« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-06-05 05:41:48
Temat: Re: male zielone na wierzbie (ale nie gruszki)
Użytkownik "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> napisał w wiadomości
news:adk6mt$51$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@p...pl> napisał
> ....................
> > A po co Ci rozkładające się żaby??? ;-)))
>
> To nie "mi". Kompletuję w pary.
Coraz lepiej ;-)
A po co Ci skompletowane w pary rozkładające się żaby????
Coraz bardziej zaintrygowany Janusz
PS
Rózne ludzie zbierają rzeczy: znaczki, stare meble, obrazy, grzyby..., ale
zbieranie rozkładających się żab to zaiste coś nowego i oryginalnego
nadzwyczaj... :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-06-05 09:10:43
Temat: Re: male zielone na wierzbie (ale nie gruszki)
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@p...pl> napisał
................................
> Rózne ludzie zbierają rzeczy: znaczki, stare meble, obrazy, grzyby..., ale
> zbieranie rozkładających się żab to zaiste coś nowego i oryginalnego
> nadzwyczaj... :-)
Bielecki napisał niedawno: "Poza tym wyluzuj sie! Uznanie nie uznane, niech
uznają jak chcą, co to nas
obchodzi jeśli jest nam z tym dobrze (albo bardzo dobrze)."
Ucz się od niego tolerancji!
Przecież są nawet tacy co "zbierają" winorośle. Ja tam nie widzę w nich nic
zdrożnego.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-06-05 09:57:53
Temat: Re: male zielone na wierzbie (ale nie gruszki)
Użytkownik "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> napisał w wiadomości
news:adkkjc$2j5$1@news.tpi.pl...
> Bielecki napisał niedawno: "Poza tym wyluzuj sie! Uznanie nie uznane,
niech
> uznają jak chcą, co to nas
> obchodzi jeśli jest nam z tym dobrze (albo bardzo dobrze)."
> Ucz się od niego tolerancji!
> Przecież są nawet tacy co "zbierają" winorośle. Ja tam nie widzę w nich
nic
> zdrożnego.
Ja też w zbieraniu rozkładających się żab nic zdrożnego nie widzę.
Przecież w moim pytaniu nie było nawet cienia przygany. :-)))) Wręcz
przeciwnie. Zainteresowanie ogromne dwukrotnie wyraziłem. :-))) A słowa
"coś nowego i oryginalnego nadzwyczaj" są wręcz pochwałą nieznanego mi
hobby. Bo znaczki, obrazy są takie już jednak banalne, na tle tych żab
winorośla też jakoś tak.. I usiłuję zrozumieć istotę tego rodzaju
kolekcjonerstwa.
Miałem nadzieję, że mi w tym pomożesz...
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
A nie wiem kto zacz Bielecki choć cytat niegłupi. Nawiasem mówiąc moja matka
była z domu Bielecka - to może jakiś krewniak? I to jest nawet możliwe skoro
ma niegłupie poglądy... :-)
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-06-05 14:37:58
Temat: Re: male zielone na wierzbie (ale nie gruszki)
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@p...pl> napisał
......................
> A nie wiem kto zacz Bielecki choć cytat niegłupi. Nawiasem mówiąc moja
matka
> była z domu Bielecka - to może jakiś krewniak? I to jest nawet możliwe
skoro
> ma niegłupie poglądy... :-)
Muszę Cię rozczarować. Ty nie wyssałeś z mlekiem zasad autora przytoczonego
cytatu :-).
Chodzi o Bielawskiego Bogu. Przepraszam za pomyłkę.
Co do żab... To przecież proste. Bez ukompletowania w parę nie opłaca sie
schylać!
Inaczej. Schylanie się po parę żab jest ekonomiczniejsze niż schylanie się
po żabę bez pary czyli pojedynczą.
Gdyby schylać się po każdą żabę z osobna to nie starczyłoby czasu na
czytanie ciekawych wypowiedzi Bielawskiego o tolerancji.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-06-05 17:11:05
Temat: Re: male zielone na wierzbie (ale nie gruszki)> Bielecki [...]
A któż to? Co za jeden?
;-)
Autorytet jakiś?
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-06-05 20:27:51
Temat: Re: male zielone na wierzbie (ale nie gruszki)
"Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> wrote in message
news:adl7q5$lla$1@news.tpi.pl...
> Co do żab... To przecież proste. Bez ukompletowania w parę nie opłaca sie
> schylać!
> Inaczej. Schylanie się po parę żab jest ekonomiczniejsze niż schylanie się
> po żabę bez pary czyli pojedynczą.
> Gdyby schylać się po każdą żabę z osobna to nie starczyłoby czasu na
> czytanie ciekawych wypowiedzi Bielawskiego o tolerancji.
> --
> :-) http://ogrod.to.jest.to
>
Chłopaki!
Coś tu knujecie, :-)
Tymczasem tolerancja swoją drogą a ekonomiczne zachowania swoją. Myślę ze
jednak może warto żabę bez pary - nie zawsze ekonomiczność musi być
wyznacznikiem naszych działań. Pisanie na grupę nie wydaje mi się takie znów
bardzo ekonomiczne. Ja się specjalnie poświęcam ;-) i nie będę wiele pisał
żebyście mieli więcej czasu na podnoszenie żab również bez pary.. Uwierzcie!
pojedyncza żaba też coś warta (nawet jeśli nie według ekonomii). Może jednak
warto ją podnieść (może to herezja dla kolekcjonera żab sparowanych ale czy
musimy działać wyłącznie wg najlepszych rozwiązań?)
"Nic sie dziś panie nie opłaci" - a już najbardziej nie opłaci się zycie.
Póki co , wrócmy do okolic tematu wątku, mam jedną wierzbę z prezentu
zadołowaną bo nie wiem gdzie wsadzić i ma "Zielone na wierzbie" ale to chyba
liście :-)
Bielawski BoG vel Bielecki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-06-06 06:08:17
Temat: Re: male zielone na wierzbie (ale nie gruszki)
Bogusław Bielawski napisał:
(...)
> Póki co , wrócmy do okolic tematu wątku, mam jedną wierzbę z prezentu
> zadołowaną bo nie wiem gdzie wsadzić i ma "Zielone na wierzbie" ale to
chyba
> liście :-)
Nie bój, nie bój, na razie liście, potem szkieleciki liści, ew. rdzawe plamy
na resztkach liści. Wszystko w swoim czasie.
Pozdrawiam, Anula :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-06-06 07:23:35
Temat: Re: male zielone na wierzbie (ale nie gruszki)
> Ja też w zbieraniu rozkładających się żab nic zdrożnego nie widzę.
Nie dyskutujcie o zbieraniu zab, tylko o tym jak jezdzic kosiarka zeby
tych martwych zab nie bylo.
One tez chca zyc i sa b. pozyteczne.
Pozdr.
D.P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |