Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: zażółcony <z...@e...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: list otwarty do wajdy
Date: Sat, 17 Apr 2010 11:34:28 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 66
Message-ID: <o92m5xdq30jl.10b1ipvkpz0sj$.dlg@40tude.net>
References: <i...@t...karma>
<mswpnmi1sf7m.3utfvysbzct$.dlg@40tude.net> <hqbgsp$cfg$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-25-161.torun.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1271496864 19665 81.190.25.161 (17 Apr 2010 09:34:24 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 17 Apr 2010 09:34:24 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:532964
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 17 Apr 2010 07:27:52 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "zażółcony" <z...@e...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:mswpnmi1sf7m.3utfvysbzct$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 16 Apr 2010 18:10:30 +0200, tren R napisał(a):
>>
>>> http://opinie-publicystyka.netbird.pl/a/42971,1
>>
>>> W imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w
>>> Krakowie
>>> dr Jerzy Bukowski hm
>>> rzecznik POKiN
>>
>> No, czyżby powolutku odsłaniała siękurtyna milczenia
>> dot. tego, kto dzwonił do Dziwisza ?
> Kto dzwonił? To oczywiste:
>
>
> http://kataryna.blox.pl/2010/04/Ja-juz-tyle-lez-wyla
lam.html
... ja rozumiem, że ludzie się rozklejają i od jakichś powiedzmy
trzech dni (chociaż mi sietrochę ten tydzień zlał ...)
mam pogląd właściwie zgodny z poglądem kataryny - że
najistotniejsze jest skupienie na przygotowaniach, decyzja
zapadła i realne traktowanie innych możliwosci niż
pochówek na Wawelu jest niedojrzałą utopią, agresją.
I naprawdę nie jest dzisiaj aż tak istotne, jak ta decyzja
zapadła i czy była ona właściwa.
Jednakowoż uważam też za bardzo istotne, by patrząc
'z góry na całość', na bardzu wielu ludziach w chwili
obecnej spoczywa obowiązek nie tylko porządkowania
własnych emocji i poglądów(jak ja powyżej), ale
brania odpowiedzialności za państwo i porządek w nim.
A w warunkach demokracji nie oznacza to wydawania
dekretów postaci "dzisiaj dozwolone są tylko poglądy
i emocje opisane w paragrafie 145", tylko oznacza
to m.in. tworzenie płaszczyzn do porozumień, dbanie
o przepływ informacji i przejrzystość.
Z tego puntktu widzenia uważam za grube nadużycie
(w wykonaniu kataryny) nazywanie dociekliwych pytań
dziennikarza 'nagonką na Jarosława Kaczyńskiego'.
Może rzeczywiscie za dużo tez jest przemycanych
w tych pytaniach, za dużo prowokacji - ale to także
jest wyraz emocji.
Tak samo jak mam głębokie współczucie do Jarosława Kaczyńskiego,
jak rozumiem, że kardynał Dziwisz stanął w sytuacji,
w której trudno było o decyzje i zachowania idealne
(ogromna presja czasu jak i zapewne emocji własnych),
tak samo rozumiem rozklejającą się Monikę Olejnik,
dla której ogrom tej tragedii ma również wymiar
głęboko osobisty, bardziej osobisty, niż dla nas, tutaj
na grupie.
Używając używanych wcześniej kategorii, Monika Olejnik
jest też "ofiarą mediów", wizerunek jej relacji z politykami
stworzony wyłącznie na bazie programów pokazujacych
ją w sytuacjach ostrych starć też jest grubo wypaczony.
Ktoś kiedyś powiedział, że najgorzej mają u Olejnik Ci,
których ona szanuje. I coś w tym na pewno jest.
Rozumiem taką postawę - stawianie wysokich wymagań ludziom,
którzy mają duży szacunek i dużą siłę oddziaływania.
--
Redart, co zmienił ksywkę na mniej krwistą
|