troche bym sie zastanowil...bowiem wiadomo, ze "homeopatia" oznacza ni
mniej ni wiecej tylko leczenie podobne podobnym, ale warunkiem aby podobno ten
trik zadzialal jest duze rozcienczenie danego zwiazku czyli innymi slowy jesli
stezenie jest niehomeopatyczne to teoretycznie mozna chorobe wywolac......

Z drugiej strony to co moze wywolac chorobe pomieszano z fitohormonem ktory
moze byc skuteczny, chociaz na razie udowodniono tylko i wylacznie to, ze nie
jest niebezpieczny, ale....juz nie dla kazdej kobiety oraz stwierdzono, ze
szczegolnie nalezy uwazac z jego stosowaniem u kobiet ktore moga byc zagrozone
nowotworami hormonozaleznymi.....

Hmm......osobiscie ja bym z takimi "wynalazkami" byl bardzo ostrozny....

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2007-06-04 23:42:33

Temat: Re: leczenie piersi mastodynon PILNE
Od: "Gal Anonim" <a...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Gal Anonim napisal:

>>> Proszę o namiary na ginekologa w Krakowie , który NIE leczy bólów piersi
>>> homeopatią..

>> A masz pojęcie o tej metodzie leczenia? czy tak z góry się od niej
>> odcinasz?
>> Czy naczytałaś się w gazetach, że tam niczego nie ma :-)?
>> Tak to jest (o czym już pisałem tu na grupie), kiedy wiedzę o jakiejś
>> metodzie leczenia czerpie się z gazet.

> No wiesz jesli chodzi o preparaty homeopatyczne to niestety to prawda, ze w
> nich niczego nie ma, no moze w niskich rozcienczeniach D2 do D4, cos tam
> aktywnego jeszcze jest.

Teoretyczną granicą obecności cząsteczek aktywnych jest D24. D4 - to nie "coś
tam aktywnego jeszcze jest", ale - to jest jeszcze całkiem sporo. Przy D12 - to
już jest mało.

> Brak skutecznosci tych preparatow lub skutecznosc rowna placebo, potwierdzono
> w licznych badaniach klinicznych. To dobrze, ze wreszcie pisza o tym polskie
> gazety.

Problem leży w czym innym. Jest homeopatia klasyczna. I to jest zupełnie inna
sprawa - tam się operuje potencjami wysokimi, robi się wywiad, itd., itp. Nie
jest moim celem dyskutowanie teraz o niej. I jest homeopatia nieklasyczna, w
której stosuje się leki tzw. "kompleksowe", o niskiej potencji, bez wywiadu,
bez zalecenia od homeopaty. Po prostu lek z półki. Nawiasem mówiąc - dla
homeopatów klasycznych - jest tylko jedna homeopatia - ta "klasyczna". Dla nich
leki kompleksowe - to profanacja.
A gazety - no cóż - mieszają tu wszystko dokumentnie. Najpierw przeczytasz
wstęp, gdzie dowiesz się, że w leku niczego nie ma, po czym jako przykład
napiszą o kilku lekach kompleksowych w potencjach np. D2-D4.
Np. większość leków Lehninga
http://www.homeomed.com.pl/main/produkty/lehning/leh
ning.html
to leki w bardzo niskich potencjach. Np. Climaxol - lek wieloskładnikowy, gdzie
wszystkie składniki są w stężeniu TM (czyli w ogóle nie rozcieńczane!).
Idźmy dalej - kto samodzielnie kupi sobie np. Ars. Album, Sepię, Graphites, czy
co innego w potencji 200CH, albo 10M? Przecież na opakowaniach tych leków nie
ma ani wskazań, ani dawkowania. Nic - tylko nazwa i potencja. Więc te leki w
zasadzie są niedostępne dla szerokiego ogółu bez recepty. Czyli - jeśli jest
mowa na łamach gazet, czy w telewizji o homeopatii w wydaniu "amatorskim" - to
jest to mowa nie o homeopatii "klasycznej" (bo ta jest poza zasięgiem
amatorów), ale - jest mowa o tych lekach kompleksowych, które z natury rzeczy
są w niskich lub bardzo niskich potencjach.
I tu nastąpiło totalne wymieszanie pojąć. Do homeopatii kompleksowej odnosi się
pojęcia wysokich stężeń, a niezorentowany czytelnik (czy telewidz) (też
niezorientowani lekarze) ekscytują się, jak to firmy farmaceutyczne sprzedają
im "wodę".
Otóż nie - jeśli coś można kupić w aptece i jest do tego załączona ulotka ze
wskazaniami, składem, świadectwem, itd. - to z dużym prawdopodobienstwem jest
to lek kompleksowy, gdzie stężenie substancji jest stosunkowo duże.

> Bowiem w chwili obecnej generalna konkluzja na temat homeopatii jest
> jednoznaczna:
> "Several rigorous trials of homeopathy in human medicine have been performed
> in recent years. According to these randomized, placebo-controlled, double-
> blind trials, homeopathic "remedies" are not effective".(sic!)

No właśnie - pytanie - której homeopatii (!).

>> Jedna tabletka zawiera (m.in.) 162 mg wyciągu z Agnus Castus.
>> Podkreślam - 162 mg W JEDNEJ TABLETCE.
>> Agnus Castus - to niepokalanek pospolity (inaczej pieprz mnichów). To bardzo
>> popularne zioło stosowane w dolegliwościach kobiecych związanych z
>> zaburzeniami hormonalnymi.

> Taaak......ale to nie jest juz preparat HOMEOPATYCZNY, tylko ziolowy.

Taaak - byłbym w stanie się z Tobą zgodzić, gdyby nie sytuacja, w jakiej
zaistniał ten watek. Zauważ, że osoba pytająca z góry odrzuciła skuteczność
proponowanego leczenia (bo gdzieś tam między wierszami pojawiło sie
słowo "homeopatia"). I jest to (moim zdaniem) efekt właśnie takiego
działania "uświadamiającego" jak opisałem wyżej.

>> To jest podstawa w tym leku, do tego dodano kilka składników w niskich
>> potencjach (D2 - D4). Zapewniam Cię, że są to stężenia porównywalne (a nawet
>> przekraczające) stężenia w "zwykłych" lekach chemicznych. Czy przeszkadza Ci
>> to, że składniki tego leku są naturalnymi wyciągami? Wolałabyś to samo
>> syntetyzowane chemicznie?

> Tutaj troche bym sie zastanowil...bowiem wiadomo, ze "homeopatia" oznacza ni
> mniej ni wiecej tylko leczenie podobne podobnym, ale warunkiem aby podobno ten
> trik zadzialal jest duze rozcienczenie danego zwiazku czyli innymi slowy jesli
> stezenie jest niehomeopatyczne to teoretycznie mozna chorobe wywolac......

No właśnie tu jest problem. Homeopaci klasyczni nie uważają leków kompleksowych
w niskich potencjach za leki homeopatyczne. Sam Hahnemann wręcz zakazywał
używania mieszanek i zalecał potencje wysokie.
Problem w tym, że te leki mają w nazwie "homeopatyczny", co powoduje
traktowanie ich w taki sam sposób, jak "prawdziwych" leków homeopatyczne. I
jest to problem. Moim zdaniem tak nie powinno być. Ale jest - i nie ma co w
związku z tym zamykać oczu i w zaparte twierdzić, że skoro jast na
butelce "homeopatyczny", to tam niczego nie ma i na pewno nie działa.

(...)
> Hmm......osobiscie ja bym z takimi "wynalazkami" byl bardzo ostrozny....

Dokładnie - dlatego też w poprzednim wątku na ten temat napisałem jasno i
wyraźnie, aby nie twierdzić, że każdy lek "homeopatyczny" to woda, niczego w
nim nie ma i na pewno nie zaszkodzi. Z drugiej strony nie można też twierdzić,
że na pewno nie pomoże. Ot - po prostu - trzeba stosować je z głową, a nie
z "gazetą".

Pozdrawiam
Gal

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2007-06-05 10:16:15

Temat: Re: leczenie piersi mastodynon PILNE
Od: Maja <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Cze, 00:39, "Jeff" <j...@v...pl> wrote:
> Gal Anonim napisal:
>
> > > Proszę o namiary na ginekologa w Krakowie , który NIE leczy bólów piersi
> > > homeopatią..
> > A masz pojęcie o tej metodzie leczenia? czy tak z góry się od niej odcinasz?
> > Czy naczytałaś się w gazetach, że tam niczego nie ma :-)?
> > Tak to jest (o czym już pisałem tu na grupie), kiedy wiedzę o jakiejś metodzie
> > leczenia czerpie się z gazet
>
> > Tu jest skład mastodynonu
> > [...]
> > Jedna tabletka zawiera (m.in.) 162 mg wyciągu z Agnus Castus.
> > Podkreślam - 162 mg W JEDNEJ TABLETCE.
> > Agnus Castus - to niepokalanek pospolity (inaczej pieprz mnichów). To bardzo
> > popularne zioło stosowane w dolegliwościach kobiecych związanych z zaburzeniami
> > hormonalnymi.
>
> Taaak......ale to nie jest juz preparat HOMEOPATYCZNY, tylko ziolowy.

No właśnie ... ale TMK już jest co do niego uprzedzona, ponieważ jest
przekonana iż jest to preparat homeopatyczny.

> > To jest podstawa w tym leku, do tego dodano kilka składników w niskich
> > potencjach (D2 - D4). Zapewniam Cię, że są to stężenia porównywalne (a nawet
> > przekraczające) stężenia w "zwykłych" lekach chemicznych. Czy przeszkadza Ci
> > to, że składniki tego leku są naturalnymi wyciągami? Wolałabyś to samo
> > syntetyzowane chemicznie?
> [...]
>
> Z drugiej strony to co moze wywolac chorobe pomieszano z fitohormonem ktory
> moze byc skuteczny, chociaz na razie udowodniono tylko i wylacznie to, ze nie
> jest niebezpieczny, ale....juz nie dla kazdej kobiety oraz stwierdzono, ze
> szczegolnie nalezy uwazac z jego stosowaniem u kobiet ktore moga byc zagrozone
> nowotworami hormonozaleznymi.....
>
> Hmm......osobiscie ja bym z takimi "wynalazkami" byl bardzo ostrozny....

I od razu zaleciłbyś kobiecie Bromergon? I nie był byś już tak bardzo
ostrożny, bo to nie ziółko, tylko chemia???

--
Pozdrawiam,
Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2007-06-05 10:49:56

Temat: Re: leczenie piersi mastodynon PILNE
Od: "Jeff" <j...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Maja napisala:

> On 5 Cze, 00:39, "Jeff" <j...@v...pl> wrote:
> > Gal Anonim napisal:
> >
> > > > Proszę o namiary na ginekologa w Krakowie , który NIE leczy bólów piersi
> > > > homeopatią..
> > > A masz pojęcie o tej metodzie leczenia? czy tak z góry się od niej odcinasz?
> > > Czy naczytałaś się w gazetach, że tam niczego nie ma :-)?
> > > Tak to jest (o czym już pisałem tu na grupie), kiedy wiedzę o jakiejś metodzie
> > > leczenia czerpie się z gazet
> >
> > > Tu jest skład mastodynonu
> > > [...]
> > > Jedna tabletka zawiera (m.in.) 162 mg wyciągu z Agnus Castus.
> > > Podkreślam - 162 mg W JEDNEJ TABLETCE.
> > > Agnus Castus - to niepokalanek pospolity (inaczej pieprz mnichów). To bardzo
> > > popularne zioło stosowane w dolegliwościach kobiecych związanych z
zaburzeniami
> > > hormonalnymi.
> >
> > Taaak......ale to nie jest juz preparat HOMEOPATYCZNY, tylko ziolowy.

> No właśnie ... ale TMK już jest co do niego uprzedzona, ponieważ jest
> przekonana iż jest to preparat homeopatyczny.

Chyba nie masz z tego powodu pretensji do mnie?

> > > To jest podstawa w tym leku, do tego dodano kilka składników w niskich
> > > potencjach (D2 - D4). Zapewniam Cię, że są to stężenia porównywalne (a nawet
> > > przekraczające) stężenia w "zwykłych" lekach chemicznych. Czy przeszkadza Ci
> > > to, że składniki tego leku są naturalnymi wyciągami? Wolałabyś to samo
> > > syntetyzowane chemicznie?
> > [...]
> >
> > Z drugiej strony to co moze wywolac chorobe pomieszano z fitohormonem ktory
> > moze byc skuteczny, chociaz na razie udowodniono tylko i wylacznie to, ze nie
> > jest niebezpieczny, ale....juz nie dla kazdej kobiety oraz stwierdzono, ze
> > szczegolnie nalezy uwazac z jego stosowaniem u kobiet ktore moga byc zagrozone
> > nowotworami hormonozaleznymi.....
> >
> > Hmm......osobiscie ja bym z takimi "wynalazkami" byl bardzo ostrozny....

> I od razu zaleciłbyś kobiecie Bromergon? I nie był byś już tak bardzo
> ostrożny, bo to nie ziółko, tylko chemia???

Uwielbiam jak ktos mi stawia takie podchwytliwe pytania.
Wyobraz sobie, ze jednak nie zgadlas co bym zalecil kobiecie, bo chyba nie
zrozumialas dokladnie tego, co tu od pewnego czasu chcialem przekazac na tej grupie.

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2007-06-05 11:57:37

Temat: Re: leczenie piersi mastodynon PILNE
Od: Maja <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Cze, 12:49, "Jeff" <j...@v...pl> wrote:
> Maja napisala:
>
>
>
>
>
> > On 5 Cze, 00:39, "Jeff" <j...@v...pl> wrote:
> > > Gal Anonim napisal:
>
> > > > > Proszę o namiary na ginekologa w Krakowie , który NIE leczy bólów piersi
> > > > > homeopatią..
> > > > A masz pojęcie o tej metodzie leczenia? czy tak z góry się od niej odcinasz?
> > > > Czy naczytałaś się w gazetach, że tam niczego nie ma :-)?
> > > > Tak to jest (o czym już pisałem tu na grupie), kiedy wiedzę o jakiejś
metodzie
> > > > leczenia czerpie się z gazet
>
> > > > Tu jest skład mastodynonu
> > > > [...]
> > > > Jedna tabletka zawiera (m.in.) 162 mg wyciągu z Agnus Castus.
> > > > Podkreślam - 162 mg W JEDNEJ TABLETCE.
> > > > Agnus Castus - to niepokalanek pospolity (inaczej pieprz mnichów). To bardzo
> > > > popularne zioło stosowane w dolegliwościach kobiecych związanych z
> zaburzeniami
> > > > hormonalnymi.
>
> > > Taaak......ale to nie jest juz preparat HOMEOPATYCZNY, tylko ziolowy.
> > No właśnie ... ale TMK już jest co do niego uprzedzona, ponieważ jest
> > przekonana iż jest to preparat homeopatyczny.
>
> Chyba nie masz z tego powodu pretensji do mnie?

Absolutnie nie ma pretensji.

> > > > To jest podstawa w tym leku, do tego dodano kilka składników w niskich
> > > > potencjach (D2 - D4). Zapewniam Cię, że są to stężenia porównywalne (a nawet
> > > > przekraczające) stężenia w "zwykłych" lekach chemicznych. Czy przeszkadza Ci
> > > > to, że składniki tego leku są naturalnymi wyciągami? Wolałabyś to samo
> > > > syntetyzowane chemicznie?
> > > [...]
>
> > > Z drugiej strony to co moze wywolac chorobe pomieszano z fitohormonem ktory
> > > moze byc skuteczny, chociaz na razie udowodniono tylko i wylacznie to, ze nie
> > > jest niebezpieczny, ale....juz nie dla kazdej kobiety oraz stwierdzono, ze
> > > szczegolnie nalezy uwazac z jego stosowaniem u kobiet ktore moga byc zagrozone
> > > nowotworami hormonozaleznymi.....
>
> > > Hmm......osobiscie ja bym z takimi "wynalazkami" byl bardzo ostrozny....
> > I od razu zaleciłbyś kobiecie Bromergon? I nie był byś już tak bardzo
> > ostrożny, bo to nie ziółko, tylko chemia???
>
> Uwielbiam jak ktos mi stawia takie podchwytliwe pytania.

To nie jest żadne podchwytliwe pytanie.

> Wyobraz sobie, ze jednak nie zgadlas co bym zalecil kobiecie, bo chyba nie
> zrozumialas dokladnie tego, co tu od pewnego czasu chcialem przekazac na tej
grupie.

Nie jestem od zgadywania.
Jestem za rozsądnym i wyważonym podchodzeniem do kwestii zdrowia, bez
'przegięcia' w żadną stronę.

--
Pozdrawiam,
Maja
> Pozdrawiam