« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-06-01 07:03:41
Temat: Re: lekarstwa w karetce pogotowia
"Mamak z Galicji" <mamak112@DUPA_SPAMwp.pl> wrote in message
news:9VMuc.28751$vP.20136@news.chello.at...
> Użytkownik antonina napisał:
>
> > Czy ktos orientuje sie w jakie lekarstwa typowo wyposażona jest karetka
> > pogotowia. Przyjechalo do mnie pogotowie do silnego zatrucia (biegunka
> > wymioty bolesci), lekarz stwierdzil, że nie maja żadnego lekarstwa na
takie
> > dolegliwości i kazali iść do apteki i kupic cos co jest dostepne bez
> > recepty.
>
>
> Mam pytanko (na temat odpowiadam w innym poście).
> W jakich godzinach wezwałaś pogotowie? Czemu nie byłaś u swojego lekarza
> lub on nie przyszedł do Ciebie?
>
Wyjasniam, aby uciąć dyskusje:
pogotowie wezwane do 80 letniej pacjentki która z powodu k i l k u g o d z i
n y c h wymiotów oraz ogromnych bolesci zaczęła tracic przytomność, w tym
momencie byla godzina 1 w nocy a lekarz dyżurny (rodzinny) powiedzial, że
może przyjśc za ok. 2 do 3 godzin.Jak wyobrażacie sobie wyjście tej
pacjentki do nocnej przychodni? Jesli w tym momencie dalej bardzo chcecie
dyskutowac - to może o postawie obydwu lekarzy w kontekście polskiej słuzby
zdrowia; zupełnie nie tego jednak dotyczyło moje pytanie i dlatego nie
podałam tych szczegółów.
A.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-06-01 07:25:11
Temat: Re: lekarstwa w karetce pogotowia
"Wojciech Chmielnicki" <e...@w...pl> wrote in message
news:c9fvm7$56f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Marek Bieniek wrote:
> > On Mon, 31 May 2004 12:19:36 +0200, antonina wrote:
> >
> >> Czy ktos orientuje sie w jakie lekarstwa typowo wyposażona jest
> >> karetka pogotowia. Przyjechalo do mnie pogotowie do silnego zatrucia
> >> (biegunka wymioty bolesci), lekarz stwierdzil, że nie maja żadnego
> >> lekarstwa na takie dolegliwości i kazali iść do apteki i kupic cos
> >> co jest dostepne bez recepty.
> >
> > I miał rację jak najbardziej.
>
>
> Nie dosc tego - jesli karetke wezwano do 'bolow brzucha', bez
jakichkolwiek
> oznak stanu powazniejszego zagrozenia, to powinien wystawic rachunek za
> nieuzasadnione wezwanie karteki. Bo przez takie wezwania nie ma pieniedzy,
> zeby pomoc naprawde potrzebujacym.
>
> W.
Nie interesuje mnie zupelnie Twoje zdanie nt. zasadności wezwania pogotowia,
czy w pytaniu była prośba o ocene czy dobrze zrobiłam wzywajac pomoc? Jeśli
by tak było , to pytanie byłoby zupełnie inaczej sformułowane.
Jeśli jesteś jednak az tak wścibski - przeczytaj moje wyjaśnienie poniżej.
I zacznij odpowiadac na pytania.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-06-01 12:21:58
Temat: Re: lekarstwa w karetce pogotowiaantonina wrote:
>
> Nie interesuje mnie zupelnie Twoje zdanie nt. zasadności wezwania
To po co mi odpowiadasz?
To jest grupa dyskusyjna, nie prywatne poletko skarg wlasnych 'antoniny'.
Dlaczego uwazasz, ze mam mniejsze od Ciebie prawo wypowiedzi?
W.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-06-03 08:12:30
Temat: Re: lekarstwa w karetce pogotowia
"Wojciech Chmielnicki" <e...@w...pl> wrote in message
news:c9hsid$hiu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> antonina wrote:
> >
> > Nie interesuje mnie zupelnie Twoje zdanie nt. zasadności wezwania
>
>
> To po co mi odpowiadasz?
> To jest grupa dyskusyjna, nie prywatne poletko skarg wlasnych 'antoniny'.
> Dlaczego uwazasz, ze mam mniejsze od Ciebie prawo wypowiedzi?
A Ty umiesz czytac i logicznie formłuowac odpowiedzi na pytania? Moja
odpowiedź dla Ciebie - jako że jest to właśnie dyskusja - byla wyczerpujaca.
Wyrywajac z kontekstu jedno zdanie uprawiasz - jak zreszta piszesz - własne
poletko. Cóz , widać jest to Twoja metoda. że niesłuszna, również sam to
potwierdzasz.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-06-03 12:33:51
Temat: Re: lekarstwa w karetce pogotowiaUżytkownik quirky napisał:
Dla przykladu moja babcia :) jako mieszkanka
> wsi nie ma mozliwosci ani zadnych szans na wizyte domowa lekarza w naglym
> przypadku. Czy tego chcemy czy nie, w przypadku "klopotow" jedyna
> mozliwoscia jest wezwanie pogotowia.
A czy jej lekarz nie powinien jej zapewnić opieki 24h na dobę?
Co za różnica czy to miasto czy poza nim?
--
Mamak z Galicji
irc: #prk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-06-03 15:38:42
Temat: Re: lekarstwa w karetce pogotowiaOn Thu, 03 Jun 2004 12:33:51 GMT, Mamak z Galicji wrote:
>> Dla przykladu moja babcia :) jako mieszkanka
>> wsi nie ma mozliwosci ani zadnych szans na wizyte domowa lekarza w naglym
>> przypadku. Czy tego chcemy czy nie, w przypadku "klopotow" jedyna
>> mozliwoscia jest wezwanie pogotowia.
> A czy jej lekarz nie powinien jej zapewnić opieki 24h na dobę?
> Co za różnica czy to miasto czy poza nim?
To zależy od tego, czy podpisał kontrakt na opiekę całodobową, czy nie.
Zapewne nie. W tej sytuacji obowiązek interwencji w godzinach nocnych /
poza godzinami działania POZ spada na jednostką, która ową pomoc
zakontraktowała. Ewentualnie na jednostkę, w której POZ wykupił pomoc
nocną/świąteczną. Może to być (i często jest to) pogotowie (i jest to
często lepsza ewentualność), albo jakieś inne "ciało", co bywa średnio
udanym pomysłem(nie chcę wymieniać nazwy pewnej niesławnej łodzkiej
firmy).
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |