Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.webcorp.com.pl!not-for-mail
From: "Emu" <E...@c...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: lek
Date: Fri, 10 Jan 2003 00:57:31 +0100
Organization: Serwis RUBIKON - http://www.rubikon.pl
Lines: 49
Message-ID: <avl24u$gdm$1@aquarius.webcorp.pl>
References: <avkub8$mah$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa146.zawiercie.sdi.tpnet.pl
X-Trace: aquarius.webcorp.pl 1042156512 16822 80.49.147.146 (9 Jan 2003 23:55:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@w...com.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 9 Jan 2003 23:55:12 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:178450
Ukryj nagłówki
> Pani psycholog poradzila "uczyn z leku swego sprzymierzenca" tylko
zapomiala
> powiedziec co to znaczy i jak to zrobic.
> Tak sobie kombinuje ze chodzi o to ze lek wskazuje nam sfere zycia w
ktorej
> jest problem. Ale co z tego? Malo pomocna jest wiedza skad sie bierze np
lek
> przed publicznymi wystapieniami kiedy stoimy z zacisnietym gardlem przed
> wpatrujacymi sie w nas oczyma.
> No wlasnie... Wiec co to znaczy "uczyn z leku swego sprzymierzenca" i jak
to
> zrobic?
> > Tylko prosze nie skupiajcie sie na tym przykladzie. Chodzi mi o
zasade...
> > Pozdrawiam,
> > Fount
>------------------<
1. Lęk jest bezprzedmiotowy, strach przedmiotowy. Lęk jest zjawiskiem
normalnym, to mechanizm obronny organizmów żywych - coś nas oczymś ostrzega.
Ale lęk też może się przerodziś w zjawisko patologiczne (chorobowe) no i
powstaje problem - boimy się czegoś czego się nie powinniśmy bać, bo na
zdrowy rozum nam to nie zagraża. Jest jeszcze silniejsza forma lęku i ta
silna forma lęku która nas przerasta to FOBIA. Może nie być spowodowany
niczym lub jakimiś traumatycznymi (silnymi, szokującymi) wydarzeniami w
przeszłości (nie koniecznie je pamiętamy lub niekoniecznie zwracamy na nie
uwagę). Fobii mamy niezliczoną ilość, możemy się bać wszystkiego - od kurzu,
przez piórko do ludzi. Silny lęk przed kontaktami ludzkimi, spotkaniami,
wystąpieniami nazywa się ogólnie fobią społeczną (social popby - if you
speak English). Tego nie należy lekceważyć, dlatego, że takie fobie mają
tendencję do stopniowego rozrastania się i generalizacji, czyli coraz więcej
podobnych sytuacji będzie powodowało ten BEZPODSTAWNY lęk. To tak ogólnie.
2. Rzeczywiście istnieje taka forma terapii, żeby lękowi "zajrzeć do
gardła" - polega na PAKOWANIU się w sytuacje lękowe, stawanie twarzą w twarz
ze stresorem (sytuacją stresogenną). Czy to pomaga ? - W znacznej mierze
tak jeśli jesteś w stanie przeżyć ten lęk - bo rzeczywiście są osoby, które
na prawdę się duszą - tu już trzeba troszkę inaczej postępować. A więc -
jeśli boisz się występu przed publicznością - występuj przed nią, jak ci coś
nie wyjdzie nazwij ten LĘK PUBLICZNIE po imieniu - lepiej powiedzieć
publicznie, że sytuacja stresowa cię przerasta, niż się gimnastykować -
wtedy zjednasz sobie audytorium, uznają że jesteś wiarygodnym nadawcą,
ludzkim, takim jak oni, a twój lęk zmaleje jeśli nie zniknie bo udowodnisz
sobie, że nie jest on taki straszny, jak ci się wydawało.
Uffffff. dale j mi się już nie chce pisać.
Pozdrawiam
|