Pewnego wieczoru Tue, 6 Nov 2007 14:04:30 +0100 wiedźmin zdziwił się nieco,
gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast rzucić mu
się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Księżniczka Telimena (gsk), a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> Nikt w rodzinie nie ma łupieżu i jest to dla mnie niezbyt sympatyczna nowość
> :(

A od kiedy corka Ci chodzi w czapce?
Moze to sie zbieglo w czasie?

A moze zmienilas szampon?

Jak reszta jej skory?
Nie sprawia wrazenia przesuszonej?

Calkiem mozliwe ze skora zostala podrazniona jakims szamponem u fryzjera.
Albo ze zostal zle splukany.
To byl szampon dla dzieci?

To tylko lupiez czy dodatkowo zaczerwienienie, podraznienie?
Jesli Twoja corka nie ma alergii na niego - to sprobuj splukac jej wlosy
mocnym naparem z rumianku i wlosy osusz bez splukiwania. Rumianek ma silne
wlasciwosci przeciwzapalne i odkazajace.

Ale jesli ten lupiez jest silny albo po rumianku sie nie zmniejszy - to
warto wybrac sie do dermatologa jednak.
Ale zwroc uwage na ogolny tan skory - bo czasem taki lupiez to dokladnie -
oznaka niedoborow lub innych przypadlosci.


--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.