lelije

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5

1. Data: 2003-08-06 11:10:37

Temat: lelije
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy po przekwitnięciu ten zielony badyl pozostały po lili jakoś się ścina
czy ma to tak stać aż do uwiądu?
Pozdrawiam :-)
Janusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-08-06 11:24:49

Temat: Re: lelije
Od: "Maria Maciąg" <m...@c...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bgqnp3$f6v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy po przekwitnięciu ten zielony badyl pozostały po lili jakoś się ścina
> czy ma to tak stać aż do uwiądu?
> Pozdrawiam :-)
> Janusz

Zetnij samą górę, aby się nie zawiązywały nasiona. Resztę (łodygę z
liśćmi) zostaw. Dzięki nim cebula się wzmocni urośnie i zgromadzi
zapasy na drugi rok. Ja w każdym razie tak robię :-).

Z pozdrowieniami, Maria

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-08-06 21:35:30

Temat: Re: lelije
Od: "remina" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy po przekwitnięciu ten zielony badyl pozostały po lili jakoś się ścina
> czy ma to tak stać aż do uwiądu?
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>
ojej ! Mógłbyś do jakoś inaczej nazwać i sformułować. Przyzwyczaiłam się na
tej grupie do tego, że o roślinkach mówi się z tkliwością i zachwytem a tu
nagle jak zimny prysznic "badyl"... i ta reszta, że uwiędnie ...
Rozgoryczona Remina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2003-08-06 21:50:00

Temat: Odp: lelije
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik remina <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bgrsh4$q5f$...@a...news.tpi.pl...

> ojej ! Mógłbyś do jakoś inaczej nazwać i sformułować. Przyzwyczaiłam się
na
> tej grupie do tego, że o roślinkach mówi się z tkliwością i zachwytem a tu
> nagle jak zimny prysznic "badyl"... i ta reszta, że uwiędnie ...

Z tkliwością i zachwytem? A i owszem. O winoroślach. :-))
Pozdrawiam :-)
Janusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2003-08-06 22:32:36

Temat: Re: lelije
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bgrt7r$6km$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik remina <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:bgrsh4$q5f$...@a...news.tpi.pl...
>
> > ojej ! Mógłbyś do jakoś inaczej nazwać i sformułować. Przyzwyczaiłam się
> na
> > tej grupie do tego, że o roślinkach mówi się z tkliwością i zachwytem a
tu
> > nagle jak zimny prysznic "badyl"... i ta reszta, że uwiędnie ...
>
> Z tkliwością i zachwytem? A i owszem. O winoroślach. :-))

E tam:-)
'Zielsko' i 'badyl' mają w sobie tyle tkliwości i czułości:-)
Zastanawiam się jeszcze nad uwiądem ( o ile nie dotyczy powojników) :-)))

Zostawienie badyli ma jeszcze inne praktyczne zastosowanie.
Mianowicie wiosną bez pudła będziesz wiedział gdzie są zakopane Twoje lelije
zanim cebule się obudzą z zimowego snu.
Mnie osobiście bardzo podoba się zestawienie lilii z floksami wiechowatymi,
rabata żyje nadal kolorem i zapachem. No i badyle skryją się między
floksami.
No chyba że lilii zrobi się za dużo, jak u mnie:-(

Pozdrawiam
Marta